Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 17.03.2014

Krym będzie rosyjski? Moskwa nie chce zwlekać

Rosyjski parlament zamierza maksymalnie szybko przyjąć akty prawne dotyczące przyłączenia Półwyspu Krymskiego do Federacji Rosyjskiej - powiedział wiceprzewodniczący Rady Federacji (wyższej izby parlamentu FR) Iljas Umachanow.
Krym coraz bliżej RosjiKrym coraz bliżej RosjiPAP/EPA/YURI KOCHETKOV

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>

- Nie sądzę, by w tych sprawach w Dumie Państwowej (niższej izbie parlamentu) i w Radzie Federacji były jakieś opóźnienia. Jesteśmy nastawieni na to, by maksymalnie szybko podjąć wszystkie konieczne decyzje prawne - oświadczył Umachanow. Wskazał, że w poniedziałek na konsultacje do Moskwy przybędzie delegacja parlamentu Autonomicznej Republiki Krymu (ARK). Zapewnił, że Rosja pomoże ARK, jeśli władze w Kijowie np. odcięłyby dostawy energii elektrycznej na półwysep.

Wiceszef Rady Federacji przypomniał, że w Dumie Państwowej znajduje się projekt ustawy dotyczący przyłączenia nowych podmiotów federacji w uproszczonym trybie. Pierwsze czytanie tego dokumentu przewidziano na 21 marca.

Jednak wcześniej w niedzielę przewodniczący Dumy Siergiej Naryszkin wskazał, że tryb przyjęcia nowego podmiotu w skład FR reguluje ustawa z 2001 roku. Przewiduje ona kolejne kroki: zwrócenie się obcego państwa do FR z prośbą o wejście w skład federacji, zawarcie traktatu, poinformowanie o tym przez prezydenta Rosji rządu i obu izb parlamentu, ewentualne konsultacje.

Źródło: Espreso TV/x-news

Następnie po podpisaniu traktatu jego zgodność z konstytucją FR bada na prośbę prezydenta Sąd Konstytucyjny. Kolejny etap to przekazanie Dumie traktatu do ratyfikacji i przyjęcie przez obie izby rosyjskiego parlamentu ustawy konstytucyjnej o przyjęciu do FR nowego podmiotu.

Władze Krymu podały w niedzielę wieczorem, że przeliczono ponad 50 proc. głosów i 95,5 proc. uczestników referendum odpowiedziało pozytywnie na pytanie: "Czy jesteś za ponownym zjednoczeniem Krymu z Rosją na prawach podmiotu Federacji Rosyjskiej?". Ani referendum, ani jego wyników nie uznają USA, UE i władze w Kijowie.

'' PAP/aj