Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Karol Stefańczyk 17.03.2014

Benedykt XVI skomentował słynny wywiad Franciszka

Emerytowany papież jako pierwszy przeczytał głośny wywiad swojego następcy dla jezuickiego pisma "Civilta Cattolica" i jeszcze przed publikacją przedstawił własne uwagi - ujawnił arcybiskup Georg Gaenswein.
Benedykt XVIBenedykt XVIprezydent.pl/Wikimedia Commons

29-stronicowy tekst, wydany we wrześniu ubiegłego roku, został uznany w świecie za sensacyjny. W rozmowie Franciszek przedstawił własną wizję Kościoła jako "szpitala polowego", który powinien być bliżej ludzi i konkretnych sytuacji aniżeli doktryny, bronionej bez żadnej refleksji. Stąd w jego wypowiedziach pojawiła się m.in. krytyka obsesyjnego traktowania takich zagadnień jak aborcja czy małżeństwa homoseksualne. - Gdy się o tym mówi, trzeba to robić w kontekście. Znane jest stanowisko Kościoła, a ja jestem jego synem, ale nie ma potrzeby mówić o tym bez przerwy - mówił wówczas.
Jak ujawnił arcybiskup Gaenswein, prefekt Domu Papieskiego Franciszka i osobisty sekretarz Benedykta XVI, obaj papieże konsultowali się w sprawie ostatecznego kształtu wywiadu. Gdy Franciszek otrzymał pierwszą kopię rozmowy, natychmiast skierował ją do swojego poprzednika. W wydruku pozostawił pustą pierwszą stronę po to, by emerytowany zwierzchnik Stolicy Apostolskiej mógł podzielić się uwagami i opiniami po lekturze.

"Odrobił lekcje w domu"
- Po trzech dniach Benedykt XVI powiedział mi: "mamy tutaj cztery strony". Poprosił mnie, abym zaniósł to papieżowi Franciszkowi. Odrobił lekcje w domu - powiedział abp Gaenswein. Dodał, że uwagi dotyczyły niektórych stwierdzeń i kwestii, które zdaniem Benedykta XVI, "można rozwinąć przy innej okazji". - Naturalnie nie powiem, o co chodzi - oświadczył arcybiskup.
Franciszek wielokrotnie podkreślał, że słucha rad swojego poprzednika. W ostatnim wywiadzie dla dziennika "La Repubblica" wyznał, że ostatnia rozmowa z Benedyktem XVI dotyczyła m.in. jego publicznej aktywności. - Rozmawialiśmy i postanowiliśmy razem, że byłoby lepiej, gdyby widział ludzi, wychodził i uczestniczył w życiu Kościoła - powiedział obecny papież.

Benedykt XVI abdykował 28 lutego ubiegłego roku. Od samego początku media zastanawiały się nad charakterem dalszej posługi emerytowanego papieża. Podejrzewano, że wycofa się z życia publicznego i zdecyduje się na całkowitą izolację w murach klasztoru. Wiele wątpliwości budziły także powody, którymi kierował się Benedykt XVI, gdy rezygnował z funkcji głowy Kościoła. Prawicowe środowiska we Włoszech sugerowały, że zwierzchnik Stolicy Apostolskiej podjął tę decyzję pod wpływem nacisków. On sam jednak niedawno podkreślił, że abdykacja jest ważna tylko wtedy, gdy jest dobrowolna. - Spekulacje na temat nieważności rezygnacji są po prostu absurdalne - zaznaczył w liście do dziennika "La Stampa".

ks

''