PAP
Tomasz Owsiński
20.03.2014
Rosja: nie zamknęliśmy granicy, wzmocniliśmy kontrolę
Służby celne Federacji Rosyjskiej (FTS) oznajmiły, że wzmocniły kontrole na granicy z Ukrainą w związku z doniesieniami o możliwym przewozie zabronionych towarów, w tym broni. Według FTS nie zamknięto granic dla ukraińskich artykułów spożywczych.
Posłuchaj
-
Rosyjska granica zamknięta dla produktów z Ukrainy - relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR)
Czytaj także
Informację o zamknięciu granicy dla tych produktów z Ukrainy podał wcześniej internetowy portal gospodarczy APK-Inform, powołując się na ukraińskich eksporterów żywności.
Kryzys ukraiński: serwis specjalny >>>
- Informacja o pełnym zakazie importu towarów nie odpowiada rzeczywistości. Trwa jednak pewne wzmocnienie kontroli w związku z informacją o możliwym przewozie towarów zabronionych, w tym broni - powiedział rzecznik FTS Aleksandr Smielakow. - Jednocześnie nie ma mowy o jakimkolwiek wstrzymaniu przewozu (przez granicę) - dodał.
Portal APK-Inform podał, że ciężarówki z Ukrainy, które wiozą do Rosji artykuły spożywcze, nie są wpuszczane na jej terytorium od północy ze środy na czwartek. Rosyjscy urzędnicy graniczni nie udzielają Ukraińcom żadnych wyjaśnień - napisał portal.
- Samochody są po prostu zawracane na Ukrainę bez żadnej kontroli. Celnicy w żaden sposób nie wyjaśniają swoich działań, nie przedstawiają też żadnych dokumentów - mówią eksporterzy.
Portal donosi o ogromnych kolejkach ciężarówek, które utworzyły się na ukraińsko-rosyjskich przejściach granicznych w związku z zaistniałą sytuacją.
APK-Inform przekazał, że w wyniku działań Rosji straty ponoszą eksporterzy warzyw szklarniowych, a przede wszystkim plantatorzy ogórków, którzy sprzedają za wschodnią granicą Ukrainy połowę produkcji.
Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>
PAP, to