Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Izabela Zabłocka 08.04.2014

MSZ: Rok Rosji w Polsce będzie, ale ograniczony

Moskwa i Warszawa zdecydowały o okrojeniu politycznej części obchodów - oświadczyła wiceszefowa resortu spraw zagranicznych Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. W zeszłym tygodniu politycy PiS zaapelowali do ministra kultury o wycofanie się - w związku z rosyjską agresją i aneksją Krymu - z organizacji tych uroczystości. ie zdecydowanie ograniczony - oświadczyła we wtorek wiceszefowa MSZ Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
Rządowa gazeta jest zaskoczona polskimi zapowiedziami wzmocnienia siły obronnej na naszej wschodniej granicyRządowa gazeta jest zaskoczona polskimi zapowiedziami wzmocnienia siły obronnej na naszej wschodniej granicy Wikipedia/Dmitry Azovtsev
Posłuchaj
  • W ramach Roku Polski w Rosji i Rosji w Polsce nie będzie spotkań na szczeblu polityków. Wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wyjaśnia, że kulturalny wymiar imprezy będzie jednak realizowany/IAR
  • Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz podkreśla, że głównym zadaniem Roku Polski w Rosji jest budowanie dobrego obrazu naszego kraju i wymiana na szczeblu kulturalnym i społecznym/IAR
Czytaj także

Pełczyńska-Nałęcz rozmawiała w Moskwie o stanie przygotowań do obchodów Roku Polski w Rosji i Roku Rosji w Polsce ze specjalnym przedstawicielem prezydenta Rosji ds. międzynarodowej współpracy kulturalnej Michaiłem Szwydkojem.
- Rok Polski to przede wszystkim współpraca kulturalna, międzyludzka, dialog miedzy zwykłymi Polakami i Rosjanami. Uważamy, że warto utrzymać to przedsięwzięcie, żeby dać możliwość Rosjanom, którzy są dzisiaj osaczeni rosyjską propagandą, usłyszenia naszej narracji, naszego punktu widzenia (na to) czym jest Polska, czym jest Unia Europejska, czego dokonało demokratyczne państwo polskie przez ostatnie 25 lat - tłumaczyła minister stanowisko polskiego MSZ.
Według informatorów PAP zbliżonych do resortów spraw zagranicznych oraz kultury odwołanie obchodów przez Polskę byłoby ostatecznością. Rosji byłoby na rękę, gdyby Polska zrezygnowała z uroczystości. Pokazałoby to, że jesteśmy rusofobami. Wzmocniłby się także przekaz władz w Moskwie, że Zachód jest zły, izoluje i tępi Moskwę - uważają rozmówcy PAP.

Ostateczny plan za dwa miesiące

- Wszystkie decyzje zapadną w czerwcu, zgodnie z harmonogramem i terminami. Przyglądamy się każdemu przedsięwzięciu z osobna, rozmawiamy z wieloma beneficjentami, także czekamy na ich opinie dotyczące przede wszystkim determinacji, chęci wzięcia udziału w różnego rodzaju wydarzeniach - poinformował minister kultury Bogdan Zdrojewski.
Jak zaznaczył, opinia w środowisku instytucji artystycznych jest podzielona mniej więcej na pół - połowa instytucji wykazuje absolutną determinację i mówi, że ich odbiorcy nie przynależą do żadnej władzy i w związku z tym chcą realizować swoje projekty. Są tacy, którzy mają wątpliwości przede wszystkim dotyczące bezpieczeństwa, jak również odbioru ich propozycji. My, dopóki nie przyjrzymy się każdej propozycji, tej decyzji finalnej nie będziemy podejmować. Natomiast bardzo dobrze, że mamy odrobinę czasu, ponieważ konsultujemy to nie tylko z instytucjami czy artystami tu, ale także z partnerami, którzy proponowali określone wydarzenia w Polsce, przywiezione z Rosji - podkreślił Zdrojewski.

19 grudnia 2013 roku ministrowie spraw zagranicznych Polski i Rosji - Radosław Sikorski i Siergiej Ławrow - podpisali wspólną deklarację "Program 2020 w relacjach polsko-rosyjskich". Deklaracja jest spisem priorytetów i kierunków współpracy między obydwoma krajami, wśród których są m.in.: wprowadzenie współpracy dwustronnej "na poziom aktywnego partnerstwa", rozwój dialogu politycznego, rozszerzanie współpracy gospodarczej i poszerzanie współpracy na arenie międzynarodowej. Pełczyńska-Nałęcz i Szwydkoj podpisali wówczas wspólne oświadczenie o przebiegu przygotowań do Roku Polski w Rosji i Roku Rosji w Polsce zaplanowanego na 2015 rok.

PAP/iz