Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Piotr Grabka 17.12.2013

"Mapa drogowa" między Polską a Rosją. Opozycja krytykuje

- To bardzo ciekawa sytuacja. Przecież w 2010 roku słyszeliśmy, że stosunki polsko-rosyjskie są świetnie jak nigdy. Jeżeli jest taka wielka przyjaźń, to po co jakaś mapa drogowa? - zastanawiał się w Jedynce Andrzej Duda (PiS).
Radosław SikorskiRadosław SikorskiPAP/EPA/JULIEN WARNAND

W czwartek, 19 grudnia, do Polski przyleci minister spraw zagranicznych Rosji. Siergiej Ławrow spotka się z szefem polskiego MSZ Radosławem Sikorskim. Jak poinformowało we wtorek MSZ Federacji Rosyjskiej, ministrowie podpiszą w Warszawie oświadczenie "Program 2020 w stosunkach rosyjsko-polskich".

- W polskim interesie narodowym jest Ukraina niezależna od Rosji. Rząd Donalda Tuska postawił na Unię Europejską. Polityka tej ostatniej wobec Ukrainy zbankrutowała. Symbolicznym przyznaniem się ministra Sikorskiego do tego jest ogranizowanie szczytu z ministrem Ławrowem - komentował w "Popołudniu z Jedynką" Jacek Czabański (Solidarna Polska).

Rosyjskie MSZ podało, że wśród omawianych tematów będą m.in. "kroki zmierzające do rozszerzenia innowacyjnych i infrastrukturalnych projektów, kontaktów między firmami małego i średniego biznesu oraz współpracy między organizacjami przedsiębiorców z obu krajów".

- Tutaj są ogromne zaległości. Polska ma ogromny potencjał gospodarczy. Stawiamy w tej chwili na politykę innowacyjną, więc wychodzenie na zewnątrz jest jak najbardziej wskazane. Ale Rosja jest już poważnym partnerem, a nie takim, któremu można cokolwiek sprzedać - podkreślał Mieczysław Kasprzak (PSL).

Wiadomość o podpisaniu między Polską i Rosją tzw. mapy drogowej z dużymi nadziejami przyjął również Wincenty Elsner (Twój Ruch). - Na pewno warto rozmawiać z Rosją. Dzisiejsze wydarzenia, te 15 mld dolarów w obligacjach i ok. 5 mld w gazie dla Ukrainy, pokazują, że klucz do wielu problemów naszych wschodnich sąsiadów leży nadal w Rosji - tłumaczył.

Jako zapowiedź poprawy stosunków polsko-rosyjskich Tadeusz Iwiński (SLD) wskazał otwarty w lipcu tzw. mały ruch graniczny. – W Unii Europejskiej mały ruch graniczny to jest do 30 km po obu stronach, czasem do 50 km. Tu natomiast jest otwarty cały obwód kaliningradzki, duża część warmińsko-mazurskiego i pomorskiego z całym Trójmiastem, co dla Rosjan jest bardzo ważne - wyliczał.

Debatę dnia Jedynki prowadził Przemysław Szubartowicz.

pg

>>>Zapis całej debaty