Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Michał Chodurski 15.12.2013

Rosyjskie rakiety nad polską granicą. Początek nowej zimnej wojny?

Gośćmi Jana Ordyńskiego w studiu radiowej Jedynki byli: Jerzy Haszczyński - kierownik działu zagranicznego "Rzeczpospolitej, Andrzej Jonas - redaktor naczelny "The Warsaw Voice" i Jacek Mojkowski - redaktor naczelny "Forum".

Komentatorzy są zgodni, że instalacja rakiet "Iskander" w obwodzie kaliningradzkim, tuż przy granicy z Polską, o której informuje niemiecki "Bild", to ważny i niepokojący sygnał ze strony Rosji.

Wiadomość o rozmieszeniu rakiet przy granicach Unii Europejskiej powtórzyły, za niemiecka gazetą, rosyjskie media, ale do tej pory nie ma oficjalnych komentarzy władz Rosji. Niemiecka gazeta podkreśla, że rosyjskie rakiety, mogące przenosić głowice nuklearne, obejmują swym zasięgiem: Litwę, Łotwę, Estonię, Polskę i część Niemiec wraz z Berlinem.

- Rakiety w Kaliningradzie to bezpośrednia odpowiedź Moskwy na planowany amerykański system obrony przeciwrakietowej - mówi Andrzej Jonas ale jak podkreśla - to należy dołożyć do całości stosunków Rosji z Zachodem.(...) I tak jak w kwestii zaangażowania Kremla na Ukrainie, także i sprawa rakiet 'Iskander" (...) to świadectwo wielkiej determinacji Rosji, w powrocie do pozycji imperialnej. Zdaniem Jonasa, tarcza antyrakietowa, jeśli zostanie zainstalowana w Polsce, może zmienić układ sił na kontynencie europejskim.  - Jak twierdzą Rosjanie, do pewnego stopnia słusznie, to zmiana na niekorzyść Rosji - mówi publicysta. Zaznacza jednak, że o zmianie na niekorzyść dla Moskwy, można mówić tylko wtedy, gdy Rosja, dla realizacji swojej polityki wielkomocarstwowej zamierza użyć swoich sil zbrojnych.  Jak przyznaje redaktor naczelny "The Warsaw Voice", instalacja rakiet "Iskander" - zmienia poczucie bezpieczeństwa w Polsce.

Jerzy Haszczyński podkreśla, że na przykładzie działań Kremla widać wyraźnie różnicę między państwami demokracji zachodniej a Rosją. - Państwa zachodnie zawsze bardzo długo dyskutują, kiedy co zrobić. (...) Tarcza antyrakietowa może w 2018?, kiedy Obama już nie będzie prezydentem, nie wiadomo co będzie dalej? (...) Natomiast Rosjanie pokazują, że jak im naprawdę na czymś zależy, to wszystko można zrobić bardzo szybko. (...) Należy więc wyciągnąć wnioski i zadać pytanie: czy Zachód nie powinien przyspieszyć rozważań na temat swojej samoobrony, bo tak to trzeba już w tej chwili nazwać - zwraca uwagę dziennikarz.

- Kiedy chodzi o skuteczność to podobnie rzecz ma się z Ukrainą - uważa Jacek Mojkowski -  Putin jest niezwykle skuteczny, natomiast wyznaje zasadę "zero moralności", podczas gdy Unia Europejska ma dokładnie odwrotne preferencje: maksimum moralności i zero skuteczności . (...) Rosjanie robią, Zachód gada, to są dwa różne światy - zwraca uwagę komentator i dodaje - Chciałbym, żebyśmy (Unia Europejska) znaleźli się gdzieś "w połowie drogi", między moralnością i skutecznością w polityce wobec Rosji - mówi Mojkowski.

Goście Jedynki mówili też, o mającym się wkrótce odbyć, spotkaniu ministrów spraw zagranicznych Polski i Rosji i o sytuacji na Ukrainie.

- Wymaga wyświetlenia postawa Rosji wobec sposobów jej działania w polityce - uważa Andrzej Jonas. - To, że państwo zabiega o swoje interesy, tak jak je rozumie, to jest naturalny element życia międzynarodowego, natomiast to jakimi metodami je realizuje, ma bardzo istotne znaczenie. (...) Na cele, jeżeli nie brzmią agresywnie, wpływać nie można, ale na metody należy wpływać. Dziennikarz zwraca uwagę, że Rosja, w polityce zagranicznej, chwyta się wszelkich metod, łącznie z takimi, jak całkowicie instrumentalne traktowanie embarga handlowego, nakładanego na przykład na żywność, w politycznym odwecie za coś zupełnie z żywnością niezwiązanego. - To spadło na Ukrainę, w ramach negocjacji dotyczących związków między Moskwą a Kijowem - podkreśla Jonas i dodaje, że właśnie o tym powinien rozmawiać minister Sikorski z szefem rosyjskiego MSZ Ławrowem.

- Tematem rozmowy Sikorskiego z Ławrowem powinna być Ukraina - uważa Jacek Mojkowski. - "Przeciąganie" Ukrainy w stronę Zachodu jest możliwe, również przy jakimś porozumieniu z Rosją. (...)  Tego się nie da, po prostu, zrobić przeciwko Rosji, w związku, jeśli by mówić o roli Polski, to powinniśmy być "kanałem komunikacyjnym" między Unią a Rosją, również w kwestii Ukrainy. (...)

Natomiast zdaniem Jerzego Haszczyńskiego - w sprawie ukraińskiej, niewiele się da z Rosja "ugrać".  - Dla Rosji przyszłość Ukrainy jest tak ważna, że tu się nie uda przekonać Moskwy, że ( w razie zbliżenia Kijowa z Brukselą red.) ona na tym nie straci i że to też jest dla niej dobre. (...) To jest gra zero-jedynkowa, bowiem Ukraina miała wstąpić do układu (z UE), który praktycznie całkowicie wykluczał Rosję. (...) Rosja odbierała to jako wrogi wobec siebie akt - podkreśla Haszczyński.

mc