Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Klaudia Hatała 04.05.2014

Afganistan: żałoba narodowa po zejściu lawiny błotnej

Ratownicy zakończyli akcję poszukiwawczą w północnej prowincji Badachszan, gdzie w piątek osunęła się ziemia. Liczbę ofiar szacuje się na co najmniej 2700 osób.
Pod tonami błota zginęły całe rodziny, inne zostały bez dachu nad głową i koczują w namiotachPod tonami błota zginęły całe rodziny, inne zostały bez dachu nad głową i koczują w namiotachPAP/EPA/NASIR WAQIF
Posłuchaj
  • Afganistan: po katastrofie w Badachszanie - relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Czytaj także

Błotna lawina zmyła z powierzchni ziemi kilka wiosek. Ocenia się, że w chwili jej przejścia w domach było około dwóch tysięcy osób. Kolejnych 700 zabitych to osoby, które pospieszyły z pomocą i także znalazły się pod zwałami ziemi. Akcja ratownicza została już zakończona, choć niepotwierdzone informacje mówią, że spod ziemi udało się wydobyć żywego niemowlaka.

Afgańskie władze ogłosiły niedzielę dniem żałoby narodowej. Do prowincji Badachszan docierają tymczasem pierwsze transporty z darami dla tych, którzy przeżyli kataklizm, ale zostali bez dachu nad głową. - Potrzebujemy namiotów, bo tu cały czas pada. 700 domów wciąż jest zagrożonych powodziami i osunięciem ziemi. Jeśli tak dalej pójdzie, cała nasza wioska znajdzie się pod wodą – mówi jeden z uratowanych Dżan Mohammad.

Ekipy ratunkowe nie dotarły na czas

To właśnie ulewne deszcze spowodowały błotną lawinę. Miejsce w którym doszło do katastrofy znajduje się w odległym, górzystym terenie, dokąd dotrzeć można tylko wąskimi drogami. Wielu ekipom ratunkowym nie udało się dojechać do poszkodowanych.

Prowincja Badachszan jest jedną z najbiedniejszych w Afganistanie. Większość domów do gliniane lepianki, które nie są odporne na deszcz i na najmniejsze nawet osunięcia się ziemi.

Czytaj też<<<Afganistan: ponad 2000 ofiar śmiertelnych lawiny błotnej>>>

IAR,Wojciech Cegielski,kh

''