Miliony etnicznych Węgrów żyją dziś w Rumunii, na Słowacji, Ukrainie i w Serbii, na terytoriach odebranych Węgrom na mocy traktatu z Trianon z 1920 roku. Wielu rodaków Orbana postrzega to porozumienie jako tragedię narodową, bo odcięto im wtedy dwie trzecie kraju.
Za poprzedniej kadencji Orban i jego rząd przyznali etnicznym Węgrom obywatelstwo. Teraz zaś premier podkreślił, że uważa sprawę rodaków za granicą za "kwestię europejską". - Węgrzy mieszkający w Kotlinie Panońskiej mają prawo do podwójnego obywatelstwa (...) a także do autonomii - powiedział. Orban zapewnił, że popierają jego politykę zjednoczenia narodu "ponad granicami".
W sobotę premier podkreślił m.in., że kwestia etnicznych Węgrów jest szczególnie aktualna z uwagi na sytuację na sąsiedniej Ukrainie. Mieszka tam ok. 200 tysięcy rodaków Orbana. Polityk powiedział, że mają oni prawo do obywatelstwa węgierskiego i samorządu. - Jasno oczekujemy tego od nowej Ukrainy, która nabiera obecnie kształtu - oświadczył.
Premier zapewnił, że jego nowy rząd będzie kontynuował dotychczasową politykę, a jeśli chodzi o sprawy europejskie, podstawą tej polityki będzie otwarty dialog i śmiałe myślenie.
Podkreślił, że Węgry są i bez żadnych wątpliwości pozostaną członkiem NATO i Unii Europejskiej. Dodał, że wszelkie wezwania do wyjścia z UE uważa za "niebezpieczny ekstremizm".
- Ale jesteśmy członkami tych sojuszy, a nie zakładnikami - oświadczył. - Chcemy Europy, która szanuje swe korzenie, szanuje chrześcijaństwo i z należytym szacunkiem traktuje indywidualne kraje.
W kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego Fidesz umieścił na billboardach fotografię Orbana i hasło "Nasze przesłanie do Brukseli: więcej szacunku dla Węgrów".
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
PAP/iz
![''](http://www.polskieradio.pl/302a92b5-bcdf-4e88-b049-852256d73698.file)