Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Petar Petrovic 20.05.2014

Sienkiewicz o zagrożeniu powodziowym: najgorsze już za nami

Alarmowe stany rzek obowiązują w 17 miejscach. Fala wezbraniowa przemieszcza się na północ. Zdaniem minister spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza, najtrudniejsza sytuacja panuje w kilku miejscach na Lubelszczyźnie.
Trwają prace przy umacnianiu niedokończonych wałów przeciwpowodziowy na Wiśle w BraciejowicachTrwają prace przy umacnianiu niedokończonych wałów przeciwpowodziowy na Wiśle w Braciejowicach PAP/Wojciech Pacewicz
Galeria Posłuchaj
  • - Najgorsze już za nami - tak ocenia sytuację powodziową minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz/IAR
Czytaj także

W rejonie Opola Lubelskiego wały przeciwpowodziowe są mocno nasiąknięte wodą. Zabezpiecza je około 500 strażaków. Problemy mogą się też pojawić w okolicach Płocka, gdzie trwają działania prewencyjne.

Szef MSW podkreślił, że wysiłek strażaków i ratowników nie poszedł na marne, gdyż wały przeciwpowodziowe wytrzymały. Trwa szacowanie szkód, czym zajmują się starostowie i wojewodowie. Bartłomiej Sienkiewicz powiedział, że mają oni jak najszybciej zebrać dane, co pozwoli na udzielenie pomocy poszkodowanym.

Zobacz prognozę pogody na najbliższe dni >>>
TVN24/x-news

Minister podkreślił, że Warszawa jest bezpieczna, a fala na Wiśle, która zbliża się do stolicy, będzie o metr niższa, niż w 2010 roku. Zaapelował jednak do mieszkańców, by nie chodzili po wałach przeciwpowodziowych. Będą je kontrolować policjanci.

Zdaniem Bartłomieja Sienkiewicza ostatnie wydarzenia pokazały, że decyzja premiera o podporządkowaniu służb ratowniczych ministerstwu spraw wewnętrznych była słuszna. Skróciła się bowiem procedura decyzyjna. Minister dodał, że po raz pierwszy udało się zaplanować działania służb przed nadejściem fali powodziowej. Podkreślił, ze współpraca strażaków z wojskiem, policją i innymi służbami przebiegała bardzo sprawnie, podobnie jak z instytucjami cywilnymi.
TVP/x-news

Minister powiedział, że w działaniach przeciwpowodziowych najważniejsze jest wcześniejsze przygotowanie na przybór wody. Do tego są potrzebne odpowiednio wczesne ostrzeżenia, przede wszystkim z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

>>> Warszawa jest przygotowana na falę wezbraniową na Wiśle. Woda nie zagrozi remontowanym bulwarom - nabrzeże zostało w tym miejscu wzmocnione - powiedział rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk >>>

Koziej chwali system bezpieczeństwa

Dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Janusz Skulich powiedział dziennikarzom, że są miejsca, w których "dalej toczy się bój", ponieważ wały są namoknięte i miejscami "galaretowate". Szef RCB poinformował, że trwają przygotowania na nadejście fali wezbraniowej w okolicach Płocka i Świniar.
TVN24/x-news

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej, który dzień wcześniej wizytował odcinek Wisły od Sandomierza w dół rzeki - do Mazowsza, pozytywnie ocenił funkcjonowanie systemu bezpieczeństwa przeciwpowodziowego. Według niego przed ostatnimi opadami deszczu służby podjęły dobre działania zapobiegawcze, były dobrze przygotowane siły i środki.
- Widać, że ten system bezpieczeństwa przeciwpowodziowego, który jest ważnym elementem systemu bezpieczeństwa kraju, po tych doświadczeniach z 2010 roku, jest dobrze zorganizowany. Były dobrze podjęte działania zapobiegawcze, przygotowane siły i środki - podkreślił w radiowej Jedynce. Dodał, że sprawnie monitorowane były miejscowe zagrożenia - tam, gdzie było ryzyko przesiąkania wałów, tam była natychmiastowa reakcja.
Jak przyznał, są jeszcze elementy systemu, nad którymi trzeba popracować. Jest to oczyszczanie przestrzeni między wałem a rzeką i zintegrowanie łączności różnych służb, aby mogły się swobodnie porozumiewać.

Straż ma ręce pełne roboty

Przez ostatnią dobę straż pożarna interweniowała 877 razy w związku z przepływającą falą wezbraniową i podtopieniami po kilku dniach intensywnych opadów deszczu. Od czwartku strażacy interweniowali prawie 8 tys. razy - powiedział we wtorek rano rzecznik straży Paweł Frątczak.

Tylko w woj. lubelskim i świętokrzyskim w działania zaangażowanych było w poniedziałek 625 strażaków Państwowej Straży Pożarnej i ochotniczych straży, w akcji bierze też udział kilkuset żołnierzy i policjantów - podkreślił rzecznik PSP. Część z nich została już skierowana w dół Wisły - do woj. mazowieckiego, przez które obecnie przesuwa się fala wezbraniowa. W środę ma być w Warszawie.
- Pracowita kolejna doba strażaków, przesuwa się fala wezbraniowa, ale powodzi nie ma. Są indywidualne przypadki pompowania wody - ale były to głównie punktowe zdarzenia i zalania piwnic - podkreślił.

pp/IAR