Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Jaremczak 21.05.2014

Tusk o umowie gazowej: to bardziej sukces Chin niż Rosji

Tak premier Donald Tusk komentuje podpisany przez te kraje wieloletni kontrakt gazowy.
- Rosja tak bardzo potrzebowała sukcesu i dywersyfikacji, czyli znalezienia innych klientów, że chyba zdecydowała się na ceny w okolicy opłacalności - uważa Donald Tusk- Rosja tak bardzo potrzebowała sukcesu i dywersyfikacji, czyli znalezienia innych klientów, że chyba zdecydowała się na ceny w okolicy opłacalności - uważa Donald TuskPAP/Radek Pietruszka

Według premiera, wiele wskazuje na to, że cena, jaką wynegocjowały Chiny, jest efektem kryzysu ukraińskiego, a co za tym idzie, kryzysu w relacjach Unii Europejskiej z Rosją. - Rosja tak bardzo potrzebowała sukcesu i dywersyfikacji, czyli znalezienia innych klientów, że chyba zdecydowała się na ceny w okolicy opłacalności - powiedział Donald Tusk. Dodał, że z ekspertyz wynika, iż jest to raczej sukces chiński, niż rosyjski.
(źródło: TVN24/x-news)

Zdaniem premiera, fakt podpisania chińsko-rosyjskiej umowy pokazuje, jak ważna jest nasza akcja na rzecz niezależności energetycznej Europy. Tusk nie wykluczył też, że paniczne - jak się wyraził - poszukiwanie przez Rosję klientów na gaz za relatywnie niską ceną, jak przypuszczają eksperci, może być spowodowane świadomością, że Unia będzie szukała innych źródeł energii. - Traktujmy to jako znak, który pokazuje, że skończyły się łatwe czasy dla eksportera gazu, jakim jest Rosja - powiedział szef rządu. Dodał, że podpisanie kontraktu pokazuje też, iż kryzys ukraiński ma wiele wymiarów, także geopolitycznych.

Porozumienie z China National Petroleum Corporation zakłada dostawy do 38 mld metrów sześciennych rocznie przez 30 lat. Cena kontraktu nie jest znana. Umowa przewiduje budowę gazociągu ze wschodniej Syberii w stronę wybrzeża Pacyfiku, do terminala LNG we Władywostoku. Od gazociągu będzie odchodziła odnoga do Chin. Część ekspertów szacuje wartość całej inwestycji na 80-90 miliardów dolarów.
Premier mówił też o efektach spotkania z szefem Komisji Europejskiej. - Jest dla mnie ważne, że Jose Barroso publicznie potwierdził znaczenie idei unii energetycznej i polskiej inicjatywy - powiedział. Zaznaczył, że nie chodzi mu o komplementy pod adresem naszego kraju, ale o to, iż jest szansa, że propozycje Komisji Europejskiej, dotyczące bezpieczeństwa energetycznego, będą zbieżne z propozycjami Polski.

Premier przyznał, że dojdzie jeszcze do dyskusji, w jakim stopniu uwspólnotowienie zakupów gazu będzie do zaakceptowania dla krajów Unii. - To jest największe wyzwanie, ale wydaje się, że coraz więcej naszych rozmówców rozumie, że warto poszukać jakichś mechanizmów, które spowodują, że nasza pozycja wobec Rosji będzie silniejsza - powiedział Donald Tusk.
W radiowej Jedynce tłumaczył, że "bezpieczeństwo energetyczne Europy w długofalowej perspektywie jest przeciwko doraźnym interesom niektórych firm, także niemieckich". - Musimy rozpocząć proces zmiany nastawienia, że gaz jest tylko interesem pomiędzy firmami - mówił.

IAR/asop

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach>>>