Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 14.06.2014

"Wprost" ujawnia nielegalne nagrania ministrów. "Cała historia jest szokująca"

Tygodnik "Wprost" napisał, że posiada nagrania spotkań ministrów rządu Donalda Tuska z prezesem NBP Markiem Belką, a także szefa NIK z biznesmenem Janem Kulczykiem. Na razie nie ma komentarza ani rzecznika rządu, ani NBP. Prokuratura i BOR nie będą komentować do czasu zapoznania się z nagraniami. Politycy opozycji domagają się powołania komisji śledczej.
Wprost ujawnia nielegalne nagrania ministrów.  Cała historia jest szokująca flickr/p_a_h
Posłuchaj
  • Michał Majewski z "Wprost": to, co ci ludzie mówią, jest szokujące (IAR)
  • Michał Majewski z "Wprost": bierzemy pod uwagę, że mogły to zrobić służby specjalne (IAR)
Czytaj także

Dziennikarze "Wprost" uzyskali dostęp do taśm z potajemnie nagranymi rozmowami m.in. Marka Belki, szefa Narodowego Banku Polskiego z ministrem spraw wewnętrznych Bartłomiejem Sienkiewiczem, oraz byłego ministra transportu Sławomira Nowaka z Andrzejem Parafianowiczem, byłym wiceministrem finansów odpowiedzialnym za skarbówkę. Takich nagrań, według "Wprost", jest więcej.

Na jednej z taśm Bartłomiej Sienkiewicz, wg doniesień "Wprost",  zwraca się do Marka Belki, aby NBP pomógł w finansowaniu deficytu budżetowego i wsparł Platformę w trudnych wyborczych latach. Ceną za to byłaby dymisja Jacka Rostowskiego, ówczesnego ministra finansów oraz nowelizacja ustawy o banku centralnym.

W cytowanej rozmowie szef MSW miał wyrażać się na temat państwa w bardzo ostry sposób: "Państwo polskie istnieje teoretycznie. Praktycznie nie istnieje - dlatego, że działa poszczególnymi swoimi fragmentami, nie rozumiejąc, że państwo jest całością".

Michał Majewski, dziennikarz "Wprost” uważa, że cała sprawa jest szokująca. - Inny wymiar tej historii dotyczy nagrywania w nielegalny sposób najważniejszych osób w państwie. To nie jest standard - podkreślił Michał Majewski.

Z kolei rozmowa Nowaka z Parafianowiczem miała dotyczyć oświadczeń majątkowych ówczesnego ministra transportu. Wiceminister finansów kwituje tę rozmowę słowami: "Zablokowałem to".

Zapisy pochodzą rzekomo z prywatnych spotkań polityków w jednej z restauracji na warszawskim Mokotowie.

Piotr Nisztor, dziennikarz do którego dotarły taśmy, potwierdza w rozmowie z portalem rp.pl, że redakcja wie o większej liczbie takich nagrań. - Gdzie była ochrona kontrywiadowcza i służby, które mają chronić polityków? - pyta autor artykułu.

Nisztor opowiada też o rzekomo nagranej rozmowie między b. szefem Ministerstwa Transportu Sławomirem Nowakiem i b. wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem. Nowak miał skarżyć się, że służby skarbowe prześwietlają jego żonę - i pilnie szukać pomocy.

- Parafinowicz przez wiele lat był jedną z najważniejszych osób w państwie. Może stanowisko wiceministra na to nie wskazywało, ale to jemu podlegały wszystkie służby finansowo-skarbowe. (…) Jeśli na tych nagraniach Sławomir Nowak zwraca się z prośbą o pomoc do byłego wiceministra, żeby użył on swoich wpływów w aparacie skarbowym, to trudno znaleźć słowa dla takiej sytuacji - powiedział dziennikarz.

Zdaniem Nisztora nadszedł czas na działania odpowiednich służb. - Organy ścigania powinny wyjaśnić te skandaliczne rzeczy, które są w treści tych nagrań - podkreslił.
Nisztor - powołując się na ochronę źródła informacji - odmawia odpowiedzi na pytanie, jak wszedł w posiadanie nagrań. Zapowiedział, że niedługo zostaną opublikowane na stronie internetowej tygodnika.

Redakcja informuje również np. o nagranym spotkaniu wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem. Zarejestrowana ma też być rozmowa szefa Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofa Kwiatkowskiego z najbogatszym Polakiem Janem Kulczykiem.

Rzecznik NIK Paweł Biedziak w przesłanym PAP oświadczeniu napisał, że "prezes NIK spotyka się z wieloma osobami, które chcą mu przekazać informacje o różnego rodzaju nieprawidłowościach".
"W czasie rozmowy z Janem Kulczykiem, szef NIK poinformował go, że ze swoimi problemami przedsiębiorca powinien zgłosić się do innych organów państwa. Przypominam, że NIK nie kontroluje prywatnych podmiotów" - napisał Biedziak.

Rzecznik Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Maciej Karczyński nie chciał na razie komentować sprawy.

Rzecznik BOR Dariusz Aleksandrowicz powiedział PAP, że przed opublikowaniem nagrań nie będzie komentował sprawy.
Podobnie rzecznik prokuratora generalnego prok. Mateusz Martyniuk powiedział PAP, że nie będzie komentował informacji "Wprost" ani w żaden sposób odnosił się do nich przed zapoznaniem się z nagraniami. "Wprost" zapowiada, że je upubliczni.

Nie wiadomo, kto jest autorem nagrań i dlaczego chce skompromitować polityków. Pojawia się na ten temat natomiast wiele spekulacji.

Niektórzy politycy opozycji już mówią o konieczności powołania komisji śledczej, m.in. były poseł PO Jarosław Gowin, któremu wtóruje Zbigniew Ziobro, szef Solidarnej Polski.

wprost.pl, IAR, PAP, bk, to, dp