Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Jaremczak 19.06.2014

Olejnik kontra Tusk. "Całe środowisko dziennikarskie jest przeciwko panu"

- To przełom w relacjach między rządem Donalda Tuska a mediami - tak wydarzenia ostatnich 24 godzin komentują politolodzy.
Premier Donald Tusk i dziennikarze podczas konferencji prasowejPremier Donald Tusk i dziennikarze podczas konferencji prasowej PAP/Radek Pietruszka

Akcja ABW w redakcji "Wprost" pokazuje, w jak wielkim kryzysie pogrążona jest władza w Polsce. Według Norberta Maliszewskiego, specjalisty wizerunku politycznego szef rządu w sprawie afery taśmowej popełnia same błędy. Donald Tusk, chociaż nie był bezpośrednio z nią związany, nie dymisjonując ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza, uczynił się odpowiedzialnym politycznie. Maliszewski twierdzi, że zachowanie Tuska świadczy o tym, że coraz gorzej odczytuje nastroje społeczne. Zamiast szybko odciąć się od związanych z tak zwaną aferą podsłuchową, mówi o niezależności prokuratury i jej odpowiedzialności za te akcje.

Z kolei socjolog Henryk Domański uważa, że coraz więcej środowisk jest przeciw rządowi i Platformie Obywatelskiej. Rozmówca IAR twierdzi, że po raz pierwszy większość głównych mediów jest przeciwko rządzącej formacji. Profesor Domański przypomina, że taka sytuacja była „gwoździem do trumny dla Prawa i Sprawiedliwości”.

Jednak wcale nie musi to oznaczać szybkiego upadku gabinetu. Politolog Rafał Chwedoruk wątpi w przyśpieszone wybory. Jego zdaniem, Tusk wybrał trwanie przy władzy za cenę dokonania jak najmniejszych zmian. Według niego, o skalę tych zmian będzie dbał w poufnych negocjacjach lider koalicyjnego PSL oraz prezydent Bronisław Komorowski.
Zdaniem Rafała Chwedoruka to właśnie prezydent jest kluczową postacią na polskiej scenie politycznej. Komorowski przyznaje się do związków z Platformą Obywatelską, ale coraz częściej dystansuje się od polityki rządu. Potwierdzeniem tych słów jest krytyka, jaką wygłosił pod adresem rządzących prezydent.

- Pożaru nie gasi się dolewaniem benzyny do ognia - powiedział. - Pożary gasi się spokojnym działaniem opartym o fundamenty demokratycznego państwa - dodał. Zdaniem prezydenta, tymi fundamentami - oprócz konstytucji - są zasady demokracji. -  A jeśli to się okazuje niemożliwe do spełnienia, no to wtedy trzeba odwoływać się do mechanizmu demokratycznych wyborów. Ale ważne jest to, by mieć świadomość, że korzenie polskiej wolności, polskiej demokracji są na tyle silne, że te wszystkie kryzysy doskonale przetrwają. To nie pierwszy kryzys i nie ostatni, który będziemy razem pokonywali w ramach następnych 25 i 100 lat wolności, i w następnych wiekach - powiedział Komorowski.
Wariantu przyspieszonych wyborów nie wykluczył też premier podczas porannej konferencji prasowej.

- Konferencja Donalda Tuska niczego nie zmieni - sądzi politolog Olgierd Annusewicz. W jego opinii premier przedstawił następującą narrację: nie odpowiadam za działania prokuratury, a więc nie miejcie do mnie pretensji. - Z prawnego punktu widzenia ma rację - powiedział.

Specjalista od marketingu politycznego Mirosław Oczkoś przypomina, że premier Donald Tusk budował poparcie dla Platformy Obywatelskiej od prawie dziesięciu lat. Środowa akcja ABW w siedzibie tygodnika „Wprost” spowodowała, że wizerunek ekipy premiera legł w gruzach. Jeżeli wybory parlamentarne odbędą się za nieco ponad rok to, zdaniem Mirosława Oczkosia, Platforma Obywatelska ma szanse na odbudowę poparcia. Wybory w najbliższych tygodniach oznaczają dla PO co najmniej żółtą kartkę.

Czwartkowe spotkanie premiera z dziennikarzami miało dość nietypowy przebieg. Rzadko kiedy zdarza się, by szef rządu organizowało konferencje prasowe o godzinie 8 rano. Co więcej, wśród reporterów była Monika Olejnik, dziennikarka Radia Zet i TVN 24, która od lat nie brała udziału w prasowych konferencjach polityków. - Jestem zaskoczona, że nie powiedział pan, że Sienkiewicz nie przestaje być ministrem. Kompromitujące jest to, że człowiek, który jest świadkiem we własnej sprawie, prowadzi w tej sprawie śledztwo. Człowiek, który rozmawia w stylu mafijnym, pozostaje ministrem. Nie znam państwa demokratycznego, gdzie siłą wchodzi ABW i prokuratura. To pierwszy przypadek od 89 roku. Całe środowisko dziennikarskie jest przeciwko panu - oświadczyła Olejnik. - Tak, to zauważyłem - odpowiedział jej szef rządu.

(źródło: TVN24/x-news)

AFERA TAŚMOWA W POLSKIM RZĄDZIE - czytaj więcej >>>

Kilka dni temu "Wprost" ujawnił nagranie rozmowy, na którym słychać, jak szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz rozmawia z prezesem Narodowego Banku Polskiego Markiem Belką i byłym ministrem Sławomirem Cytryckim o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS. Belka stawia dwa warunki: domaga się dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym. Tygodnik twierdzi, że do rozmowy doszło w lipcu 2013 r. W listopadzie Rostowski został zdymisjonowany, pod koniec maja 2014 roku do Rady Ministrów wpłynął projekt założeń nowelizacji ustawy o NBP.
W innej nagranej rozmowie b. wiceminister finansów Andrzej Parafianowicz miał mówić Sławomirowi Nowakowi, że użył swych wpływów do zablokowania kontroli skarbowej u żony Nowaka. W sprawie treści tej rozmowy praska prokuratura wszczęła śledztwo w poniedziałek.

IAR/PAP/asop