Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 22.06.2014

Orędzie prezydenta Ukrainy. Apel do wschodu o pokój

Petro Poroszenko wezwał mieszkańców wschodnich obwodów kraju, by poparli jego plan pokojowy. Zapewnił, że jest gotów do dialogu nawet ze zwolennikami idei separatystycznych, z wyjątkiem tych, którzy dopuścili się terroru i zabójstw.
Poroszenko prosi mieszkańców wschodniej Ukrainy o wsparcie jego planu pokojowegoPoroszenko prosi mieszkańców wschodniej Ukrainy o wsparcie jego planu pokojowego PAP/EPA/SERGEI KOZLOV
Posłuchaj
  • Prezydent Rosji wezwał Ukraińców do wstrzymania działań zbrojnych. Relacja z Moskwy Macieja Jastrzębskiego/IAR
  • Kanclerz Niemiec Angela Merkel z zadowoleniem przyjmuje zawieszenie broni zapowiedziane przez prezydenta Ukrainy. Relacja z Berlina Wojciecha Szymańskiego/IAR
  • Prezydent Ukrainy zapewnia, że władze mają wystarczająco dużo sił, aby wypędzić ze swojego terytorium separatystów. Petro Poroszenko dodaje przy tym, że na razie priorytetem pozostaje pokojowe rozwiązanie [tłum: Bojownicy mają odczuć nacisk nie tylko ze strony Kijowa, ale też mieszkańców okupowanego przez nich Wschodu. Bandy najemników paraliżowały
Czytaj także

- Bezzwłoczne i szybkie zrealizowanie planu pokojowego otworzy drogę do dialogu politycznego. Wzywam do tego dialogu wybranych zgodnie z prawem przedstawicieli samorządu lokalnego, organizacji społecznych i wszystkich pozostałych - mówił w sobotę wieczorem prezydent Ukrainy.
Szef państwa wyjaśnił szczegóły swego ogłoszonego w piątek, planu uregulowania kryzysu na wschodzie kraju, gdzie siły rządowe walczą z prorosyjskimi separatystami. - Plan pokojowy nie może być wcielony w życie bez szerokiego poparcia samych mieszkańców obwodu donieckiego i ługańskiego. Bojownicy  powinni odczuć nie tylko nacisk ze strony Kijowa, nie tylko presję wspólnoty międzynarodowej, ale i oburzenie i wrogość ze strony mieszkańców miejscowości przez nich okupowanych - oświadczył Poroszenko.
Podkreślił, że jest gotów do rozmów z tymi, "którzy błędnie opowiedzieli się za separatyzmem, oprócz oczywiście osób, które zamieszane są w akty terrorystyczne, zabójstwa i tortury".
- Gwarantuję bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom rozmów; każdemu, kto zamiast językiem broni zechce komunikować się językiem argumentów - oświadczył ukraiński prezydent.
Podkreślił, że integralność terytorialna Ukrainy nie podlega dyskusji. - Słyszymy i uwzględniamy specyficzne poglądy mieszkańców Donbasu i pewne ich opinie. Nie możemy jednak i nie będziemy przystosowywać do nich całej Ukrainy, która ma raczej zgodne poglądy w kwestii jedności (kraju), jego składu terytorialnego, języka i orientacji geopolitycznej - oświadczył Poroszenko.
Ogłosił również, że już we wrześniu br. parlament może zakończyć przyjmowanie zmian w konstytucji dotyczących decentralizacji władzy. Wskazał, że decentralizacja ta jest potrzebna i zapowiedział, że przekaże część swych pełnomocnictw lokalnym organom władzy.
Rozszerzenie praw regionów będzie dotyczyć też kwestii języka - oświadczył Poroszenko. - Lokalne gromady (jednostki samorządu) Donbasu będą miały pełne prawo do swobodnego posługiwania się językiem rosyjskim na równi z językiem państwowym - zapowiedział.

5 канал/YouTube

Poroszenko ocenił, że parlament w najbliższym czasie zajmie się amnestią dla tych członków nielegalnych ugrupowań zbrojnych, którzy nie popełnili ciężkich przestępstw i którzy wkrótce złożą broń. Projekt ustawy w tej sprawie będzie zaproponowany "w najbliższych dniach" - wskazał Poroszenko. Podkreślił przy tym, że oczekuje bezzwłocznego uwolnienia wszystkich zakładników.
Najemnicy z Rosji będą mogli wycofać się do swego kraju pod warunkiem, że pozostawią broń i sprzęt wojskowy - wyjaśnił prezydent.
Poroszenko zapewnił, że Ukraina ma dość sił i woli politycznej, aby toczyć zdecydowaną walkę z nielegalnymi ugrupowaniami zbrojnymi. Zarazem, władze biorą pod uwagę potencjalną skalę ofiar wśród żołnierzy i ludności cywilnej.
- Właśnie dlatego przedstawiłem plan pokojowy. Jesteśmy gotowi do odzyskania integralności terytorialnej kraju wszelkimi sposobami, ale teraz naszym priorytetem są środki pokojowe - oświadczył prezydent Ukrainy.

Ukraina ogłosiła jednostronny rozejm i plan pokojowy >>>
Poroszenko w piątek ogłosił tygodniowe zawieszenie broni w konflikcie na wschodzie kraju; rebelianci odrzucili jednak ten rozejm i dochodzi do starć z siłami rządowymi. Również w piątek ukraiński prezydent ogłosił plan pokojowy. Przewiduje on m.in. gwarancje bezpieczeństwa dla wszystkich uczestników rozmów pokojowych, utworzenie 10-kilometrowej strefy buforowej na granicy ukraińsko-rosyjskiej i opuszczenie przez nielegalne grupy zbrojne terytorium Ukrainy.

UA 1+1/x-news

Putin wezwał wezwał Ukraińców do wstrzymania działań zbrojnych

Jak informuje agencja Interfax, Władimir Putin poparł pokojowy plan zaproponowany przez prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę.  Agencja, powołując się na źródła w administracji prezydenta, zwraca uwagę, że po raz pierwszy od początku kryzysu ukraińskiego prezydent Rosji wezwał do przerwania działań zbrojnych obie strony konfliktu. Władimir Putin wyrażając akceptację dla pokojowego planu Petra Poroszenki jednocześnie miał podkreślić, że "bez konkretnych działań, skierowanych na rozpoczęcie dialogu, realizacja planu nie będzie możliwa”.

Gospodarz Kremla zwrócił uwagę, że decyzja ukraińskiego prezydenta o jednostronnym zawieszeniu broni nie powinna nosić charakteru ultimatum. Rosyjski prezydent zapowiedział, że nie będzie akceptował sytuacji, gdy ukraińskie pociski spadają na terytorium jego kraju, zagrażając bezpieczeństwu ludzi. W nocy z piątku na sobotę pociski wystrzelone z terytorium Ukrainy spadły na rosyjski posterunek graniczny, niszcząc budynki i raniąc 7 osób.

Manewry wojsk rosyjskich - rozpoczęte>>>

Kanclerz Niemiec z nadzieją

Angela Merkel z zadowoleniem powitała zawieszenie broni ogłoszone przez prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę. Podkreśliła, że cierpienia ludzi na wschodzie Ukrainy muszą się skończyć - poinformowano  na portalu niemieckiego rządu.
Merkel zaapelowała do wszystkich stron konfliktu o przestrzeganie wstrzymania ognia i oświadczyła, że wszyscy politycy muszą się za tym opowiedzieć publicznie. Na portalu przypomniano, że w niedawnej rozmowie telefonicznej z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem kanclerz akcentowała, iż zwłaszcza Rosja musi wstrzymać dopływ broni i bojowników na wschód Ukrainy.
Wspólną rozmowę telefoniczną z Putinem przeprowadzili 19 czerwca Merkel i prezydent Francji Francois Hollande. Kanclerz wyraziła zaniepokojenie doniesieniami o ponownym koncentrowaniu przez Rosję wojsk na granicy z Ukrainą. Oświadczyła wtedy, że Putin musi publicznie wezwać prorosyjskich separatystów na południowym wschodzie Ukrainy do przestrzegania zapowiadanego zawieszenia broni.
Na portalu niemieckiego rządu poinformowano również, że w rozmowie z premierem Estonii Taavim Roivasem kanclerz Merkel wyraziła oczekiwanie, iż Rosja "pozytywnie i konstruktywnie" zareaguje na pokojową inicjatywę władz ukraińskich. Sprecyzowała, że chodzi o położenie kresu "oznakom destabilizacji" oraz pełne poszanowanie integralności terytorialnej Ukrainy.
Kanclerz Merkel wyraziła przekonanie, że czas już na znalezienie pokojowego rozwiązania kryzysu ukraińskiego i że przedstawiony przez Poroszenkę plan pokojowy stwarza ku temu bardzo dobrą podstawę.

Kryzys na Ukrainie - serwis specjalny >>>

IAR/PAP/iz

''