Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 20.06.2014

Kreml do Kijowa: to nie plan pokojowy, a ultimatum

Rosja skrytykowała ogłoszenie jednostronnego zawieszenia broni przez prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę. Twierdzi też, że Ukraina ostrzelała jej terytorium.
Prorosyjscy bojownicy w pobliżu Doniecka we wsi KarliwkaProrosyjscy bojownicy w pobliżu Doniecka we wsi KarliwkaPAP/EPA/STRINGER

Kryzys na Ukrainie - serwis specjalny >>>

Według Moskwy, w rzeczywistości jest to ultimatum, które ma zmusić separatystów walczących z siłami rządowymi do poddania się. - Wstępne analizy niestety wskazują na to, że nie jest to zaproszenie do pokoju i negocjacji, lecz ultimatum dla grup zbrojnych na południowo-wschodniej Ukrainie, mające zmusić je do złożenia broni - podało biuro prasowe Kremla. - Na razie brakuje głównego elementu: propozycji rozpoczęcia negocjacji pokojowych - oznajmił Kreml.

USA: Rosja przemieszcza wojska w stronę Ukrainy; nie zaakceptujemy ich użycia na ukraińskim terytorium >>>

”Ranny celnik”

Zauważono również, że swój plan Poroszenko "przypadkowo lub świadomie przedstawił na tle ostrzelania rosyjskiego terytorium w rejonie przejścia granicznego Dołżański, co doprowadziło do zburzenia budynku, a także - co najważniejsze - do zranienia rosyjskiego celnika".
Kreml podkreślił, że "strona rosyjska oczekuje wyjaśnień oraz przeprosin" w związku z tym zdarzeniem. Dodał, że w zaistniałej sytuacji Moskwa musi "dokładnie przeanalizować tekst decyzji prezydenta Ukrainy i tryb jej realizacji".
MSZ Rosji ze swej strony poinformowało, że w piątkowej rozmowie telefonicznej z ukraińskim ministrem spraw zagranicznych Pawłem Klimkinem szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow zaapelował do władz w Kijowie o "podjęcie negocjacji z tymi, którzy realnie kontrolują sytuację na południowym wschodzie Ukrainy".
Rosyjski resort dyplomacji wyraził też "stanowczy protest" z powodu "agresywnej akcji" na granicy. "Żądamy od Kijowa pilnego, natychmiastowego wyjaśnienia wszystkich okoliczności danego przestępstwa, naruszającego elementarne normy i zasady prawa międzynarodowego" - oświadczono. MSZ oceniło zarazem, że "chodzi o jawną prowokację, której celem jest niedopuszczenie do realizacji genewskich uzgodnień o jak najszybszej deeskalacji wewnątrzukraińskiego konfliktu".
Według Federalnej Służby Celnej (FTS) ranny celnik został przewieziony do szpitala w Nowoszachtinsku. MSZ Rosji podało, że jego stan jest ciężki.
Poroszenko: rozejm do 27 czerwca

Operacja antyterrorystyczna na wschodzie Ukrainy została wstrzymana na tydzień, do 27 czerwca. Poinformował o tym prezydent Ukrainy.

Petro Poroszenko powiedział, że ogień mają wstrzymać wszystkie ukraińskie siły zbrojne: bataliony ochotników, Służba Graniczna i wojsko. Bojownicy powinni w tym czasie oddać broń i opuścić zajęte pomieszczenia. Prezydent podkreślił przy tym, że ci którzy z tej szansy skorzystają, mogą liczyć na amnestię. Pozostali zostaną zlikwidowani. Petro Poroszenko dodał też, że w czasie zawieszenia broni, jeżeli żołnierze zostaną zaatakowani przez bojowników, to odpowiedzą ogniem.

Ukraiński prezydent poinformował wcześniej, że wojsko i Służba Graniczna w pełni kontrolują granicę z Rosją, co pozwala na ogłoszenie decyzji o zawieszeniu broni.

PAP/IAR/agkm

''