Jarosław Kaczyński, zrezygnował z przemówienia w ramach dyskusji po wystąpieniu premiera w sprawie afery podsłuchowej. W krótkim oświadczeniu wygłoszonym w kuluarach Sejmu skrytykował Donalda Tuska za to, że nie odniósł się do meritum sprawy, "czyli skali patologii władzy".
Według prezesa PiS, premier zastosował "prosty chwyt sugerowany wcześniej przez Leszka Millera". Kaczyńskiemu chodzi tu o zgłoszony przez premiera wniosek w sprawie głosowania nad wotum zaufania dla rządu. Zdaniem szefa Prawa i Sprawiedliwości, taka zbieżność dowodzi, że nie było to "pokerowe zagranie" premiera.
TVN24/x-news
Profesor Gliński powraca
Prezes zapowiedział, że PIS nie zrezygnuje ze swojego wniosku o wotum nieufności, "bo ta sprawa wymaga poważnej dyskusji, a nie 10 minutowych oświadczeń". Jak informuje Polskie Radio, znowu kandydatem partii na technicznego premiera ma być profesor Piotr Gliński. On sam odmawia odpowiedzi na ten temat.
TVN24/x-news
W lutym 2013 roku PiS zgłosiło kandydaturę Piotra Glińskiego na premiera wraz z wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Donalda Tuska. Sejm wniosek odrzucił.
Akcje przeciwko gabinetowi Tuska
Jarosław Kaczyński oznajmił, że jego partia prowadzić będzie "przewidziane prawem, akcje społeczne przeciwko rządowi".
Prezes poinformował, że Prawo i Sprawiedliwość zwróci się do prokuratury innych organów państwa po to, żeby wyjaśnić aferę taśmową. - Jednocześnie, będziemy dążyli do tego, żeby dni tego rządu były już policzone, bo jeżeli w Polsce jest jakiś wielki problem, to tym problemem jest rząd Donalda Tuska - podsumował prezes PiS.
Premier złożył w środę w Sejmie wniosek o wotum zaufania dla rządu. Przekonywał, że w związku z podsłuchami mogą być zagrożone interesy państwa polskiego. Szef rządu przeprosił za "bulwersujące, momentami skandaliczne zachowania, język, niestosowne słowa" polityków.
Premier Tusk w Sejmie o aferze taśmowej. "Przepraszam">>>
Sejm udziela rządowi wotum zaufania zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Jeżeli Sejm nie poprze tego wniosku, wtedy premier musi podać się do dymisji. Wraz z nim odchodzi cała Rada Ministrów. Głosowanie przewidziane jest na środowy wieczór.
AFERA TAŚMOWA W POLSKIM RZĄDZIE - czytaj więcej >>>
polskieradio.pl/iz