Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 14.07.2014

Sikorski: dopóki jestem ministrem, noga Korwin-Mikkego nie postanie na terenie MSZ

Minister spraw zagranicznych skomentował w ten sposób fakt spoliczkowania przez europosła Michała Boniego z PO.
Minister spraw zagranicznych RP Radosław SikorskiMinister spraw zagranicznych RP Radosław SikorskiPAP/Paweł Supernak

Do incydentu doszło w piątek podczas spotkania polskich europosłów, zorganizowanego przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Radosław Sikorski przyznał, że "skandaliczny incydent", w czasie którego "jeden z europosłów użył przemocy fizycznej wobec innego europosła" miał miejsce na terenie Pałacyku MSZ.
- Jak państwo wiecie, sprawa została już oddana przez ministerstwo do prokuratury, ale ja mogę zadeklarować w imieniu własnym, że tak długo jak jestem ministrem spraw zagranicznych, noga pana europosła Janusza Korwin-Mikkego tutaj nie postanie" - oświadczył szef resortu dyplomacji.
"To nie jest normalne!"
Michał Boni relacjonując incydent napisał w piątek na Twitterze: "Powiedziałem dzień dobry posłowi Korwin-Mikkemu, uderzył mnie w twarz. To nie jest normalne!!". Zaznaczył, że za różne rzeczy już przepraszał. "Z pokorą przyjmuję ataki! Ale jest granica!" - podkreślił.
x-news.pl, TVN24
Korwin-Mikke powiedział, że spoliczkował Boniego, bo tak obiecał. - Kiedy w czasie debaty w  sprawie ustawy lustracyjnej (w 1992 roku) Boni wypierał się, że był agentem SB i wyzywał mnie od idiotów, dałem mu słowo i go dotrzymałem. Przyznał się potem, że był agentem, od początku miałem rację - wyjaśnił Korwin-Mikke.
x-news.pl, TVN24
W 1992 roku Boni znalazł się na tzw. liście Macierewicza, czyli liście posłów i wyższych urzędników państwowych, zarejestrowanych jako współpracownicy SB, którą Sejmowi dostarczył ówczesny szef MSW Antoni Macierewicz. Stało się to w wyniku uchwały sejmowej, przyjętej na wniosek ówczesnego posła Janusza Korwin-Mikkego.
Boni w 1992 roku zaprzeczał, że współpracował z SB. Dopiero 31 października 2007 roku, gdy otrzymał propozycję wejścia do rządu Donalda Tuska, poinformował, że podpisał pod wpływem szantażu w 1985 roku deklarację współpracy z SB, choć samej współpracy nigdy nie podjął.
x-news.pl, TVN24

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP,  kk