Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 21.07.2014

Akcja prokuratury i ABW w redakcji tygodnika "Wprost". Sąd: nie złamano prawa

Warszawski sąd nie uwzględnił zażaleń złożonych przez redaktora naczelnego "Wprost". Dotyczyły one postanowień prokuratury o przeszukaniu redakcji i żądaniu wydania nośników z opublikowanymi w gazecie nagraniami podsłuchanych rozmów polityków.
Sędzia Katarzyna Religa: zastrzeżenia można mieć do postępowania samego skarżącego i dziennikarzy tygodnikaSędzia Katarzyna Religa: "zastrzeżenia można mieć do postępowania samego skarżącego i dziennikarzy tygodnika"PAP/Radek Pietruszka
Posłuchaj
  • Prokurator Anna Hopfer o decyzji warszawskiego sądu (IAR)
  • Adwokat Piotr Kruszyński o decyzji warszawskiego sądu (IAR)
Czytaj także

W ocenie Sylwestra Latkowskiego, o ile prokuratura miała prawo żądać wydania rzeczy - nośnika z nagraniem nielegalnych podsłuchów - to po informacji, że są na nim informacje chronione tajemnicą dziennikarską, powinna odstąpić od tych czynności. - Zażalenie skarżącego nie jest zasadne i nie zasługuje na uwzględnienie - mówiła w poniedziałek sędzia Katarzyna Religa, uzasadniając postanowienie Sądu Rejonowego Warszawa Praga-Północ. Wskazała, że wydanie nośnika zgodnie z przewidzianą procedurą nie skutkowałoby złamaniem dziennikarskiej tajemnicy, bo nośnik byłby zapieczętowany, a decyzję ostatecznie podejmowałby sąd.

AFERA TAŚMOWA W POLSKIM RZĄDZIE - czytaj więcej >>>

Dodała, że treść protokołu przeszukania nie wskazuje na złamanie przez prowadzących czynności przepisów bądź konstytucji. - Wręcz przeciwnie, zastrzeżenia można mieć do postępowania samego skarżącego i dziennikarzy "Wprost", którzy swoim zachowaniem utrudniali i ostatecznie uniemożliwili prokuratorom i ABW dalsze prowadzenie czynności procesowej - zaznaczyła sędzia.

Prokuratorzy wraz z funkcjonariuszami Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego weszli do "Wprost" w czerwcu, w ramach śledztwa dotyczącego nielegalnego podsłuchiwania m.in. polityków. Zażądano wydania nośników z nagraniami. Redakcja odmówiła, w związku z czym prokuratura zarządziła przeszukanie. Po szamotaninie odstąpiono od tych działań. Latkowski zapowiedział, że redakcja przekaże prokuratorom nośnik z nagraniem, gdy tylko upewni się, że nie naraża to źródła informacji. Stało się to po kilku dniach.

Film: Prokuratura ujawnia nagrania z przeszukania redakcji "Wprost"/ Źródło: TVN24/x-news

Prokuratura mówiła po działaniach w redakcji tygodnika, że dążyła do "ugodowego przejęcia nośnika" w gabinecie naczelnego "Wprost". Także ABW oświadczyła po przeprowadzeniu wewnętrznej kontroli, że jej funkcjonariusze działali zgodnie z prawem i nie przekroczyli swoich uprawnień.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

PAP/aj