Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 27.08.2014

Tusk: problem ukraiński to problem bezpieczeństwa Polski

- W kontekście Ukrainy nadal będziemy wpływać na politykę UE i NATO, by ta polityka była jak najbardziej zbliżona do polskich oczekiwań - powiedział w Sejmie szef rządu.
Od lewej: minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, premier Donald Tusk i wicepremier Janusz Piechociński, przed wystąpieniem premiera w Sejmie, na temat działań rządu w ciągu najbliższych miesięcyOd lewej: minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, premier Donald Tusk i wicepremier Janusz Piechociński, przed wystąpieniem premiera w Sejmie, na temat działań rządu w ciągu najbliższych miesięcyPAP/Paweł Supernak
Posłuchaj
  • Premier Donald Tusk: chcemy uzyskać wskaźnik wydatków na obronę na poziomie 2 proc. PKB (IAR)
  • Premier Donald Tusk: na Ukrainie operują regularne jednostki rosyjskie (IAR)
Czytaj także

- Na wschodzie Ukrainy działają regularne jednostki rosyjskie. To dane dostarczane przez NATO i polski wywiad - mówił w Sejmie Donald Tusk.

Podkreślił, że w obliczu tego zagrożenia musimy postępować z dużą ostrożnością.

- Dla mnie problem ukraiński, to przede wszystkim problem bezpieczeństwa Polski - podkreślił premier.

Jego zdaniem, nie możemy angażować się w romantyczne działania, które zepchną nas na margines światowej polityki. Premier mówił, że Polska musi pozostać w ramach międzynarodowej wspólnoty i pracować nad tym, by zwiększał się nasz wpływ na działania UE i NATO. - Jesteśmy gotowi na takie działania, które nie narażą na szwank naszego bezpieczeństwa - dodał Tusk.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Tusk zaznaczył, że o bezpieczeństwo Polski musimy zadbać sami. W 2015 roku procentowy poziom wydatków na obronę będzie taki sam, jak w 2014 roku. Jeśli chodzi o kwoty, będzie on wyższy, gdyż Polska musi wydać dodatkowo 5 miliardów złotych z tytułu kupna samolotów F-16. Premier dodał, że w porozumieniu z prezydentem Bronisławem Komorowskim rząd będzie chciał już w 2016 roku uzyskać jako jeden z nielicznych krajów NATO wskaźnik wydatków na obronę na poziomie 2 proc PKB.

Donald Tusk zapowiada też wsparcie dla Polaków, którzy stracili w wyniku konfliktu na Ukrainie. Chodzi między innymi o sadowników, których dotknęło embargo na polskie owoce, wprowadzone przez Rosję.

Większa obecność NATO?

Premier powiedział, że Polska będzie dążyć do zwiększenia obecności sił NATO w Polsce. - Im bardziej Polska jest osadzona w strukturach NATO, tym jest bezpieczniejsza wobec konfliktu na Ukrainie - tłumaczył.

Według szefa rządu krok po kroku udaje się nam przekonywać naszych partnerów, by ta obecność była większa. Dodał, że w Sejmie panuje zgoda, jeśli chodzi o tę sprawę.
- Tu chyba jest konsensus, może nie zawsze słyszalny w każdym zakątku tej sali, ale jednak konsensus co do większej obecności NATO na wschodniej flance, w Polsce - mówił premier.
- Im bardziej Polska jest osadzona w strukturach natowskich, tym bardziej jest bezpieczna, szczególnie w kontekście wydarzeń na Ukrainie - zaznaczył Tusk.

O wzmocnieniu obecności sił NATO w Polsce mówił także w wystąpieniu po premierze minister spraw zagraniczny Radosław Sikorski.

- Wszyscy wiemy, że nie wszystkie nasze postulaty, a nawet marzenia, będą spełnione. Ale na szczycie w Newport spodziewam się po raz pierwszy po 15 latach naszego członkostwa, dużej sojuszniczej inicjatywy dla upewnienia naszego regionu, że te gwarancje mogą być fizycznie wykonane - powiedział.

Podkreślał też rolę naszego kraju w rozwiązywaniu ukraińskiego konfliktu.

- To między innymi, dzięki działaniom Polski, Ukraina ma dziś demokratycznie wybranego prezydenta. Za chwile będzie miała demokratyczne wybory parlamentarne i ma szanse na wyłonienie proeuropejskiej większości - powiedział Sikorski podczas sejmowego przemówienia.

Ochrona granic

- Najważniejszym priorytetem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w czasie, w którym żyjemy jest przede wszystkim zabezpieczenie granic państwowych Rzeczpospolitej. Jest to oczywiste wobec konfliktu zbrojnego, jaki się toczy na terytorium naszego sąsiada - mówił po wystąpieniu premiera szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz.

Dodał, że przesunięto 400 funkcjonariuszy na granicę wschodnią. Kolejnych 500 jest w odwodzie, gotowych do działania. Sienkiewicz wyjaśnił, że wśród 10 tysięcy funkcjonariuszy straży granicznej, pełniących służbę w ochronie granic, 4,5 tysiąca pełni służbę na 280-kilometrowym odcinku granicy ukraińskiej.

IAR, PAP, bk