- Na wschodzie Ukrainy działają regularne jednostki rosyjskie. To dane dostarczane przez NATO i polski wywiad - mówił w Sejmie Donald Tusk.
Podkreślił, że w obliczu tego zagrożenia musimy postępować z dużą ostrożnością.
- Dla mnie problem ukraiński, to przede wszystkim problem bezpieczeństwa Polski - podkreślił premier.
Jego zdaniem, nie możemy angażować się w romantyczne działania, które zepchną nas na margines światowej polityki. Premier mówił, że Polska musi pozostać w ramach międzynarodowej wspólnoty i pracować nad tym, by zwiększał się nasz wpływ na działania UE i NATO. - Jesteśmy gotowi na takie działania, które nie narażą na szwank naszego bezpieczeństwa - dodał Tusk.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Tusk zaznaczył, że o bezpieczeństwo Polski musimy zadbać sami. W 2015 roku procentowy poziom wydatków na obronę będzie taki sam, jak w 2014 roku. Jeśli chodzi o kwoty, będzie on wyższy, gdyż Polska musi wydać dodatkowo 5 miliardów złotych z tytułu kupna samolotów F-16. Premier dodał, że w porozumieniu z prezydentem Bronisławem Komorowskim rząd będzie chciał już w 2016 roku uzyskać jako jeden z nielicznych krajów NATO wskaźnik wydatków na obronę na poziomie 2 proc PKB.
Donald Tusk zapowiada też wsparcie dla Polaków, którzy stracili w wyniku konfliktu na Ukrainie. Chodzi między innymi o sadowników, których dotknęło embargo na polskie owoce, wprowadzone przez Rosję.
Większa obecność NATO?
Premier powiedział, że Polska będzie dążyć do zwiększenia obecności sił NATO w Polsce. - Im bardziej Polska jest osadzona w strukturach NATO, tym jest bezpieczniejsza wobec konfliktu na Ukrainie - tłumaczył.
Według szefa rządu krok po kroku udaje się nam przekonywać naszych partnerów, by ta obecność była większa. Dodał, że w Sejmie panuje zgoda, jeśli chodzi o tę sprawę.
- Tu chyba jest konsensus, może nie zawsze słyszalny w każdym zakątku tej sali, ale jednak konsensus co do większej obecności NATO na wschodniej flance, w Polsce - mówił premier.
- Im bardziej Polska jest osadzona w strukturach natowskich, tym bardziej jest bezpieczna, szczególnie w kontekście wydarzeń na Ukrainie - zaznaczył Tusk.
O wzmocnieniu obecności sił NATO w Polsce mówił także w wystąpieniu po premierze minister spraw zagraniczny Radosław Sikorski.
- Wszyscy wiemy, że nie wszystkie nasze postulaty, a nawet marzenia, będą spełnione. Ale na szczycie w Newport spodziewam się po raz pierwszy po 15 latach naszego członkostwa, dużej sojuszniczej inicjatywy dla upewnienia naszego regionu, że te gwarancje mogą być fizycznie wykonane - powiedział.
Podkreślał też rolę naszego kraju w rozwiązywaniu ukraińskiego konfliktu.
- To między innymi, dzięki działaniom Polski, Ukraina ma dziś demokratycznie wybranego prezydenta. Za chwile będzie miała demokratyczne wybory parlamentarne i ma szanse na wyłonienie proeuropejskiej większości - powiedział Sikorski podczas sejmowego przemówienia.
Ochrona granic
- Najważniejszym priorytetem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w czasie, w którym żyjemy jest przede wszystkim zabezpieczenie granic państwowych Rzeczpospolitej. Jest to oczywiste wobec konfliktu zbrojnego, jaki się toczy na terytorium naszego sąsiada - mówił po wystąpieniu premiera szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz.
Dodał, że przesunięto 400 funkcjonariuszy na granicę wschodnią. Kolejnych 500 jest w odwodzie, gotowych do działania. Sienkiewicz wyjaśnił, że wśród 10 tysięcy funkcjonariuszy straży granicznej, pełniących służbę w ochronie granic, 4,5 tysiąca pełni służbę na 280-kilometrowym odcinku granicy ukraińskiej.
IAR, PAP, bk