Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 06.09.2014

Poroszenko rozmawiał z Putinem: zgodzono się, że rozejm jest przestrzegany

Ukraińskie media donoszą na razie, że w wielu miejscach rozejm jest respektowany. Jednak batalion ochotniczy Ajdar informuje, że w zasadzce zginęło 11 żołnierzy. Przynajmniej 10 razy ostrzelano ukraińskie pozycje. Kijów czeka wciąż na wymianę jeńców.
Ukraińscy żołnierze w rejonie Debalcewa na wschodniej UkrainieUkraińscy żołnierze w rejonie Debalcewa na wschodniej UkrainiePAP/EPA/ROMAN PILIPEY

WOJNA NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>

Prezydenci Ukrainy i Rosji, Petro Poroszenko i Władimir Putin, przeprowadzili w sobotę rozmowę telefoniczną, w trakcie której skonstatowali, że zawieszenie ognia na wschodniej Ukrainie jest realizowane - podała administracja prezydencka w Kijowie.

W komunikacie służby prasowej ukraińskiego prezydenta czytamy, że politycy omówili dalsze kroki, które miałyby nadać tymczasowemu zawieszeniu broni charakter stałego. Zgodzili się także, że należy zrobić, jak najwięcej, aby zaangażować OBWE do kontroli sytuacji.

Petro Poroszenko i Władimir Putin omawiali także współpracę w dostawie na Wschód ukraińskiej i zagranicznej pomocy humanitarnej.

Czytaj także: Zawieszenie broni w Donbasie. Rosja bała się sankcji >>>

UE uzgodniła sankcje przeciw Rosji! Na liście filie Gazpromu... >>>

Wojskowi o rozejmie

Zdaniem części ukraińskich wojskowych, zawieszenie broni jest generalnie przestrzegane, dochodzi jednak do pojedynczych incydentów. Według wiceministra obrony Petra Mecheda , nie wszyscy bojówkarze podporządkowują się rozkazom samozwańczych władz w Doniecku i Ługańsku.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w Kijowie Andrij Łysenko oświadczył w sobotę po południu, że od zawieszenia broni, które miało obowiązywać od godz. 18 (17 czasu polskiego) w piątek, siły ukraińskie zostały ostrzelane przez przeciwnika 10 razy. Do Ukraińców strzelano m.in. w okolicach kontrolowanego przez nich lotniska w Doniecku oraz atakowano ich pozycje w obwodzie ługańskim. Strat po stronie ukraińskiej nie odnotowano - tak mówił Łysenko.

Batalion Ajdar: straciliśmy 11 bojowników

Dowództwo ochotniczego batalionu Ajdar twierdzi z kolei, że zostało ostrzelane przez rosyjskich komandosów w obwodzie ługańskim w sobotę, już po ogłoszeniu zawieszenia broni. Według wstępnych danych, zginęło 11 Ukraińców.

Separatyści oskarżają o łamanie rozejmu władze w Kijowie i oddziały ochotników.

W wielu miejscach jednak zawieszenie broni jest na razie przestrzegane. Dotyczy to szczególnie największych miast, które były regularnie ostrzeliwane przez separatystów . Strzałów nie słychać ani w Doniecku, ani w Ługańsku. Pozwala to służbom komunalnym na remont sieci elektrycznych i wodnokanalizacyjnych. Rada Miejska Ługańska twierdzi wręcz, że to pierwszy spokojny dzień od kilku miesięcy. W mieście od wielu tygodni nie ma wody, prądu i gazu.

Ukraińskie władze oczekują tymczasem na wymianę przetrzymywanych przez separatystów zakładników. Ich liczba przewyższa 200 . Bojówkarze twierdzą, że mogą to zrobić jeszcze w sobotę.   Według nich, Ukraińcy mają przekazać zatrzymanych separatystów w poniedziałek.

IAR/PAP/agkm

( Akcja antywojenna w Tomsku w Rosji. Wzięło w niej udział kilkadziesiąt osób. Są przeciw agresji na terytorium Ukrainy, wysyłaniu młodych poborowych żołnierzy na wojnę, napadach na zwolenników pokoju i kłamstwie w państwowych mediach w Rosji. )

/