Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 24.09.2014

Protest górników. Premier obiecuje przyspieszenie prac nad ustawami węglowymi

To odpowiedź Ewy Kopacz na apel górniczych związków o pomoc dla branży. W środę grupa związkowców okupowała przejście graniczne Braniewo-Mamonowo z Kaliningradem.
Grupa górników ze Śląska zablokowała polsko-rosyjskie przejście graniczne Braniewo-MamonowoGrupa górników ze Śląska zablokowała polsko-rosyjskie przejście graniczne Braniewo-MamonowoPAP/Tomasz Waszczuk

Kancelaria Prezesa Rady Ministrów poinformowała, że Ewa Kopacz zwróciła się do Sejmu z prośbą o przyspieszenie prac nad ustawami, które zakładają między innymi wprowadzenie koncesji na handel węglem i wdrożenie systemu certyfikatów. Ze strony Sejmu padło zapewnienie, że pierwsze czytanie ustaw węglowych rozpocznie się na najbliższym posiedzeniu.
Szefowa rządu spotkała się w środę między innymi z Międzyresortowym Zespołem ds. Funkcjonowania Górnictwa Węgla Kamiennego w Polsce, który został powołany w kwietniu 2014 roku. Premier poleciła przygotowanie informacji na temat aktualnej sytuacji w górnictwie węgla kamiennego oraz działań podjętych przez rząd i zarząd Kompanii Węglowej.
Protest na granicy polsko-rosyjskiej
Od godz. 4 rano w środę około 200-osobowa grupa górników blokowała polsko-rosyjskie przejście kolejowe w Braniewie. Protestujący podkreślali, że to akcja "obywatelskiego sprzeciwu wobec nadmiernego importu węgla z Rosji". Ich zdaniem rosnący import rosyjskiego surowca jest jedną z głównych przyczyn dramatycznej sytuacji w polskim górnictwie.

Domagali się między innymi zaprzestania importu węgla z Rosji, a także wprowadzenia w ustawie o zamówieniach publicznych zapisów gwarantujących spalanie polskiego węgla w komunalnych ciepłowniach.

x-news.pl, TVN24

Łącznie polskie kopalnie wydobyły w 2015 roku 76,5 mln ton węgla. Do odbiorców krajowych trafiło 66,9 mln ton, a eksport sięgnął 10,6 mln ton. Mimo to Polska pozostała importerem węgla netto. Wciąż konkurencyjny dla nabywców pozostawał węgiel zza granicy - sprowadzono go łącznie 10,8 mln ton, przede wszystkim z Rosji i Czech. W tym roku - według danych Eurostatu - od stycznia do kwietnia do Polski tylko z Rosji trafiło 2,5 mln ton węgla - o 32 proc. więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
Nie będzie rozbudowy punktu przeładunkowego
Do protestujących przyjechał wojewoda warmińsko-mazurski. Górnicy wręczyli mu petycję.
"My, górnicy śląskich kopalń protestujący przy węźle kolejowym w Braniewie, żądamy podjęcia zdecydowanych działań w sprawie ograniczenia nieuczciwego importu węgla kamiennego z Federacji Rosyjskiej do naszego kraju. Przedstawiciele rządu RP (...), wielokrotnie obiecywali nam wdrożenie instrumentów pozwalających powstrzymać ten proceder rujnujący polskie górnictwo i zabierający nasze miejsca pracy" - napisali protestujący.

"Niestety, wszelkie deklaracje składane zarówno przez przedstawicieli resortu gospodarki, jak i przez premiera Donalda Tuska okazały się pustymi obietnicami. W sytuacji, gdy polskie spółki węglowe stoją na skraju upadku, do naszego kraju importowane są coraz większe ilości węgla. Torami, na których dzisiaj protestujemy, w zeszłym roku wjechało do naszego kraju ok. 11 mln ton rosyjskiego węgla. Nie możemy dłużej tolerować takiej sytuacji. Dlatego zdecydowaliśmy się nałożyć dzisiaj obywatelskie embargo na rosyjski węgiel" - podkreślili górnicy.
Protestujący przypomnieli, że podczas rozmów ich przedstawicieli ze stroną rządową "przedstawili gotowe rozwiązania pozwalające ograniczyć zjawisko nieuczciwego importu węgla do naszego kraju, które spotkały się z aprobatą przedstawicieli rządu".
Chodzi przede wszystkim - jak napisali w petycji - "o wprowadzenie koncesji na handel węglem, wdrożenie systemu certyfikatów jakościowych w obrocie tym surowcem, a także ograniczenie importu węgla o niskich parametrach jakościowych, którego cena w dodatku wcale nie jest konkurencyjna w stosunku do ceny surowca wydobywanego w polskich kopalniach". Górnicy chcą także "wprowadzenia w polskim prawie, a zwłaszcza w ustawie o zamówieniach publicznych, zapisów gwarantujących spalanie polskiego węgla w komunalnych ciepłowniach".

Wojewoda Marian Podziewski zdementował informacje przekazywane przez górników w sprawie przejścia w Braniewie. Podkreślił, że w najbliższych latach nie ma planów modernizacji czy rozbudowy tego przejścia kolejowego.

Odpowiedź Ministerstwa Gospodarki
Resort gospodarki w środowym komunikacie wskazał, że "uregulowanie polskiego rynku handlu węglem, a tym samym uporządkowanie rynku dostawców i monitorowanie jakości surowca sprowadzanego do Polski", to "kluczowa" kwestia. Z komunikatu wynika, że w ministerstwie przygotowano już dotyczące tej sprawy projekty ustaw.
MG podało też, że "nad zmianami organizacyjnymi, restrukturyzacją zobowiązań publiczno-prawnych i finansowaniem w branży" pracuje powołany przez premiera Międzyresortowy Zespół ds. Funkcjonowania Górnictwa Węgla Kamiennego w Polsce. "Dokładamy wszelkich starań, by w możliwie krótkim terminie przedstawić wypracowywane scenariusze" - zadeklarowano.
Według danych resortu gospodarki, w pierwszym półroczu strata finansowa polskiego górnictwa węgla kamiennego wyniosła 772,3 mln zł netto. Od stycznia do czerwca branża na samej sprzedaży węgla straciła 1,05 mld zł, wobec uzyskanego w analogicznym okresie 2013 roku zysku na poziomie 64 mln zł.

Według MG wpływ na obecną kondycję polskiego górnictwa ma przede wszystkim sytuacja na rynkach światowych - niski popyt, wysokie zapasy węgla i konkurencja alternatywnych źródeł energii. Nadpodaż i niskie zapotrzebowanie na ten surowiec skutkowały gwałtownym spadkiem cen węgla. Dziś są one najniższe od lat i ostatnio wynoszą ok. 70 dolarów za tonę, jeszcze w 2011 roku cena wynosiła ponad 120 dolarów.
PiS ponawia apel o embargo na rosyjski węgiel
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości uważają, że Polska powinna wprowadzić embargo na rosyjski węgiel. To jeden ze sposobów rozwiązania problemów polskiego górnictwa - przekonywali w środę. Wskazywali, że do Polski importuje się gorszy jakościowo rosyjski węgiel, a polski surowiec zalega na hałdach.
Zdaniem szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka protest górników na granicy to "akt desperacji wynikający z tego, że na hałdach przy kopalniach węgla w Polsce jest wiele milionów ton niesprzedanego węgla". Jak podkreślił, to akt determinacji ludzi, którzy za chwilę mogą utracić źródło utrzymania.
- Rząd koalicji PO-PSL lekceważy sobie ludzi, pracowników. Pewnie usłyszymy, że trzeba zlikwidować kopalnie, bo są nierentowne tak jak kilka lat temu zlikwidowano stocznie, bo też podobno były nierentowne. Tylko jakoś te kopalnie czy stocznie są nierentowne w Polsce, inni sobie świetnie radzą na Zachodzie Europy - wskazał Błaszczak.
Tymczasem - jak stwierdził - problem można łatwo rozwiązać. - Pierwsza rzecz to embargo na dostawy rosyjskiego węgla - oświadczył. Zaznaczył, że rosyjski węgiel jest tańszy, ale jest złej jakości. - Jest dotowany przez Władimira Putina, ze sprzedaży tego węgla prezydent Rosji czerpie określone korzyści, to powoduje, że ma pieniądze na to, by napadać sąsiednie kraje. Tymczasem polski węgiel leży na hałdach - oznajmił.
Działacze PiS przypomnieli w środę, że na początku września ich formacja złożyła projekt noweli ustawy o zamówieniach publicznych, który zakłada, że instytucje państwowe - np. szpitale, szkoły czy wojsko - będą zobowiązane do kupowania węgla polskiego, a nie rosyjskiego.
PO o pomyśle PiS: to kampania polityczna
- To kampania polityczna. Ppróba podgrzewania emocji, a nie rozwiązania problemu - tak o postulacie PiS wprowadzenia przez Polskę embarga na rosyjski węgiel powiedział Andrzej Czerwiński z PO.

Poseł przypomniał, że embargo stosuje się w sytuacjach nadzwyczajnych. Zaznaczył, że Rosja stosuje je jako narzędzie wojny z Ukrainą, i my - jak oświadczył - nie możemy bez przemyśleń i bez porozumienia się z innymi krajami odpowiadać podobnymi argumentami. - To może spowodować eskalację, tu musi być porozumienie międzynarodowe - dodał.

Odnosząc się do tej propozycji zobowiązania instytucji państwych do zakupu polskiego węgla, Czerwiński skomentował, że parlament pracuje już nad zmianą przepisów, które rozwiążą problemy polskich kopalń. Znajdują się one - jak wyjaśnił - w nowelizacjach trzech różnych ustaw.
- Jedna to zmiana prawa energetycznego, gdzie wprowadzimy koncesje na sprzedaż węgla, po to żeby wyeliminować praktyki nieuczciwej konkurencji z Rosji. Druga to ustawa o zamówieniach publicznych, gdzie stworzy się preferencję dla polskiego węgla. I trzecia to ustawa o jakości paliw, gdzie będziemy dawać kompetencje urzędowi miar i dozorowi technicznemu na to, żeby sprawdzać i egzekwować jakość sprzedawanego węgla - wyliczył Andrzej Czerwiński.
Górnicy nie wyjechali w proteście na powierzchnię

Osobny protest rozpoczęli też górnicy z kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu. 24 górników nie wyjechało na powierzchnię. Dołączają do nich kolejni. - Niemal cała załoga, która pracowała na rannej zmianie postanowiła dołączyć do już protestujących kolegów - powiedział Patryk Kosela z "Sierpnia 80".
Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu to ostatnia czynna kopalnia w Zagłębiu Dąbrowskim. Ma zakończyć wydobycie na przełomie września i października. Powodem jest wyczerpanie dostępnych złóż. Zdaniem związkowców przy programie naprawczym, kopalnia mogłaby funkcjonować jeszcze przez dwa, trzy lata.

Zarząd Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW) zapewnia, że górnicy znajdą pracę w innych kopalniach. Ci chcą pisemnych gwarancji zatrudnienia i zachowania obecnych przywilejów.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, PAP, kk