Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Izabela Zabłocka 04.10.2014

Wałęsa na Ukrainie: jeśli ktoś zaatakuje Gdańsk, to my zaatakujemy Moskwę

- Jeśli ktoś przyjdzie na polską ziemię bez zaproszenia, to Polska będzie się bronić, atakując - mówił w Kijowie Lech Wałęsa. Były prezydent Polski został zaproszony do stolicy Ukrainy przez jej mera, Witalija Kliczkę.
Lech Wałęsa na Majdanie razem z merem Kijowa Witalijem KliczkąLech Wałęsa na Majdanie razem z merem Kijowa Witalijem Kliczką PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

- Jeśli ktokolwiek zaatakuje Gdańsk, to my zaatakujemy Moskwę. Nie będziemy walczyć na swoim terenie. Nikomu nie grozimy. Chcemy pokoju, kochamy Rosjan, nigdy na Rosjan nie napadniemy. Ale jak oni napadną na nas, to będzie gorąco. Żeby było jasne. Ja pierwszy stanę do boju! - oświadczył Lech Wałęsa.

"Gdyby Ukraina miała broń jądrową..."

Były prezydent skrytykował Stany Zjednoczone, które - jak zaznaczył - nie wywiązują się z gwarancji bezpieczeństwa, udzielonych Ukrainie w ramach Memorandum Budapeszteńskiego z 1994 roku mówiącego o gwarancjach dla Ukrainy w zamian za pozbycie się broni jądrowej.

- Stany i inne kraje dały gwarancje Ukrainie, kiedy zabierali jej broń atomową. Gwarancje jedności i bezpieczeństwa. Gdzie są te gwarancje? Gdzie ta Ameryka? Zabierać broń mogli, a co z wykonaniem zobowiązań? Trzeba o tym mówić, bo gdyby Ukraina miała broń nuklearną, to Rosja musiałaby uważać. Rozbroili Ukrainę i zostawili samą. I to mi się nie podoba - powiedział Lech Wałęsa.

"Putin musi przegrać"

Lech Wałęsa odwiedzili w szpitalu wojskowym żołnierzy rannych w walkach z separatystami i wojskami rosyjskimi we wschodniej Ukrainie. - Dobrze, że Putin popełnił błąd. Dobrze, że czołgami zaczął rozwiązywać problemy, bo tej walki nie wygra. Tę walkę musi przegrać i przegra. Tyle, że niepotrzebnie nabije nam guzów i krwi upuści. Widzieliście tych młodych ludzi. Co on z nimi zrobił? Oni byli chętni do pracy, do życia, przez nieodpowiedzialne błędy Putina są w nieszczęściu - mówił po wizycie w szpitalu.

TVN24/x-news

"Bądźcie zgodni"

Były prezydent Polski zaapelował do Ukraińców o jedność w obliczu agresji Rosji i wspólne dążenie do Europy oraz oświadczył, że należy przyspieszyć procesy na rzecz włączenia ich kraju do struktur zachodnich.

- Na razie bądźcie zgodni, bądźcie wszyscy razem przeciwko tym wyzwaniom. Jak Europa zobaczy, że Ukraina mimo różnic, mimo krzywd wewnętrznych, jest razem, to też inaczej będzie na was patrzeć. Zamknijcie oczy, zaciśnijcie zęby i razem idźcie do pokoju, do wolności - zachęcał Lech Wałęsa.

- Ja bym przyspieszył wszystkie procesy, by włączyć Ukrainę do Unii i do NATO, a gdyby już tam była, to wtedy musiałaby się urządzać, jak my wszyscy. My tylko możemy otwierać możliwości, a resztę musi zrobić Ukraina. Nawet za dużo pomagać nie można, to ma być wasze - dodał były prezydent.

Lech
Lech Wałęsa oddał cześć poległym na Majdanie fot:PAP/EPA/Sergey Dolzhenko

Lech Wałęsa przyjechał na Ukrainę z jednodniową wizytą na zaproszenie mera Kijowa Witalija Kliczki. Wspólnie złożyli kwiaty przed Krzyżem Niebiańskiej Sotni, upamiętniającym ofiary protestów przeciwko obalonemu w lutym prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi.

 

WOJNA NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>

PAP/iz

''