Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 27.10.2014

Starcia podczas protestu niemieckich kibiców przeciwko islamistom

Ponad 40 rannych policjantów i kilka zniszczonych radiowozów - to efekt zamieszek, do których doszło w niedzielę w Kolonii na zachodzie Niemiec.
Posłuchaj
  • Zamieszki w Kolonii - relacja Wojciecha Szymańskiego z Niemiec (IAR)
Czytaj także

Funkcjonariuszy obrzucono kamieniami, butelkami i petardami, na co odpowiedzią była interwencja z użyciem pałek, gazu pieprzowego oraz armatki wodnej. Jeden z policyjnych samochodów przewrócono na bok.
- Coś takiego znało się dotąd z Berlina czy Hamburga, ale nie z Północnej Nadrenii-Westfalii - powiedział agencji dpa zaskoczony skalą przemocy policjant.
Rzecznik policji Andre Fassbender powiedział, że aresztowano sześciu ludzi, a po przejrzeniu dokonanych z krążącego śmigłowca zapisów wideo nastąpią zapewne dalsze zatrzymania. Według nieoficjalnych doniesień w związku z demonstracją zmobilizowano około tysiąca policjantów.

W demonstracji wzięło udział około 4 tysięcy stadionowych chuliganów, wielu kojarzonych ze środowiskiem skrajnej prawicy. Według reportera agencji dpa, w składającym się z kibiców różnych klubów tłumie panował agresywny nastrój, skandowano okrzyk "cudzoziemcy won". Jak podała policja, w pobliżu dworca głównego odpalono petardy.

W zorganizowanej w tym samym czasie kontrdemonstracji wzięło udział około 500 ludzi.

Przed niedzielną demonstracją swe zaniepokojenie tą imprezą wyraziła socjaldemokratyczna krajowa premier Północnej Nadrenii-Westfalii Hannelore Kraft. Organizatorzy akcji,  mające kontakty z prawicowymi ekstremistami ugrupowanie "Chuligani przeciwko salafitom", jest  pod obserwacją służb ochrony porządku konstytucyjnego.
W Niemczech przebywa około 6,3 tys. muzułmanów należących do radykalnego ruchu salafitów, a do końca bieżącego roku liczba ta może wzrosnąć nawet do 7 tys. Trzy lata temu służby dysponowały informacjami o około 3,8 tys. mieszkających w Niemczech radykalnych muzułmanach.
Władze Niemiec oceniają, że około 450 niemieckich salafitów wyjechało z kraju, aby dołączyć do dżihadystów walczących w Syrii i Iraku.

PAP, IAR, bk