Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Klaudia Hatała 30.10.2014

Szwecja uznała państwo palestyńskie. "Decyzja zbyt późna"

"Dzisiaj rząd podejmuje decyzję uznania na mocy dekretu państwa palestyńskiego. To ważny krok, który potwierdza prawo Palestyńczyków do samostanowienia" - napisała w artykule na łamach dziennika "Dagens Nyheter" szwedzka minister spraw zagranicznych Margot Wallstroem.
W listopadzie 2012 roku Palestyna uzyskała status nieczłonkowskiego państwa-obserwatora ONZ, czyli taki sam, jaki ma w tej organizacji WatykanW listopadzie 2012 roku Palestyna uzyskała status nieczłonkowskiego państwa-obserwatora ONZ, czyli taki sam, jaki ma w tej organizacji WatykanPAP/EPA/ATEF SAFADI
Posłuchaj
  • Izrael krytykuje Szwecję za Palestynę - relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Czytaj także

- Dzisiejsze uznanie to wkład w lepszą przyszłość dla regionu, który zbyt długo charakteryzowały zamrożone negocjacje, zniszczenie i frustracja - oceniła.

"Niektórzy uznają tę decyzję za przedwczesną. Obawiam się raczej, że jest ona zbyt późna" - napisała Wallstroem. "Rząd uważa, że kryteria prawa międzynarodowego do uznania państwa palestyńskiego zostały spełnione": terytorium, "chociaż nie ma ustalonych granic", naród i rząd - dodała.

Szwecja pokaże drogę innym krajom?

Wyraziła ponadto nadzieję, że decyzja Sztokholmu "pokaże drogę innym" krajom. Dodała, że "w 2009 r. państwa unijne potwierdziły gotowość do uznania Palestyny jako państwa w odpowiednim czasie".

Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas z zadowoleniem przyjął "odważną i historyczną" decyzję Szwecji - poinformował jego rzecznik. Abbas wezwał inne kraje, aby podążyły śladem Sztokholmu.

Natomiast izraelska dyplomacja decyzję Szwecji określiła jako "godną ubolewania". W imieniu Tel Awiwu głos zabrał szef jego MSZ Avigdor Lieberman. Stwierdził, że decyzja Sztokholmu jedynie wzmacnia ekstremistów wśród Palestyńczyków.

Rezolucja ONZ

Kwestia uznania państwowości Palestyny jest w Szwecji od lat przedmiotem sporów. W 2012 roku ówczesny szef dyplomacji Carl Bildt deklarował, że Szwecja nie zagłosuje podczas debaty w ONZ za uznaniem niezależnego państwa palestyńskiego. Spotkało się to z protestami ówczesnej lewicowej opozycji. Szczególnie ostro protestowała Partia Zielonych, która obecnie tworzy koalicję rządową z Socjaldemokracją.

Spośród państw zachodniej Europy Palestynę uznały dotąd tylko Islandia i Cypr. Poza tym zrobiła to część państw Ameryki Południowej oraz Syria.

Według wyliczeń agencji AFP co najmniej 112 krajów uznało do tej pory państwo palestyńskie. Sami Palestyńczycy twierdzą, że jest ich 134.

29 listopada 2012 roku Zgromadzenie Ogólne ONZ przyznało Palestyńczykom status nieczłonkowskiego państwa obserwatora, mimo krytyki ze strony USA i Izraela. Przeciw było wówczas dziewięć krajów, w tym Izrael i USA, a 12 państw UE, w tym Polska, wstrzymało się od głosu.

Rezolucja ONZ nie obliguje żadnego z krajów członkowskich do formalnego uznania państwa palestyńskiego.

Trudne negocjacje

13 października br. brytyjska Izba Gmin przegłosowała wniosek opozycji o uznanie Palestyny przez władze w Londynie. Wniosek ma charakter symboliczny i nie jest wiążący dla rządu, który już wcześniej zapowiadał, że wynik głosowania nie wpłynie na jego politykę zagraniczną.

Palestyńczycy domagają się niezależnego państwa na terytorium Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy, ze stolicą we wschodniej Jerozolimie; o ile jednak granice Strefy Gazy są jasno zdefiniowane, to już ustalenia dotyczące Jerozolimy i Zachodniego Brzegu będą wymagały podjęcia trudnych negocjacji, które obecnie są zawieszone.

IAR,PAP,kh

''