Ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) oskarżyła w piątek Rosję o wysłanie 32 czołgów, 16 haubic i 30 ciężarówek Kamaz z amunicją i ludźmi na zajęte przez separatystów tereny na wschodzie Ukrainy, aby wzmocnić ich w walkach ukraińskimi żołnierzami.
John Kerry wyraził jednocześnie nadzieję, że porozumienie o rozejmie będzie kontynuowane i respektowane.
KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
Podczas szczytu nie przewidziano dwustronnego spotkania prezydenta Rosji Władimira Putina i prezydenta USA Baracka Obamy, choć nie jest wykluczone, że dojdzie między nimi do nieformalnej rozmowy.
Formowanie armii Noworosji
Od wtorku codziennie pojawiają się informacje o nowych kolumnach sprzętu wojskowego zmierzających z Rosji na Ukrainę. Według ekspertów i urzędników ukraińskich działania prowadzone są na dużą skalę, do tego sfinalizowano formowanie tzw. armii Noworosji, podzielono ją na grupy i wyznaczono jej cele. Sprzęt potrzebny do budowy poligonu dla niej, według SBU, dostarczył szósty rosyjski konwój ”humanitarny”. Doradca szefa SBU Markijan Łubkiwskij w czwartek oszacował też liczebność bojowników walczących przeciwko Ukrainie – według niego to około 30 tysięcy ludzi, z tego 5 tysięcy stanowią żołnierze rosyjscy.
„To jeszcze nie jest otwarta inwazja”
NATO w piątek po raz kolejny w tym tygodniu stwierdziło, że liczba żołnierzy Rosji na Ukrainie rośnie. Obecnie Sojusz Północnoatlantycki sprawdza doniesienia o dywizji czołgów, która miała dotrzeć w rejon miejscowości Szczastie – pisze o tym agencja Reutera.
Przy tym wszystkim rzecznik Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko oświadczył w piątek, że na razie nie można mówić o otwartej inwazji, bo siły rosyjskie są na razie jeszcze zbyt mało liczne, by szykować szturm. Według niego, musiałoby ich być kilka razy więcej, niż wojsk ukraińskich.
W tym tygodniu, według Kijowa, siły prorosyjskie poniosły duże straty – od czwartku zabito 200 bojowników podczas ataku na Donieck. Tak twierdzi sztab ukraińskiej operacji antyterrorystycznej.
Tymczasem w walkach o międzynarodowe lotnisko w Doniecku zginęło 200 separatystów - poinformowali dowódcy prowadzonej na wschodzie Ukrainy operacji antyterrorystycznej. W czwartek, w wyniku ostrzałów z czołgów i artylerii wokół portu lotniczego zginęło dwóch ukraińskich żołnierzy. Straty po stronie rebeliantów, oprócz ofiar w ludziach to cztery zniszczone czołgi, dwa transportery opancerzone i dwie haubice. Walki o lotnisko w Doniecku trwają od wielu tygodni. Port kontrolują ukraińscy żołnierze.
pp/PAP
![''](http://redaktor.polskieradio.pl/302a92b5-bcdf-4e88-b049-852256d73698.file)