Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Juliusz Urbanowicz 11.11.2014

Angela Merkel: nie planujemy dalszych sankcji gospodarczych wobec Moskwy

- Nie planujemy dalszych sankcji wobec Moskwy w związku z kryzysem ukraińskim - powiedziała kanclerz Niemiec Angela Merkel. Wyraziła jednocześnie niezadowolenie ze złamania rozejmu i przeprowadzenia przez prorosyjskich separatystów pseudowyborów w Donbasie.
- Nie planujemy nowych sankcji gospodarczych wobec Rosji - mówi kanclerz Niemiec Angela Merkel- Nie planujemy nowych sankcji gospodarczych wobec Rosji - mówi kanclerz Niemiec Angela Merkel PAP/EPA/A2WOLFGANG KUMM

- Dalsze sankcje gospodarcze nie są obecnie planowane, skupiamy się teraz na zimie i panującej tam ( w Donbasie) sytuacji humanitarnej oraz na tym, jak uzyskać prawdziwy rozejm - powiedziała Merkel na konferencji prasowej po spotkaniu z premierem Pakistanu Nawazem Szarifem, który składa oficjalną wizytę w Niemczech.
Merkel wypowiadała się na temat Ukrainy po oświadczeniu szefowej unijnej dyplomacji Federiki Mogherini, która kilka godzin wcześniej powiedziała w Berlinie, że z powodu trwających walk na Ukrainie UE zastanowi się nad nowymi sankcjami wobec Rosji.

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

Merkel ponownie podkreśliła natomiast, że chce, by Unia Europejska rozszerzyła zakaz wjazdu na swoje terytorium - na nowo wybranych przedstawicieli separatystów z Donbasu.

- Nie jesteśmy zadowoleni z sytuacji dotyczącej porozumienia z Mińska, ponieważ duże części tego porozumienia nie są wdrażane - powiedziała kanclerz Niemiec, dodając, że zarówno zawieszenie ognia, jak i  granice Ukrainy są naruszane.

Przeprowadzenie 2 listopada "wyborów"  w samozwańczych tzw. republikach ludowych: donieckiej i ługańskiej na wschodzie Ukrainy postawiło pod znakiem zapytania porozumienia rozejmowe podpisane we wrześniu w Mińsku przez Kijów oraz prorosyjskich separatystów, w obecności Moskwy i Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.

Kanclerz Niemiec powiedziała, że będzie rozmawiać z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką i rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem na temat konfliktu.

JU/PAP

''