Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 19.11.2014

PiS i SLD jednym głosem. Jarosław Kaczyński i Leszek Miller chcą skrócenia kadencji nowych samorządów

Trwa zamieszanie wokół liczenia głosów. Prawo i Sprawiedliwość i Sojusz Lewicy Demokratycznej chcą przeprowadzenia nowych wyborów samorządowych.
PiS i SLD chcą powtórki wyborówPiS i SLD chcą powtórki wyborówPAP/Jakub Kamiński

W środę w Sejmie doszło do spotkania Jarosława Kaczyńskiego z Leszkiem Millerem i Jarosławem Gowinem. Politycy rozmawiali o sytuacji powstałej po wyborach samorządowych i problemach przy ogłaszaniu ich wyników. Jak mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości, uczestnicy spotkania doszli do wielu wspólnych wniosków.

Wybory samorządowe 2014. Serwis specjalny >>>

- Po pierwsze to, co się dzisiaj dzieje, jest zagrożeniem dla systemu demokratycznego, bo wszystko zapowiada, że będziemy mieli do czynienia z takim wynikiem wyborów, w który naprawdę trudno uwierzyć i nie może być przyjęty jako prawdziwy - podkreślił lider PiS.

Obok skarg do sądów okręgowych zgłosimy pewne inicjatywy polityczno-prawne w parlamencie - ustawę, która pozwoli przeprowadzić nowe wybory samorządowe - zapowiedział Kaczyński. - Jest także inna możliwość, ale ona wymagałaby współpracy z premierem. Nie spodziewamy się, aby taka współpraca mogła mieć miejsce - dodał.

Dlatego - w jego ocenie - potrzebna jest ustawa, która pozwoli, by obecna kadencja samorządów została bardzo skrócona i "by doszło do nowych wyborów".

SLD kwestionuje uczciwość wyborów

Leszek Miller po środowym spotkaniu z szefami klubów PiS i SP podkreślił, że Sojusz będzie działać z każdym, by przeciwstawić się zagrożeniom w państwie. Według Millera "nie ulega wątpliwości", że "cząstkowe wyniki wyborów samorządowych wskazują na możliwość głębokiej manipulacji i nieuczciwości". Podkreślił, że uczciwe wybory są kręgosłupem demokratycznego państwa i "jeżeli zachodzi podejrzenie, że tak nie jest, każda odpowiedzialna siła polityczna, nie może nad tym przechodzić do porządku dziennego".

Przypomniał, że SLD opowiada się za powtórzeniem wyborów. Według Millera są cztery powody, by to uczynić: błędy w konstrukcji kart wyborczych, skala głosów nieważnych, niezabezpieczenie bazy PKW przed możliwością hakerskich ataków, które już miały miejsce, niekompetencja PKW. - Każdy z tych powodów wystarczy, by domagać się powtórzenia wyborów, a cztery łącznie są niezbitym dowodem, że inaczej być nie może - zaznaczył.

Sojusz chce zmian w prawie wyborczym

Szef Sojuszu uznał, że "są takie sytuacje w państwie, gdy lewica spotyka się z prawicą w dziele kooperacji", by przeciwstawić się istotnym zagrożeniom mającym miejscem w państwie. - Będziemy działać z każdym, w każdej sprawie, która zlikwiduje narastające przekonanie polskich obywateli, że są manipulowani i że mają do czynienia z nieuczciwą kampanią wyborczą i jej wynikami - zaznaczył.

Leszek Miller zapowiedział, że Sojusz będzie brać udział w pracach legislacyjnych, które będą zmierzać w kierunku skrócenia kadencji organów samorządu wybranych w listopadowych wyborach, a także w pracach nad zmianami w prawie wyborczym mającymi na celu uniknięcie podobnych sytuacji w przyszłości.

W zwołanym przez PiS spotkaniu nie wzięli udziału przedstawiciele PO i PSL. Janusz Palikot nie został zaproszony.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

PAP/aj