Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 19.11.2014

Powtórka wyborów samorządowych? Burza wokół Państwowej Komisji Wyborczej

Bronisław Komorowski zaapelował o uspokojenie debaty wokół problemów z policzeniem głosów oddanych w niedzielnych wyborach samorządowych. Szaleństwem nazwał pomysł powtórzenia wyborów. Skrócenia kadencji samorządów i rozpisania nowych wyborów chce PiS, SLD i SP.
Trwa chaos związany z liczeniem głosów w wyborach samorządowychTrwa chaos związany z liczeniem głosów w wyborach samorządowychPAP/Grzegorz Michałowski

Prezydent w związku z kłopotami z podsumowaniem wyborów spotkał się w środę z prezesami Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Po spotkaniu uznał, że lansowanie tezy o konieczności powtórzenia wyborów to odmęty szaleństwa. Szaleństwem, w ocenie prezydenta, jest też "próba odwołania PKW w trakcie trwania wyborów", w oczekiwaniu na drugą turę. Podkreślił, że nie ma zgody na kwestionowanie uczciwości wyborów samorządowych.

Wybory samorządowe 2014. Serwis specjalny >>>

Bronisław Komorowski zaznaczył, że głosy muszą być skutecznie i uczciwie policzone, "mimo że widać, iż system informatyczny zawiódł". Według niego wyniki trzeba policzyć innymi dostępnymi metodami i "konieczne jest zapewnienie względnego spokoju tym, którzy, w wyjątkowo niekomfortowych warunkach, muszą te głosy policzyć".

Źródło: TVN24/x-news

Komorowski dodał przy tym, że to prezesi TK, SN i NSA "mają w ręku decyzje personalne", jeśli chodzi o skład PKW. - Prezydent jest tylko notariuszem, przyjmuje i podpisuje propozycje czy właściwie decyzje wstępne prezesów TK, SN i NSA - zwrócił uwagę.

Prezydent opowiedział się też za wprowadzeniem kadencyjności członków PKW i zwiększeniem uprawnień przewodniczącego Komisji, co będzie wymagać nowelizacji Kodeksu wyborczego. - Po oficjalnym ogłoszeniu wyników wyborów przyjdzie czas na wnikliwą ocenę funkcjonowania całości PKW, w szczególności Krajowego Biura Wyborczego - ocenił.

PiS i SLD chcą powtórki wyborów

Także szef koalicyjnego PSL Janusz Piechociński wzywał do "opanowania i wstrzemięźliwości" ws. komentowania wyników i procesu liczenia głosów w wyborach samorządowych. Jego zdaniem nie ma potrzeby powtórki głosowania w całym kraju. Jednak kluby opozycyjne - PiS, SLD i SP chcą skrócenia kadencji samorządów i rozpisania nowych wyborów. Swoje stanowisko prezes PiS Jarosław Kaczyński, lider Sojuszu Leszek Miller i szef klubu Sprawiedliwej Polski Jarosław Gowin uzgodnili w środę na spotkaniu zorganizowanym przez Prawo i Sprawiedliwość. Na rozmowę zostali zaproszeni szefowie wszystkich klubów, z wyjątkiem Twojego Ruchu. Nie wzięli w nim udziału przedstawiciele PO i PSL.

Źródło: TVN24/x-news

Kaczyński powiedział, że uczestnicy spotkania doszli do wielu wspólnych wniosków. Obok skarg do sądów okręgowych zgłosimy pewne inicjatywy polityczno-prawne w parlamencie - ustawę, która pozwoli przeprowadzić nowe wybory samorządowe - zapowiedział były premier. - Jest także inna możliwość, ale ona wymagałaby współpracy z premierem. Nie spodziewamy się, aby taka współpraca mogła mieć miejsce - dodał lider PiS. Dlatego - w jego ocenie - potrzebna jest ustawa, która pozwoli, by obecna kadencja samorządów została bardzo skrócona i "by doszło do nowych wyborów".

Prezes PiS ocenił też, nawiązując do słów prezydenta Komorowskiego, że Polska nie potrzebuje prezydenta-notariusza, lecz prezydenta, który wykonuje swoje konstytucyjne obowiązki.

Misja obserwacyjna OBWE?

Szef SLD po spotkaniu podkreślił, że Sojusz będzie działać z każdym, by przeciwstawić się zagrożeniom w państwie. - Są takie sytuacje w państwie, gdy lewica spotyka się z prawicą - mówił Leszek Miller. Przypomniał, że SLD opowiada się za powtórzeniem wyborów do sejmików wojewódzkich, rad powiatów, rad miast na prawach powiatów, rad dzielnic i rady Warszawy. Sojusz chce się też zwrócić do PE i OBWE o objęcie wyborów w Polsce misją obserwacyjną.

Źródło: TVN24/x-news

Część opozycji chce też odwołania sędziów PKW. Andrzej Duda z PiS, który ma być kandydatem tej partii na prezydenta, apelował do Bronisława Komorowskiego o zwrócenie się do sędziów TK, SN i NSA, by wystąpili z wnioskami o odwołanie członków PKW.

Palikot krytykuje, Ziobro apeluje do prezydenta

Lider Twojego Ruchu Janusz Palikot ocenił, że "wkroczenie do akcji polityków" i "próba politycznego podporządkowania PKW i całego procesu liczenia głosów" wywołuje kolejny kryzys. Apelował do prezesów sądów, by "w trybie pilnym, nawet dzisiaj w nocy albo w czwartek rano" dokonali zmiany szefa PKW i powołali na to miejsce kogoś, kto będzie dawał gwarancje, że przy wszystkich wadach systemu głosy zostaną sprawnie policzone.

Z kolei lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro zwrócił się do prezydenta, by zaprosił szefów partii na spotkanie ws. sytuacji powstałej po wyborach samorządowych i problemów z liczeniem głosów.

Od niedzieli, kiedy zakończyło się głosowanie w wyborach samorządowych, PKW boryka się z problemami z funkcjonowaniem systemu informatycznego. To powoduje opóźnienia w sumowaniu głosów i utrudnia ustalenie wyników wyborów.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

PAP/aj