Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 30.11.2014

Wybory parlamentarne w Mołdawii. Kurs na Rosję czy na Europę?

Niedzielne wybory parlamentarne określą kierunek polityki Kiszyniowa na najbliższe lata. Obserwatorzy niepokoją się o stabilność wewnętrzną Mołdawii.
Wybory parlamentarne w Mołdawii mogą zdecydować o relacjach tego kraju z UE i MoskwąWybory parlamentarne w Mołdawii mogą zdecydować o relacjach tego kraju z UE i Moskwą PAP/EPA/DUMITRU DORU

Mołdawianie wybierali w niedzielę parlament. Głosowanie było konfrontacją sił prounijnych z ugrupowaniami prorosyjskimi, na czele których stoją komuniści. Lokale wyborcze zamknięto o 20:00 naszego czasu, pierwsze nieoficjalne wyniki są oczekiwane w poniedziałek rano.

W analizach przedwyborczych komentatorzy zwracali uwagę, że oba obozy - zarówno ten opowiadający się za dalszym zbliżeniem z UE, jak i stronnicy zwrotu ku Rosji - mogą mieć kłopoty z powołaniem stabilnej koalicji rządowej.

Przed wyborami służby mołdawskie ostrzegły także przed próbami zdestabilizowania procesu wyborczego. Głosowanie odbywa się w czasie, gdy trwa konflikt na sąsiedniej Ukrainie, a po aneksji Krymu przez Rosję wielu obserwatorów uznało, że scenariusz może się powtórzyć w separatystycznym i zamieszkanym przez ludność rosyjskojęzyczną mołdawskim Naddniestrzu.

Z sondaży wynika, że w wyniku wyborów do parlamentu dostaną się trzy partie proeuropejskie: Demokratyczna Partia Mołdawii (PDM), Liberalno-Demokratyczna Partia Mołdawii (PDLM) i Partia Liberalna (PL). Wejdą do niego także partie prorosyjskie: Partia Komunistów Republiki Mołdawii (PCRM) i Partia Socjalistów Republiki Mołdawii (PSRM).

W niedzielę Sąd Najwyższy utrzymał w mocy wcześniejszą decyzję o wykluczeniu z głosowania innego ugrupowania prorosyjskiego, Patrii. Jest ono finansowane z zagranicy, co w Mołdawii jest nielegalne. Szef stronnictwa, biznesmen Renato Usatii opuścił już kraj, oświadczając, że obawia się się zatrzymania. Według służb granicznych w piątek wsiadł na pokład samolotu do Moskwy.

Decyzje sądowe poprzedziło ukazanie się nagrań, na których Usatii mówił, że reprezentuje interesy Rosji w Mołdawii.

Partia Socjalistów Republiki Mołdawii (PSRM), której lider Igor Dodon spotkał się niedawno z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, opowiada się za anulowaniem zawartej latem przez Mołdawię umowy o stowarzyszeniu z UE. - Zorganizujemy referendum; naród sam powinien zadecydować, czy chce integrować się z UE, czy z Unią Celną razem z Rosją - powiedział Dodon agencji AFP.

Według badań opinii społecznej 40 procent Mołdawian opowiada się za integracją z UE i tyle samo popiera dołączenie się kraju do Unii Celnej, tworzonej przez Rosję, Białoruś i Kazachstan.

Do głosowania w niedzielnych wyborach uprawnionych jest około 3 mln obywateli. Wyłonią oni jednoizbowy 101-osobowy parlament o czteroletniej kadencji.

Lokale wyborcze zostaną zamknięte o godz. 21 czasu lokalnego (20 czasu polskiego). Pierwsze wstępne wyniki oczekiwane są w poniedziałek rano. Kilka godzin po rozpoczęciu głosowania, szef państwowej komisji wyborczej Jurij Czokin poinformował, że nie we wszystkich lokalach wyborczych działa połączenie z internetem. Jednak nie widzi powodów do niepokoju, bo elektroniczny rejestr głosów w tych wyborach jest jedynie testowany, a tradycyjnego liczenia :"nikt nie odwoływał".

27 czerwca  UE i Mołdawia podpisały umowę stowarzyszeniową. Jej celem jest pogłębienie politycznego zbliżenia i gospodarczej integracji tego kraju z Unią Europejską. Porozumienie przewiduje utworzenie strefy wolnego handlu między Brukselą a Kiszyniowem, zobowiązuje też Mołdawię do przeprowadzenia reform mających na celu wdrażanie unijnych standardów.

Umowa stowarzyszeniowa obejmuje całe terytorium Republiki Mołdawii w uznanych przez społeczność międzynarodową granicach, a zatem także zbuntowany region Naddniestrza.

Naddniestrze to prorosyjski region autonomiczny, który praktycznie oderwał się od Mołdawii w latach 90. i jest kontrolowany przez Moskwę.

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

PAP/IAR/iz