Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 09.12.2014

"Dzień ciszy" na Ukrainie. Żołnierze nie będą ostrzeliwać separatystów

Ukraina ogłosiła wstrzymanie ognia w walkach z separatystami prorosyjskimi na wschodzie kraju - poinformowało we wtorek rano centrum prasowe sił rządowych zaangażowanych w operację przeciwko separatystom.

- Zgodnie z inicjatywą prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki na wszystkich pozycjach sił operacji antyterrorystycznej ogień został wstrzymany - poinformowano na profilu centrum na Facebooku. Komunikat ukazał się ok. godz. 9.30 czasu ukraińskiego.
Wcześniej za ogłoszeniem takiego zawieszenia broni w walkach na opanowanych przez separatystów rejonach obwodu donieckiego i ługańskiego opowiadali się także sami rebelianci.

Potrzebna zgoda na strzały

„Dzień ciszy” właściwie niewiele zmienia w działaniach ukraińskich wojsk. Tak, jak od czasu ogłoszenia zawieszenia broni, czyli początku września, mogą tylko odpowiadać na ogień separatystów, którzy nie przestrzegali wcześniejszych porozumień.

Według nieoficjalnych informacji, teraz jednak żołnierze muszą się konsultować z dowództwem. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko podkreśla, że jeżeli ktoś będzie strzelał do ukraińskich pozycji i wojskowi będą mogli odpowiedzieć ogniem, nie zagrażając cywilom, zrobią to.

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

We wtorek w Mińsku miały odbyć się rozmowy pokojowe. Najprawdopodobniej jednak nie dojdzie do nim, mimo, że planowane były od tygodnia. Separatyści z samozwańczych republik, donieckiej i ługańskiej stwierdzili, bez podania przyczyn, że nie są do nich gotowi.

Donbas chce specjalnego statusu

W poniedziałek wiceprzewodniczący tzw. parlamentu Donieckiej Republiki Ludowej, Denys Puszylin wyraził oczekiwanie, iż w najbliższy wtorek walki zostaną wstrzymane. - Mamy nadzieję, że 9 grudnia uda się nam ustanowić dzień ciszy, nie zważając na to, że obecnie słychać strzały - powiedział rosyjskiemu Interfaksowi.

Puszylin podzielił stanowisko, że do rozmów w Mińsku dojdzie jeszcze w tym tygodniu, zaznaczył jednak, że w chwili obecnej istnieją sporne punkty, co do których toczą się negocjacje. - Jedną z kwestii jest specjalny status Donbasu - oświadczył.

Prezydent Ukrainy odwołuje specjalny status Donbasu i wycofuje urzędników>>>

Specjalny status Donbasu to przyjęta przez ukraiński parlament we wrześniu ustawa o specjalnym statusie samorządu lokalnego w niektórych rejonach obwodu donieckiego i ługańskiego oraz ustawa o zwolnieniu z odpowiedzialności karnej uczestników ruchów separatystycznych.

W części dotyczącej władz lokalnych parlament zagwarantował powiatom pozostającym pod kontrolą separatystów znaczące rozszerzenie kompetencji władz samorządowych i przeprowadzenie wyborów do nich.

W listopadzie, w odpowiedzi na przeprowadzone przez separatystów wybory władz samozwańczych republik ludowych - Donieckiej i Ługańskiej, Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy wycofała się z proponowanych zmian.

Rozejm w tym tygodniu?

Wcześniej separatyści mówili o piątku 12 grudnia jako możliwej dacie posiedzenia grupy kontaktowej. Jurij Uszakow, doradca prezydenta Rosji potwierdził gotowość strony rosyjskiej do spotkania i zapewnił, że Moskwa robi wszystko, aby odbyło się ono w Mińsku w tym tygodniu.
Białoruskie władze już zapowiedziały, że są gotowe do zorganizowania posiedzenia grupy kontaktowej. Wypracowane podczas wcześniejszych rozmów w Mińsku ustalenia pokojowe są podstawą dotychczasowego rozejmu na południowym wschodzie Ukrainy, który jednak nie jest całkowicie przestrzegany.

Separatyści nie przerwą ognia?

Ukraiński sztab operacji antyterrorystycznej oświadczył, że nie widać żadnych przygotowań separatystów do wstrzymania ognia. W ciągu ostatniej doby separatyści atakowali ukraińskie siły 64 razy. Ukraińcy odpowiadali ogniem 56 razy. Bojówkarze rano nadal ostrzeliwali lotnisko w Doniecku, wykorzystując artylerię i moździerze, a także broń strzelecką.
- Wydarzenia dnia dzisiejszego pokażą prawdziwe dążenia działających niezgodnie z prawem uzbrojonych grup - czytamy w porannym raporcie sztabu operacji antyterrorystycznej.
Ekspert wojskowy Dmytro Tymczuk informuje tymczasem o tym, że do Doniecka przybyły kolejne grupy rosyjskich wojsk i najemników. W mieście trwa też remont uszkodzonego sprzętu wojskowego należącego do separatystów. Pomagają w tym specjaliści z Rosji.
Bojówkarze ponoszą straty nie tylko w okolicach donieckiego lotniska, ale też miejscowości Jasynuwata, gdzie znajduje się ważny węzeł kolejowy. Ukraińska armia zniszczyła w ciągu 2 ostatnich dni 5 czołgów należących do separatystów. Także w okolicach Gorłówki Ukraińcom udało się zniszczyć 2 wyrzutnie rakiet Uragan, 2 haubice oraz 4 samochody ciężarowe. Są ofiary wśród bojówkarzy.

IAR, bk