Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Tomasz Owsiński 18.12.2014

Zwrot USA w relacjach z Kubą. Eksperci: to początek zmiany systemu

Decyzja ws. zakończenia 55-letniej polityki izolacji Kuby przez USA ma "historyczny wymiar" i prezydentowi Barackowi Obamie należą się za nią brawa - przekonują eksperci Rady Atlantyckiej.
Sekretarz Stanu USA John KerrySekretarz Stanu USA John KerryPAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS
Posłuchaj
  • Prezydent USA Barack Obama zdecydował o przywróceniu stosunków dyplomatycznych z Kubą. Relacja Marka Wałkuskiego z Waszyngtonu (IAR)
Czytaj także

- To, co zrobił Obama ma wymiar historyczny, to początek końca nieefektywnego systemu sankcji wobec Kuby - powiedział na konferencji prasowej dyrektor centrum ds. Ameryki Łacińskiej w waszyngtońskiej Radzie Atlantyckiej (Atlantic Council) Peter Schechter. Odniósł się on do decyzji prezydenta USA, który ogłosił w środę zwrot w dotychczasowej polityce izolowania Kuby przez USA. Zalecił rządowi natychmiastowe wznowienie zerwanych w 1961 r. stosunków dyplomatycznych z wyspą oraz rozluźnienie różnych restrykcji w podróżach, przepływie kapitału oraz eksporcie na Kubę.

Źródło: CNN Newsource/x-news

Jak powiedział Schechter, dotychczasowa polityka izolacji USA, której celem miało być obalenie reżimu na Kubie "nie doprowadziła do żadnej zmiany" jeśli chodzi o demokratyzację wyspy, a "ci sami bracia Castro wciąż nieprzerwanie są u władzy".
Zgodził się z nim inny ekspert Rady Atlantyckiej, Jason Marczak, oceniając, że dzięki decyzji Obamy, "Kubańczycy są o krok bliżej wolności". - To początek zmiany systemu na Kubie - uważa Marczak.
Marczak pochwalił też decyzję prezydenta w sprawie zezwolenia na eksport na Kubę sprzętu oraz usług telekomunikacyjnych i informatycznych, co ma zwiększyć zdolność Kubańczyków do komunikowania się z USA i resztą świata. Obecnie dostęp do internetu ma zaledwie 5 proc. Kubańczyków.

„Amerykanie gotowi do zmiany”

Schechter podkreślił, że odejście od polityki izolacji pozwoli społeczności międzynarodowej "mówić dobitniej" o braku demokracji i braku wolności na Kubie. - Teraz nie będą mogli używać amerykańskiej polityki izolacji jako wymówki - powiedział ekspert.
Zwrócił on uwagę, że temat Kuby nie jest już tak ideologiczną kwestią w polityce krajowej USA jak niegdyś, co ułatwiło Obamie podjęcie decyzji o zwrocie w relacjach z Hawaną. Ekspert przypomniał, że w przeszłości bardziej liberalne podejście wobec Kuby "mogło zaważyć na tym, że wyborach traci się Florydę", gdzie mieszka większość z 2 mln Amerykanów kubańskiego pochodzenia, tradycyjnie konserwatywnych. - Teraz to już tak nie jest - dodał, wskazując na sondaże, z których "jasno wynika, że większość Amerykanów dawno jest gotowa do zmiany" w podejściu do Kuby.
Według sondażu przeprowadzonego przez Atlantic Council w styczniu b.r. ok. 60 proc. Amerykanów popiera zmiany w polityce USA wobec Kuby, w tym zwłaszcza zniesienie restrykcji w podróżach na wyspę, przelewach bankowych oraz zezwolenie na prowadzenie na Kubie działalności biznesowej. - Najwięcej zwolenników takich działań jest wśród wyborców na Florydzie, historycznie najbardziej zaangażowanych w politykę dotyczącą Kuby - powiedział Schechter.
Ale przyznał, że na pewno podniosą się głosy polityków, którzy będą domagać się utrzymania polityki izolacji, oskarżając prezydenta Obamę o "poddawanie się braciom Castro". - Ale mylą się. Wraz z odsunięciem na bok amerykańskich sankcji, debata o Kubie może wreszcie w pełni skupić się na trwającej ponad pół wieku dyktaturze - stwierdził Schechter.
Kilku polityków pochodzenia kubańskiego, w tym wpływowy republikański senator z Florydy Marco Rubio, już skrytykowało decyzję Obamy, zapowiadając, że zrobią wszytko co się da, by powstrzymać nowe otwarcie wobec wyspy. Oczekuje się, że Republikanie będą w Senacie utrudniać zatwierdzenie nominacji przyszłego ambasadora USA w Hawanie. Ale zdaniem ekspertów to nie zablokuje wznowienia stosunków dyplomatycznych z Kubą. Przypomnieli, że w kilku krajach, w tym w Argentynie, ambasadami kierują osoby, które wciąż nie uzyskały zatwierdzenia przez Senat.

UE pójdzie drogą USA?

Zapowiedź przywrócenia stosunków dyplomatycznych między USA a Kubą to "historyczny przełom" - oświadczyła szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini.
Mogherini określiła decyzję Waszyngtonu o wznowieniu stosunków dyplomatycznych z Kubą jako "zwycięstwo dialogu nad konfrontacją".
W swym oświadczeniu szefowa unijnej dyplomacji przypomniała, że UE także dąży do normalizacji relacji z Kubą.
Unia Europejska zawiesiła stosunki z Kubą w 2003 roku po fali represji wobec środowisk opozycyjnych i skazaniu na wieloletnie więzienie 75 dysydentów. Wszyscy oni zostali później uwolnieni, m.in. za wstawiennictwem Kościoła katolickiego na Kubie i hiszpańskiej dyplomacji.

PAP, to