Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Jaremczak 01.01.2015

2015 rok w polskiej polityce. Europejski awans Donalda Tuska i kariera Ewy Kopacz [analiza]

Zmiana na stanowisku szefa rządu była niewątpliwie najważniejszym - w polskiej polityce - wydarzeniem mijającego roku. Po siedmiu latach Donald Tusk przestał być premierem, na swojego następcę wyznaczył Ewę Kopacz.
Premier Ewa KopaczPremier Ewa Kopacz PAP/Tomasz Gzell

1 grudnia Donald Tusk przejął obowiązki przewodniczącego Rady Europejskiej. Nowe miejsce pracy byłego szefa rządu to gmach Rady UE im. Justusa Lipsiusa w sercu dzielnicy instytucji europejskich w Brukseli. To właśnie tu od dziesięciu lat odbywają się szczyty unijnych przywódców.

Do zadań szefa Rady Europejskiej należy przewodniczenie szczytom przywódców Unii Europejskiej oraz szczytom przywódców należących do strefy euro, a także reprezentowanie Unii na zewnątrz, co oznacza udział w szczytach UE z innymi państwami czy grupami państw, czyli na przykład: UE-Japonia, UE-USA, G7 i G20.

Po wyborze na stanowisko szefa Rady Europejskiej Tusk ogłosił, że jego obowiązki w Polsce przejmie pierwsza wiceprzewodnicząca PO a zarazem dotychczasowa marszałek Sejmu Ewa Kopacz. - Bądźcie z Ewą tak jak ze mną - apelował o swoich kolegów partyjnych.

Ewa Kopacz przejęła po swoim poprzedniku większość Rady Ministrów. Choć dokonała kilku kluczowych zmian. Jedna z nich dotyczy ministerstwa spraw zagranicznych. Radosława Sikorskiego zastąpił Grzegorz Schetyna. Dotychczasowy szef polskiej dyplomacji zasiadł w fotelu marszałka Sejmu. Z rządem pożegnał się także szef MSW. Bartłomieja Sienkiewicza zastąpiła Teresa Piotrowska. Nowego przełożonego mają także pracownicy resortu infrastruktury i rozwoju. Minister Elżbieta Bieńkowska została unijnym komisarzem do spraw rynku wewnętrznego, przemysłu i przedsiębiorstw. W jej gabinecie zaczęła urzędować Maria Wasiak.

Przedstawiając program swojego rządu Ewa Kopacz mówiła posłom, że stawia przede wszystkim na bezpieczeństwo. Dotyczy to zarówno kwestii związanych z polityką zewnętrzną, jak i wewnętrzną. - Nie proszę was dziś o 100 dni spokoju, bo nie o spokój tu chodzi, a możliwość współpracy w najważniejszych dla Polski sprawach. Właśnie dlatego proszę dziś, wszystkich tu obecnych, a szczególnie opozycję, o 100 dni współpracy. Chciałabym wierzyć, że szczególnie w takich sprawach jak obrona narodowa, bezpieczeństwo energetyczne i przyszłość polskiego węgla, uda się zbudować w tej sali porozumienie - apelowała.

Expose premier Ewy Kopacz (cały tekst)>>>

Za kilka dni minie wspomniane przez premier 100 dni. Na pierwsze dni stycznia szefowa rządu zapowiedziała spotkanie z dziennikarzami, w trakcie którego podsumuje dokonania swojego gabinetu.

Zmiana na stanowisku szefa rządu nie zmieniła relacji między Platformą Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością, choć podczas expose Kopacz w Sejmie doszło do ważnego, z punktu widzenia wzajemnych stosunków, uścisku dłoni między Donaldem Tuskiem a Jarosławem Kaczyńskim. - Powiedziałem mu, żeby nie wierzył, że go nienawidzę. Powiedziałem, że życzę mu powodzenia - tak rozmowę z ustępującym premierem relacjonował prezes PiS.

Po chwili relacje między dwiema największymi partiami powróciły na stare tory. Przy okazji listopadowych wybory samorządowych spór miedzy PO i PiS rozgorzał na nowo. Politycy Prawa i Sprawiedliwości oskarżyli partę rządzącą o sfałszowanie ich wyników. - Poziom hipokryzji i cynizmu ze strony pani premier jest taki, że jest pytanie, czy to jest osoba, z którą w ogóle warto rozmawiać. Z Urbanem w spódnicy - mówi w wywiadzie dla tygodnika "Wprost" Kaczyński. Jak tłumaczył, Kopacz odmawia opozycji prawa do krytykowania procedury liczenia głosów oddanych w wyborach samorządowych.

W proteście PiS zorganizowało 13 grudnia marsz w obronie demokracji i wolności słowa. W przeddzień manifestacji premier powiedziała: - 13 grudnia jest dla wielu Polaków święty. My nie zapominamy, że stan wojenny okupiony został krwią wielu Polaków. Dlatego, szanując prawo każdego do demonstracji, oburza mnie, że jutrzejsza data wykorzystywana jest cynicznie do celów politycznych. Jutro pan Kaczyński nie będzie musiał niczego podpisywać. Jutro pan Kaczyński po swojej demonstracji wróci do domu, by cieszyć się przywilejami posła na Sejm i lidera opozycji - wiemy to wszyscy. Polska wolność, o której trzeba pamiętać, to prawo do wyboru, ten wybór jest w naszym kraju zagwarantowany konstytucją i innymi prawami Rzeczypospolitej.

Choć PiS zyskało w wyborach do sejmików wojewódzkich minimalnie większe poparcie niż PO, to w większości regionów rządzić nadal będzie koalicja Platformy z PSL. Dla Kaczyńskiego wybory samorządowe to początek marszu po władzę w całej Polsce. PiS jako pierwsza partia ogłosiła swojego kandydata na prezydenta, Andrzeja Dudę. Urzędujący prezydent Bronisław Komorowski zapowiada, że już po Nowym Roku ogłosi swoją decyzję. Wybory odbędą się prawdopodobnie 17 maja. Pół roku później Polacy zdecydują, kto zasiądzie w parlamencie.

Rok, który pozostał do wyborów Ewa Kopacz chce wykorzystać do wzmocnienia pozycji partii, którą kieruje. Liczy, że Platforma zachowa władzę. Ostatnie sondaże pokazują jednak, że przed PO sporo pracy. Odejście Tuska do Brukseli sprawiło, że część dotychczasowych wyborów tej partii zaczyna się od niej odwracać. 

Najnowszy sondaż: PiS przegania PO. Twój Ruch wciąż na dnie>>>

Agnieszka Jaremczak/PolskieRadio.pl