Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 30.12.2014

PiS: Ewa Kopacz powinna wyjść z gabinetu i zająć się służbą zdrowia

Zdaniem polityków Prawa i Sprawiedliwości za trudną sytuację w służbie zdrowia odpowiada premier, która pełniła funkcję ministra zdrowia zanim resort objął Bartosz Arłukowicz.
Premier Ewa KopaczPremier Ewa KopaczPAP/Radek Pietruszka

Wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski z PiS stwierdził, że szefowa rządu "jest odpowiedzialna za to, co się dzieje w tej chwili w służbie zdrowia, ponieważ to ona rozpoczęła złe zmiany". - Wzywamy panią premier, by zajęła się służbą zdrowia. (...) Bardzo prosimy, by wyszła ze swojego gabinetu - powiedział.
Posłanka PiS Anna Zalewska oceniła, że "pakietów onkologicznego i kolejkowego nie ma". - Są ustawy, są rozporządzenia, które czytać potrafi wyłącznie Bartosz Arłukowicz. W dodatku bez zrozumienia - podkreśliła. - Przychodnie, specjaliści, szpitale bez końca zadają pytania Narodowemu Funduszowi Zdrowia i Ministerstwu Zdrowia, i nie otrzymują żadnych odpowiedzi. NFZ nie wie, jak w praktyce zastosować zapisy krytykowanej ustawy i rozporządzeń - dodała.
Według niej nie zostało wskazane źródło finansowania całości pakietów onkologicznego i kolejkowego. - Szpitale mają takie same kontrakty, z których wydzielono pieniądze na leczenie standardowe i leczenie onkologiczne. Zaczynają się pytania o przepływ środków między tymi rozgraniczeniami. Nikt nie wie, w jaki sposób będą one dokonywane - zwróciła uwagę.
- Pacjent zostanie sam. System nie działa, nie zadziała i nikt nie wie, jak powinien zadziałać. A na pewno nie wie tego minister Arłukowicz. Nie potrafi odpowiedzieć na żadne pytanie - zaznaczyła posłanka PiS.
Pakiet onkologiczny
W myśl przepisów, które mają wejść w życie od stycznia 2015 roku, lekarze podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) będą mieli poszerzony katalog badań diagnostycznych, które mogą zlecić po to, aby szybciej wykrywać choroby nowotworowe. Zgodnie z tymi przepisami lekarze rodzinni mają wykazać się większą czujnością onkologiczną, wykrywać podejrzenia nowotworów i zakładać pacjentom z podejrzeniem raka Karty Pacjenta Onkologicznego, uprawniające ich do szybkiej diagnostyki i terapii onkologicznej bez limitów. Po zakończeniu leczenia onkologicznego pacjenci mają wracać pod opiekę lekarzy POZ.
Przewidziano maksymalny termin na wykonanie diagnostyki onkologicznej od momentu zgłoszenia się pacjenta w celu wykonania badań do postawienia rozpoznania. Docelowo będzie to siedem tygodni - od 2017 roku (w 2015 - dziewięć tygodni, a w 2016 - osiem tygodni). Zmieszczenie się w tym terminie będzie warunkiem rozliczenia przez NFZ ponadlimitowych świadczeń onkologicznych. Plan leczenia pacjenta chorego na raka będzie opracowywało specjalne konsylium, a wyznaczony koordynator będzie koordynował proces terapeutyczny.
Fiasko rozmów w sprawie POZ
W poniedziałek fiaskiem zakończyły się rozmowy resortu zdrowia z lekarzami z Porozumienia Zielonogórskiego w sprawie funkcjonowania podstawowej opieki zdrowotnej w 2015 roku. Po 1 stycznia - poinformowało we wtorek PZ - może być zamknięta ponad połowa gabinetów POZ w siedmiu województwach: lubuskim, podlaskim, warmińsko-mazurskim, lubelskim, podkarpackim, opolskim i łódzkim.
Od nowego roku Ministerstwo Zdrowia chce zredukować liczbę wskaźników korygujących stawkę kapitacyjną (czyli kwotę, jaką lekarze POZ otrzymują za jednego pacjenta pozostającego pod ich opieką). Jednocześnie wzrosnąć ma stawka podstawowa - z 96 zł do 136,80 zł rocznie za pacjenta. Od 1 lipca ma to być 140,04 zł (jeżeli lekarz POZ będzie wykonywał i sprawozdawał wybrane badania), a od 1 października - 144 zł przy wykonywaniu odpowiedniej liczby badań diagnostycznych. Zwiększą się jednak obowiązki lekarzy rodzinnych - w związku z wejściem w życie pakietu onkologicznego.
W związku z brakiem porozumienia Arłukowicz zapowiedział, że zostanie wprowadzony plan B. Zakłada on, że pacjentów z powiatów, w których po Nowym Roku nieczynne będą przychodnie POZ, przyjmować będą izby przyjęć i szpitalne oddziały ratunkowe. NFZ zapłaci za taką wizytę 45 zł.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk