Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Izabela Zabłocka 02.01.2015

Ewakuacja Polaków z Donbasu. Wyjazd po 12 stycznia

Osoby wytypowane do wyjazdu dotrą do Polski między 12 a 31 stycznia - informuje MSW. Konkretny termin jest utajniony ze względu na bezpieczeństwo ewakuowanych.
W Donbasie sytuacja staje się coraz trudniejsza, zwłaszcza dla ludności cywilnejW Donbasie sytuacja staje się coraz trudniejsza, zwłaszcza dla ludności cywilnej PAP/EPA/OLGA IVASHCHENKO
Posłuchaj
  • Prorosyjscy separatyści w Donbasie mimo rozejmu ostrzeliwują ukraińskich żołnierzy. Więcej na ten temat w relacji z Kijowa Krzysztofa Renika/IAR
Czytaj także

- Jesteśmy gotowi i współpracujemy ściśle w tej sprawie z resortem spraw zagranicznych - poinformowała rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak. Resort przygotował projekt rozporządzenia w sprawie ustalenia tymczasowego, dodatkowego lotniczego przejścia granicznego Malbork w okresie od 12 stycznia do 31 stycznia 2015 roku. Trafił on do międzyresortowych konsultacji.

Jak czytamy w uzasadnieniu projektu, jest to związane z "koniecznością zapewnienia sprawnej odprawy granicznej osób pochodzenia polskiego, ewakuowanych z zagrożonych terenów".

Koszty niezbędne do utworzenia i funkcjonowania dodatkowego lotniczego przejścia granicznego Malbork zostaną pokryte przez MON, a koszty dojazdu funkcjonariuszy do miejsca kontroli - przez służby dokonujące odprawy granicznej i celnej.

Zapewnienia szefów MSZ i MSW

W miniony wtorek na wspólnej konferencji prasowej szef MSZ Grzegorz Schetyna oraz minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska poinformowali, że ewakuacja ok. 200 osób polskiego pochodzenia z Donbasu na Ukrainie jest możliwa w styczniu i że oba resorty są do niej przygotowane. Szef MSZ mówił wtedy, że podstawowym środkiem transportu w czasie ewakuacji mają być autobusy. Zastrzegł jednak, że możliwe są inne warianty.

TVN24/x-news

Piotrowska zapowiedziała na konferencji, że podczas trzech pierwszych miesięcy, osoby ewakuowane mają zostać zakwaterowane w przeznaczonym dla nich ośrodku. Będą uczestniczyć w kursach językowych i adaptacyjnych. Dzieci mają zostać objęte obowiązkiem szkolnym. W drugim etapie, zaplanowanym na kolejne trzy miesiące, ewakuowani będą przygotowywani do przeniesienia na miejsca stałego pobytu. Mają mieć możliwość uczestniczenia w kursach zawodowych.

Jak powiedziała minister, prowadzone są już rozmowy z wojewodami i samorządowcami na temat usamodzielnienia tych osób po 6 miesiącach pobytu w ośrodku. Dodała też, że pobyt ewakuowanych osób w ośrodkach będzie kosztować ok. 4 mln zł.

Chcieli być na święta w Polsce

Według Wiktorii Charczenko z Doniecka, która wraz z rodziną z Ługańska oczekuje na wyjazd, wielu Polaków liczyło na to, że na prawosławne Boże Narodzenie, czyli 7 stycznia, będą już na miejscu. Charczenko opowiada, że "życie w Doniecku jest nienormalne. Ludzie chodzą z bronią, słychać wystrzały, na które coraz mniej ludzi reaguje. Wieczorem miasto zamiera i nikt nie wychodzi z domów".  - Wszyscy tutaj boimy się o swoje życie - mówi mieszkanka Donbasu.

Ewakuacja była wstępnie zaplanowana na 29 grudnia, co wynikało m.in. z relacji osób mieszkających w obwodach donieckim i ługańskim, gdzie pomimo ogłoszonego rozejmu wciąż dochodzi do walk ukraińskich sił rządowych z prorosyjskimi separatystami. O wyjeździe 29 grudnia z Charkowa do Polski informował także konsulat generalny RP w Charkowie 18 grudnia, potem komunikat w tej sprawie zniknął ze strony konsulatu.

Na liście ewakuacji do Polski z obszaru objętego konfliktem znajduje się 205 osób. Wyjechać mają osoby polskiego pochodzenia, posiadające Kartę Polaka lub mogące w inny, udokumentowany sposób potwierdzić swoje polskie pochodzenie, a także ich najbliżsi członkowie rodziny.

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

IAR/PAP/iz