Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 06.01.2015

Papież: w pałacu Mędrcy nie znaleźli światła, ale pułapki pokus

W uroczystość Trzech Króli papież Franciszek odprawił w Watykanie mszę i spotkał się z tysiącami wiernych na placu św. Piotra.
Franciszek wezwał wiernych, aby znaleźli w sobie pokorę i odwagę, by uwolnić się od iluzji, fałszywych założeń i pozornych światełFranciszek wezwał wiernych, aby znaleźli w sobie pokorę i odwagę, by uwolnić się od iluzji, fałszywych założeń i pozornych światełPAP/EPA/ETTORE FERRARI

W homilii w czasie porannej mszy w bazylice świętego Piotra papież powiedział, że Mędrcy pochodzący ze Wschodu byli pierwsi w wielkiej procesji, która od wieków podąża w poszukiwaniu Dzieciątka Jezus. - Zawsze są nowi ludzie, którzy zostają oświeceni światłem Jego gwiazdy, którzy znajdują drogę i do Niego docierają - zwrócił uwagę Franciszek. Trzej Królowie - podkreślił - reprezentują mężczyzn i kobiety poszukujących Boga w religiach i filozofii całego świata. A to poszukiwanie - jak stwierdził - nigdy się nie kończy.
Ojciec Święty zauważył, że Trzej Królowie szukający światła po przybyciu do Jerozolimy poszli do pałacu królewskiego Heroda, uznając, że to tam musiał narodzić się nowy monarcha. Ale tam - przypomniał papież - stracili z oczu gwiazdę i napotkali pokusę, zastawioną przez diabła, czyli oszustwo Heroda. - Król Herod okazał zainteresowanie dzieckiem, ale nie po to, żeby oddać mu pokłon, ale aby go wyeliminować jako swego rywala, ponieważ jest człowiekiem władzy i tak postrzega innych - wskazał papież.
Jak powiedział Franciszek, w pałacu Heroda Mędrcy przeżyli chwile ciemności i pustki, ale udało im się ją przezwyciężyć. Dzięki temu ruszyli do Betlejem w poszukiwaniu Mesjasza. - Po pokusie w Jerozolimie pojawiła się druga wielka pokusa: odrzucenia małości Dzieciątka - podkreślił papież. Zwrócił uwagę, że Trzej Królowie uznali jednak, że kryteria Boga różnią się od kryteriów ludzi i "bardziej uwierzyli w dobroć Boga niż pozorny splendor władzy".
Franciszek stwierdził, że ludzie zadają sobie dziś pytanie, gdzie mogą spotkać Boga, skoro wokół widać "wojny, wykorzystywanie dzieci, tortury, handel bronią, handel ludźmi". - W tym wszystkim, we wszystkich tych braciach i siostrach najmniejszych, cierpiących z powodu tych sytuacji, obecny jest Jezu - zaznaczył.
Papieską homilię zakończyła modlitwa o takie samo nawrócenie, jakie przeszli Mędrcy, i o obronę przed pokusami. Prośmy Pana - oznajmił papież - abyśmy zawsze żywili niepokój i stawiali sobie pytanie: gdzie jest gwiazda, kiedy pośród złud świata straciliśmy ją z pola widzenia. Franciszek wezwał wiernych, aby znaleźli w sobie pokorę i odwagę, by uwolnić się od iluzji, fałszywych założeń i pozornych świateł. Tylko dzięki temu - wskazał - można spotkać prawdziwe światło Boga.
W południe papież spotkał się z dziesiątkami tysięcy wiernych na modlitwie Anioł Pański. Pozdrowił tradycyjne folklorystyczne orszaki Trzech Króli, które przybyły na plac Świętego Piotra z podrzymskich miasteczek. Franciszek złożył też życzenia wyznawcom prawosławia i wiernym z Kościołów wschodnich, obchodzącym we wtorek Wigilię Bożego Narodzenia.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk