Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 07.01.2015

Lekarze otwierają gabinety. Sytuacja w poszczególnych województwach

W środę nad ranem, po ponad 15 godzinach rozmów, Ministerstwo Zdrowia porozumiało się z lekarzami z Porozumienia Zielonogórskiego. Lekarze z PZ zadeklarowali, że otworzą zamknięte od 1 stycznia gabinety.

- Musieliśmy przekonać lekarzy Porozumienia Zielonogórskiego, że ich oczekiwania, które zgłaszali od wielu miesięcy, nie są w większości możliwe do zrealizowania, a pacjenci mają prawo do tego, żeby korzystać z porad lekarza rodzinnego - powiedział minister zdrowia na zorganizowanej w środę po godz. 9 konferencji.
Bartosz Arłukowicz przyznał, że negocjacje były bardzo uciążliwe dla pacjentów, ale równocześnie były bardzo potrzebne. - To był ten moment, kiedy musieliśmy skończyć z tym, że lekarze rodzinni PZ dyktują swoje warunki resortowi zdrowia, ale także innym swoim kolegom i koleżankom - wskazał.
Ostatnie rozmowy PZ z resortem zdrowia w sprawie zasad funkcjonowania podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) w nowym roku odbyły się 29 grudnia. Zakończyły się one fiaskiem. Porozumienie Zielonogórskie zapowiedziało, że po 1 stycznia lekarze zrzeszeni w tej organizacji nie otworzą gabinetów. 2 stycznia ok. 20 proc. lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej w całym kraju nie przyjmowało pacjentów.
Lubelskie: lekarze z PZ otworzyli gabinety
Lekarze rodzinni należący do Porozumienia Zielonogórskiego w Lubelskiem otworzyli w środę gabinety. W tym regionie prawie 40 proc. lekarzy nie miało podpisanych umów z NFZ - czekali oni na porozumienie z Ministerstwem Zdrowia.
- Mamy porozumienie na piśmie, możemy wrócić do pracy. Wszystkie gabinety będą w środę otwarte - powiedziała Wioletta Szafrańska-Kocuń z zarządu Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych Pracodawców, należącego do Porozumienia Zielonogórskiego. - To dla nas wielka ulga. To był stan wojenny dla lekarzy. Cieszymy się, że to się skończyło - dodała Szafrańska-Kocuń.
Przed godz. 9 otwarta została praktyka lekarza rodzinnego "Konsylium" w Biłgoraju, która w tym roku nie pracowała. - Otworzyliśmy przychodnię zaraz po tym, jak otrzymaliśmy wiadomość o zawarciu porozumienia. Myślę, że w ciągu kilku dni zaległości w przyjmowaniu pacjentów zostaną nadrobione. Jeszcze nie załatwialiśmy formalności z NFZ, będzie to pilotował nasz związek - powiedziała kierowniczka praktyki Zofia Woźnica.
W powiecie biłgorajskim sytuacja w POZ była najtrudniejsza w regionie. Na 18 praktyk lekarza rodzinnego umowę na ten rok miała podpisaną tylko jedna.
Warmińsko-mazurskie: wszystkie przychodnie czynne od godz. 8
Wszystkie przychodnie na Warmii i Mazurach prowadzone przez lekarzy z Porozumienia Zielonogórskiego zostały otwarte o godz. 8 - zapewniła dyrektor biura warmińsko-mazurskiego Związku Lekarzy Pracodawców Porozumienia Zielonogórskiego Bożena Zyskowska.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że jest kompromis, jesteśmy w kontakcie z przychodniami. Lekarze przyjmują już pacjentów. Z ich relacji wynika, że są szczęśliwi, bo do chwili protestu nie zdawali sobie sprawy, jak to jest nie pracować i nie udzielać pomocy potrzebującym - poinformowała Zyskowska.
Jeszcze w poniedziałek na Warmii i Mazurach nie pracowało 86 przychodni ze 140 należących do lekarzy PZ. W poniedziałek w Olsztynie nieczynne były cztery przychodnie, a w regionie 82 - najwięcej m.in. w Elblągu (10), większość przychodni zamkniętych była także w Bartoszycach, Ełku, Piszu, Kętrzynie, Gołdapi, Grodzicznie i Biskupcu Pomorskim.
Opolskie: w środę wszystkie placówki POZ będą czynne
Wszystkie placówki podstawowej opieki zdrowotnej w województwie opolskim powinny być czynne najpóźniej do godz. 11 w środę - oznajmił szef Porozumienia Zielonogórskiego na Opolszczyźnie Adam Tomczyk. Jak dodał, lekarze POZ byli w środę telefonicznie i mailowo informowani o porozumieniu z MZ i potrzebie otwarcia gabinetów.
- Myślę, że część gabinetów jest otwarta już od godz. 8. Natomiast w paru miejscach może być tak, że trzeba będzie lekarza ściągnąć, zawiadomić pielęgniarkę i otworzyć placówkę. Myślę, że najpóźniej do godz. 11 wszystkie gabinety na Opolszczyźnie będą otwarte. Większość powinna być czynna już wcześniej - zapewnił.
Od początku 2015 roku większość przychodni podstawowej opieki zdrowotnej zrzeszonych w PZ była nieczynna. Jeszcze w poniedziałek ze 183 placówek na Opolszczyźnie umów dotyczących POZ nie podpisało 108 świadczeniodawców.
Podkarpackie: gabinety POZ zostały otwarte
Na Podkarpaciu wszyscy świadczeniodawcy POZ otworzyli w środę gabinety.
- Dla nas to nie był czas relaksu, odpoczynku, gdy wiedzieliśmy, że pacjenci nie mogą się dostać do swojego lekarza. Porozumienie zostało zawarte, więc każdy z nas natychmiast chętnie otwiera gabinet - skomentował rzecznik PZ na Podkarpaciu i prezes podkarpackiego oddziału Kolegium Lekarzy Rodzinnych Marek Krupowczyk.
Od 1 stycznia większość gabinetów podstawowej opieki zdrowotnej na Podkarpaciu była zamknięta. 31 grudnia umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia na 2015 roku podpisało 139 świadczeniodawców POZ na 341 w regionie. Do poniedziałku 5 stycznia liczba ta wzrosła do 168.
Najtrudniejsza sytuacja była w powiecie mieleckim i samym mieście Mielcu. Tam na świadczenie podstawowej opieki zdrowotnej zdecydował się jeden podmiot na 24. Podobnie było w powiecie tarnobrzeskim, gdzie na 11 dotychczasowych kontrakt z NFZ podpisało czterech świadczeniodawców, a w samym Tarnobrzegu - jeden podmiot.
Podlaskie: gabinety lekarskie będą sukcesywnie otwierane
Do południa w środę w Podlaskiem wszystkie gabinety lekarzy rodzinnych, które nie miały umów z NFZ, powinny być sukcesywnie otwierane - przekazała Joanna Zabielska-Cieciuch z Porozumienia Zielonogórskiego. We wtorek w Podlaskiem umowy z NFZ miało ok. 60 proc. gabinetów lekarzy rodzinnych.
- Wracamy do pracy. Gabinety będą otwierane sukcesywnie - powiedziała lekarka rodzinna Joanna Zabielska-Cieciuch z podlaskiego Porozumienia Zielonogórskiego. Zaznaczyła, że w różnych miejscach odbywać się to będzie różnie. Były miejsca, gdzie lekarz przyszedł o godz. 8, w innych organizacja pracy może trochę potrwać. Dodała, że musi ponownie zacząć działać system informatyczny, który służy rozliczeniom z NFZ. Lekarze dzwonią też, żeby się skonsultować, czy mają otwierać przychodnie, inni pytają np. o szczegóły porozumienia z ministrem zdrowia.
Lubuskie: lekarze rodzinni z PZ otworzyli swoje przychodnie
Lubuscy lekarze rodzinni z Porozumienia Zielonogórskiego otworzyli w środę swoje gabinety. Większość z nich przyjmuje pacjentów, w pozostałych trwają ostatnie przygotowania do rozpoczęcia pracy. Od początku roku w regionie zamkniętych było 137 przychodni. - W środę wszystkie przychodnie będą otwarte - poinformował wiceprezes PZ Krzysztof Radkiewicz.
W województwie lubuskim protest lekarzy rodzinnych miał największą skalę. Swoje przychodnie zamknęło z początkiem roku prawie 75 proc. przychodni. Ze 190 umów POZ w 2014 rok, na obecny rok zawarto 53. Pacjenci musieli szukać pomocy w szpitalach lub innych zakładach opieki zdrowotnej. Według szacunków Porozumienia Zielonogórskiego od 1 stycznia bez swojego lekarza pozostawało ponad 700 tys. Lubuszan.
- Mamy sygnały, że część przychodni jest otwarta, a część jeszcze nie. Dlatego też poprosiliśmy szpitale, aby w środę nadal w ramach ścieżki alternatywnej przyjmowały pacjentów. Mamy nadzieję, że jutro sytuacja w POZ wróci do normy - oświadczyła rzeczniczka lubuskiego oddziału NFZ Sylwia Malcher-Nowak.
Najtrudniejsza sytuacja była w powiecie sulęcińskim, żagańskim i Nowej Soli, gdzie niemal wszystkie przychodnie lekarzy rodzinnych były zamknięte. Nieco łagodniej protest lekarzy odbił się na mieszkańcach większych miast, choć np. w Gorzowie Wlkp. w poniedziałek przed gabinetami POZ w szpitalu tworzyły się już długie kolejki.
Śląskie: przychodnie POZ przyjmują już pacjentów
Lekarze podstawowej opieki zdrowotnej w województwie śląskim po zawarciu porozumienia między ministrem zdrowia a Porozumieniem Zielonogórskim rozpoczęli w środę normalną pracę, gabinety są dostępne dla pacjentów - podał śląski oddział NFZ.
Jak oznajmiła rzeczniczka Urzędu Miasta w Jastrzębiu Zdroju Katarzyna Wołczańska, czynne są wszystkie poradnie w tym mieście - 19. W Jastrzębiu podczas konfliktu lekarzy zrzeszonych w Porozumieniu Zielonogórskim z Ministerstwem Zdrowia sytuacja była najtrudniejsza - opiekę na dotychczasowych zasadach miało zapewnionych w trzech czynnych poradniach tylko 5 proc. mieszkańców miasta. W trybie awaryjnym świadczeń udzielał miejscowy szpital wojewódzki.
W poniedziałek liczba umów z lekarzami POZ w województwie śląskim wynosiła 78 proc. W pierwszych dniach nowego roku normalnej opieki pozbawionych było nawet 1 mln mieszkańców. Poza Jastrzębiem niewiele umów zawarli też lekarze POZ m.in. w Rybniku, Żorach, Gliwicach, Czechowicach-Dziedzicach.
Dolnośląskie: lekarze POZ otworzyli gabinety w całym regionie
Wszystkie placówki podstawowej opieki zdrowotnej w województwie dolnośląskim, które protestowały, są czynne - przekazała Agata Sławin, wiceprezes dolnośląskiego oddziału Kolegium Lekarzy Rodzinnych oraz wiceszefowa Porozumienia Zielonogórskiego.
Jak powiedziała, większość placówek POZ w regionie rozpoczęła pracę wcześnie rano, ale niektóre gabinety były otwierane z lekkim opóźnieniem. - Jechaliśmy autokarem do Warszawy, by poprzeć naszych negocjatorów. Gdy doszło do porozumienia, zawróciliśmy, ale nie wszyscy z nas zdążyli otworzyć gabinety punktualnie o godz. 8, jednak do godz. 11 na pewno wszystkie będą już działać - podkreśliła Sławin.
Jeszcze w poniedziałek umów z NFZ nie podpisały 164 placówki POZ ze wszystkich 496 w regionie dolnośląskim. Najtrudniejsza sytuacja była w powiatach kamiennogórskim, dzierżoniowskim oraz ząbkowickim. W tym ostatnim umowy miały tylko trzy placówki POZ. We Wrocławiu bez umów było 60 gabinetów i przychodni.
Pomorskie: wszystkie przychodnie są czynne
W Pomorskiem wszystkie przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej są otwarte i przyjmują pacjentów - zapewnił przedstawiciel Porozumienia Zielonogórskiego w regionie.
- Euforii nie ma, ale najważniejsze jest to, że otworzyliśmy poradnie i lekarze zajmują się tą robotą, do której są powołani - powiedział Jan Tumasz, przewodniczący Pomorskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia (należącego do Federacji Porozumienie Zielonogórskie) po zawarciu porozumienia pomiędzy Ministerstwem Zdrowia i PZ.
Dwa dni temu zamkniętych było 76 przychodni, a 382 przyjmowały pacjentów. Najtrudniejsza sytuacja była w powiecie bytowskim, w którym w piątek opiekę zapewnione miało ok. 11 proc. mieszkańców a w poniedziałek - niespełna 30 procent. W trybie nadzwyczajnym został utworzony punkt udzielania POZ w szpitalu powiatowym w Bytowie.
Mazowieckie: wszystkie placówki POZ są już otwarte
Wszystkie przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej na Mazowszu zostały w środę otwarte i przyjmują pacjentów - powiedział rzecznik prasowy mazowieckiego oddziału NFZ Andrzej Troszyński. - Nie mamy żadnych sygnałów, by którakolwiek z placówek POZ, także tych związanych z Porozumieniem Zielonogórskim, była zamknięta - dodał Troszyński.
W województwie mazowieckim większość placówek POZ była otwarta. w Warszawie czynne były wszystkie. Dostęp do lekarza rodzinnego w największym stopniu był ograniczony w powiatach: wyszkowskim, ostrołęckim i lipskim oraz w Ostrołęce i Radomiu - miastach na prawach powiatu. W tych miejscach pacjentów POZ przyjmowały szpitalne izby przyjęć i oddziały ratunkowe, a także punkty nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk