Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 29.01.2015

Szef MON: Rosja stwarza długofalowe zagrożenie dla Europy. "Czekają nas bardzo ciężkie lata"

Jest coraz mniej perspektyw na pokojowe rozwiązanie kryzysu ukraińskiego - powiedział wicepremier minister obrony Tomasz Siemoniak.
Wicepremier i minister obrony narodowej Tomasz SiemoniakWicepremier i minister obrony narodowej Tomasz SiemoniakPAP/Tomasz Gzell

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

Intensywne ćwiczenia, więcej pieniędzy, więcej szkolonych rezerwistów, współpraca z organizacjami proobronnymi - szef MON Tomasz Siemoniak zapowiada w związku z zagrożeniem ze strony Rosji wzmożenie wysiłków militarnych.

Minister mówił, że przyjęty w grudniu przez rząd program konsolidujący system bezpieczeństwa państwa wynika z zagrożenia, jakie stwarza nasz wschodni sąsiad. Zdaniem Tomasza Siemoniaka, wyraźnie widać, że jest coraz mniej perspektyw na pokojowe rozwiązanie kryzysu ukraińskiego".

Powołany został pełnomocnik MON, który tworzy mechanizmy do wykorzystania obywatelskiego potencjału. Od 1 marca ci, którzy chcą się szkolić indywidualnie, mogą zarejestrować się w Wojskowych Komendach Uzupełnień

20 marca ma odbyć się w Warszawie konferencja organizacji proobronnych. Ma tam zostać przedstawiona nowa koncepcja Narodowych Sił Rezerwowych. Tymczasem MON zapowiada intensyfikację szkoleń rezerwistów. W tym roku ma być to ponad 12 tysięcy osób, w latach następnych - 38 tysięcy.

Siemoniak zaznaczył, że "nie ma żadnych przeszkód" do sprzedaży przez polski przemysł broni dla Ukrainy.

Siemoniak: czekają nas bardzo ciężkie miesiące i lata
Minister mówił, że czekają nas "bardzo ciężkie miesiące i lata". - Jest coraz mniej perspektyw na pokojowe rozwiązanie kryzysu ukraińskiego; oceniam, że czekają nas w związku z tym bardzo ciężkie miesiące i lata, bo nieskrywanym celem Rosji jest zablokowanie europejskiej drogi Ukrainy - powiedział Siemoniak w Warszawie.
- Ponieważ Rosja - również jawnie - używa środków militarnych tworzy to długofalowe zagrożenia dla Europy - podkreślił.

Bezpieczeństwo absolutnym priorytetem
Wicepremier podkreślił, że w rząd w grudniu przyjął plan wzmocnienia bezpieczeństwa Polski i przypomniał, że bezpieczeństwo naszego kraju było jednym z centralnych punktów expose premier Ewy Kopacz. Zaznaczył, że bezpieczeństwo militarne jest "absolutnym priorytetem" rządu.
- Za strategiczną uważamy współpracę wojskową z Ukrainą. Tu na pierwszy plan wysuwa się tworzenie brygady polsko-ukraińsko-litewskiej - mówił. Dodał, że jest wspólna wola trzech państw "przyspieszenia tej brygady".
- Zabiegamy o jak najbliższą współpracę NATO z Ukrainą. Polska stała się jednym z liderów funduszu powierniczego NATO, który będzie wspierał przemiany w armii ukraińskiej, a także udzielamy pomocy w żywności, odzieży, pakietach medycznych. Do tej pory kwota tej pomocy z naszej strony wyniosła 17 mln zł - powiedział wicepremier.
- Podkreślę, nie ma żadnych przeszkód do sprzedaży broni przez polski przemysł dla Ukrainy, na dogodnych dla Ukrainy warunkach – zaznaczył.

(źródło: TVP/x-news)

Decyzje z Newport mają być wdrożone przed szczytem w Warszawie

Chcemy, by główne ustalenia ze szczytu NATO w Newport, dotyczące Polski, zaczęły obowiązywać do szczytu NATO w Warszawie w 2016 roku - mówił w środę minister obrony Tomasz Siemoniak. Liczy, że szczyt w Warszawie będzie okazją do refleksji nad możliwością rozszerzenia sojuszu.

Siemoniak, mówiąc o dotychczasowych pracach nad wdrożeniem postanowień dotyczących Polski z wrześniowego szczytu NATO w Newport, podkreślił, że ocenia je pozytywnie. - Rozpoczęły się przygotowania do szczytu NATO w Warszawie w 2016 r. Chcemy, aby główne, dotyczące nas, postanowienia z Newport zaczęły obowiązywać do tego czasu, a nie od początku 2017 roku - zaznaczył.
Podkreślił równocześnie, że dla Polski najważniejsze jest utworzenie sił bardzo wysokiej gotowości. - Niemniej ważna jest stała rotacyjna obecność sił NATO na terytorium Polski. W roku, który miną,ł w Polsce ćwiczyło blisko 7 tys. żołnierzy; planujemy, że w 2015 r. ćwiczyć będzie blisko 10 tys. żołnierzy, m.in. z USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Kanady i Niemiec. Nową jakością będzie utworzenie i rozmieszczenie w Polsce i niektórych krajach NATO grup integracyjnych NATO. Planujemy, że taka grupa będzie mieć, w Polsce, siedzibę w Bydgoszczy - dodał wicepremier.
Poinformował również, że kończą się ustalenia dotyczące rozmieszczenia w naszym kraju m.in. składów sprzętu wojskowego armii USA.
Odnosząc się do planowanego szczytu NATO w Polsce, Siemoniak powiedział, że chciałby, aby pokazał on, że "sojusz jest silny i zjednoczony wobec wyzwań, a państwa członkowskie zdeterminowane do znacznie większego wysiłku na rzecz kolektywnej obrony". - Liczymy, że da on okazję do refleksji nad polityką otwartych drzwi sojuszu, czyli dalszego rozszerzenia. Jak sądzę, przez wzrost zagrożenie mamy w tym obszarze inną sytuację niż jeszcze dwa lata temu - zaznaczył.

PAP/IAR/agkm