Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 03.02.2015

Premier: postulaty rolników są nieprzystające do rzeczywistości

W niemal całym kraju związki zawodowe i organizacje rolnicze organizują blokady dróg oraz pikiety przed urzędami wojewódzkimi i starostwami.
Protest zachodniopomorskich rolników w PyrzycachProtest zachodniopomorskich rolników w PyrzycachPAP/Marcin Bielecki

Rolnicy domagają się m.in. rekompensat dla hodowców i działań stabilizujących sytuację w rolnictwie. Głównym postulatem OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych jest wypłata odszkodowań za straty spowodowane przez dziki oraz wypłata rekompensat za straty poniesione w chowie trzody chlewnej i bydła.
"Postulaty nieprzystające do rzeczywistości"
Premier Ewa Kopacz zapytana o protesty powiedziała, że minister rolnictwa Marek Sawicki już od minionego piątku spotyka się z przedstawicielami związków rolniczych. Przypomniała, że minister jest umówiony na rozmowę z szefem rolniczego OPZZ Sławomirem Izdebskim. Ma do niej dojść w środę o godz. 12.
- Nie popieram sytuacji, w której zagrożone jest bezpieczeństwo w ruchu drogowym. (...) Jestem zwolennikiem dialogu (...) Jeśli będzie zagrożone jakiekolwiek bezpieczeństwo ludzi poruszających się na drodze i będzie łamane prawo, wtedy niestety, będę musiała zareagować, bo chcę działać zgodnie z obowiązującym prawem - poinformowała szefowa rządu.
Podkreśliła, że wcześniej wyznaczono 3,5 mln zł na pokrycie szkód spowodowanych przez dziki. Obliczono, że w ramach tej kwoty odszkodowania może otrzymać co najmniej 4,5 tys. rolników. - Z wnioskami o rekompensaty za wyrządzone szkody zgłosiło się tylko 600 rolników - wskazała premier. -To rolnik ma przyjść i złożyć ten wniosek po to, żeby dostać rekompensaty - dodała.
- Postulaty, które dziś są stawiane przez protestujących i tych, którzy blokują drogi, są postulatami nieprzystającymi do rzeczywistości. (...) Nie jestem zwolennikiem tego rodzaju form protestowania, kiedy naraża się na niebezpieczeństwo tych, którzy poruszają się po drogach. Mieliśmy już w swojej historii politycznej, również parlamentu, taką formację polityczną, która blokowała drogi. Drugi raz tego nie będzie. Nie będzie drugiej Samoobrony - zaznaczyła.
Rolnicy zapowiadają marsz gwiaździsty na Warszawę
Sławomir Izdebski oznajmił, że na razie nie planuje spotkania z ministrem Sawickim. Potwierdził, że napisał list do szefa resortu rolnictwa, w którym zapewnił, że jest gotowy do podjęcia rozmów. Dodał, że postawił w nim warunek, że w spotkaniu weźmie udział premier.
- Korona pani premier z głowy nie spadnie, jeśli tak dobrze rządzi, to niech próbuje wygaszać te nastroje społeczne, a nie ignorować i krytykować własne społeczeństwo - podkreślił szef rolniczego OPZZ.
Jak przekazał, w czwartek odbędzie się spotkanie z górnikami. - Wystąpimy o spotkanie dwóch grup społecznych - górników i rolników, jeżeli premier nas nie przyjmie, będzie miała marsz gwiaździsty traktorów na Warszawę - oświadczył.
x-news.pl, TVP
Rolnicze blokady w całej Polsce
Szef rolniczego OPZZ przekazał, że obecnie prowadzonych jest osiem blokad, a "w piątek będzie ich ze 38".
Najbardziej dotkliwa dla kierowców jest blokada krajowej "dwójki" pomiędzy Siedlcami a przejściem granicznym w Terespolu. W miejscowości Zdany rolnicy rozpoczęli protest już w poniedziałek i zapowiadają, że pozostaną na miejscu do skutku. Podobnie wygląda sytuacja na drodze numer 19 w miejscowości Zabłudów w Podlaskiem.
Rolnicy protestowali również w innych regionach. Ponad trzy godziny trwała blokada w Pyrzycach w Zachodniopomorskim. W proteście wzięło udział ponad 50 rolników.
Kolumna kilkudziesięciu ciągników przejechała drogą krajową nr 12 z Marchwacza do Kalisza (województwo wielkopolskie). Protest rolników zorganizowano również przed delegaturą urzędu wojewódzkiego w Koninie.
Rolnicy blokowali także przejazd przez Izbicę Kujawską w powiecie włocławskim (województwo kujawsko-pomorskie). Zablokowana była, przebiegająca przez to miasteczko, krajowa droga numer 270, łącząca Włocławek z Kołem. Przez dwie godziny rolnicy przechodzili po przejściu dla pieszych.
We wtorek przed budynkami administracji publicznej w całym kraju pikietowali związkowcy z rolniczej "Solidarności". Stefan Szańkowski z mazowieckiego NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" oznajmił, że związkowcy z "S" chcą w pierwszej kolejności rozmawiać z rządem. Zastrzegł, że jeśli nie zostaną poważnie potraktowani, wkrótce dołączą do protestujących na drogach.
Do protestu przygotowują się przedstawiciele większości rolniczych związków zawodowych z Warmii i Mazur. We wtorek spotkali się w Olsztynie, żeby rozmawiać o wspólnych akcjach protestacyjnych. Związkowcy planują pikietę Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>
IAR, PAP, kk