Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 03.02.2015

Naukowcy dają ministerstwu żółtą kartkę i grożą strajkiem

Podczas wtorkowego kongresu "Kryzys uczelni, kryzys nauki, kryzys pracy" przedstawiciele Komitetu Kryzysowego Humanistyki Polskiej ogłosili postulaty dotyczące m.in. systemu finansowania nauki.
Naukowcy dają ministerstwu żółtą kartkę i grożą strajkiemGlow Images/East News

Dokument podpisało ponad 70 instytutów naukowych, które grożą protestami w przypadku zignorowania ich propozycji. Komitet Kryzysowy Humanistyki Polskiej (KKHP) zyskał też poparcie związków zawodowych: NSZZ "Solidarność", Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, Forum Związków Zawodowych.
- Z kilkoma postulatami komitetu się zgadzamy, tym bardziej, że już je wprowadziliśmy - skomentowała minister nauki i szkolnictwa wyższego Lena Kolarska-Bobińska.
"Musi być ocena pracy"
Zdaniem autorów postulatów należy m.in. zmienić sposób rozdzielania dotacji dydaktycznej, która - według nich - w dużej mierze zależy od liczby studentów na danej uczelni. Kolarska-Bobińska zwróciła uwagę, że w 2012 roku MNiSW odeszło od tego, a obecnie tylko 12 proc. dotacji uzależnione jest od liczby studentów.
Kolejnym z postulatów KKHP jest zmiana systemu oceniania jednostek naukowych na taki, który odzwierciedlałby różnice między naukami przyrodniczymi a humanistyką. - Poprosiliśmy, by Komitet Ewaluacji Jednostek Naukowych przygotował nową propozycję ewaluacji jednostek naukowych i będziemy mieć 18 lutego dużą konferencję na ten temat - poinformowała minister.
Przyznała, że rzeczywiście spotkała się z postulatami środowiska akademickiego, że system oceny jednostek jest zbyt szczegółowy, zbyt zbiurokratyzowany i że nie uwzględnia specyfiki humanistyki i innych nauk. Odpowiedzią na te wątpliwości mają być zaplanowane już przez jej resort zmiany przepisów.
Poza tym szefowa MNiSW zaznaczyła, że rozumie i "jak najbardziej popiera" postulat KKHP, by zwiększyć nakłady na naukę. - Wiele razy sama mówiłam, że badania naukowe to inwestycja w rozwój gospodarczy i społeczny Polski - powiedziała.
Komitet Kryzysowy Humanistyki Polskiej zwrócił też uwagę na system grantowy i na to, że granty "nie gwarantują ciągłości badań ani poczucia bezpieczeństwa". - Świat idzie teraz w kierunku tzw. flex security, czyli w kierunku zapewniania pewnej elastyczności połączonej z bezpieczeństwem. Poza tym bezpieczeństwo ma w sobie to, że jeśli zapewnimy etaty do końca życia, to do pracy nie będziemy mogli już przyjmować młodych - wyjaśniła Kolarska-Bobińska. Dodała, że likwidacja grantów byłaby wątpliwym pomysłem. - Musi być ocena pracy. (...) A system grantowy służy ocenie dobrych, ciekawych pomysłów - oznajmiła.
"Uczelnie jechały tym samym torem"
Podczas kongresu poruszono temat negatywnych dla uczelni skutków niżu demograficznego. - Uczelnie wcześniej nie musiały dokonywać zmian w programach, w strukturze, zarządzaniu, jechały tym samym torem, co w poprzednich latach. Ale kiedy spadła liczba studentów - muszą zabiegać o studenta - stwierdziła szefora resortu nauki. Według minister warto, by uczelnie przygotowywały koncepcje, jak zamierzają w kolejnych latach funkcjonować.
Kolarska-Bobińska przypomniała, że nowelizacja ustawy o szkolnictwie wyższym z 2014 roku zróżnicuje uczelnie na akademickie i zawodowe i uczelnie muszą się zastanowić, co wybrać. - To nie znaczy, że uczelnie małe, lokalne zginą - bo to jedna z obaw środowiska. Tak nie będzie. Będzie tylko trochę inny model rozwoju tych uczelni - powiedziała. Według niej szkoła wyższa, która jest dobra, mocno osadzona w realiach, współpracuje z samorządami, organizacjami społecznymi, szkołami średnimi, może być motorem rozwoju lokalnego.
- Myślę, że w tej chwili jest za dużo uczelni. Dlatego kładziemy nacisk na konsolidację - łączenie się uczelni, współpracę - stwierdziła minister. Podkreśliła, że uczelnie zawodowe mogą przygotowywać swoje strategie finansowe na zupełnie innej bazie niż wcześniej. - W systemie są ogromne możliwości - oświadczyła.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>
PAP, kk