Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 26.02.2015

Szef NATO ostrzega: separatyści nie mogą posunąć się dalej na Ukrainie

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oświadczył, że nie można pozwolić na powiększenie kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów terytoriów na wschodzie Ukrainy.
Posłuchaj
  • Minister obrony Tomasz Siemoniak: w marcu zapadnie decyzja w sprawie wysłania polskich instruktorów na Ukrainę (źr. IAR)
  • Relacja Pawła Buszki z Kijowa (IAR): Ukraińcy wycofują ciężkie uzbrojenie z linii walk
  • Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR): separatyści też twierdzą, że zaczęli wycofywanie ciężkiego sprzętu
  • Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR): według Rosji, wysyłanie instruktorów na Ukrainę jest sprzeczne z mińskim porozumieniem
Czytaj także

KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zaapelował do Rosji o wycofanie ciężkiego uzbrojenia. Na konferencji prasowej po rozmowach z premierem Włoch Matteo Renzim Stoltenberg powiedział: "Dalsze powiększenie terytoriów będących w rękach separatystów byłoby jasnym naruszeniem porozumień z Mińska oraz rozejmu i byłoby nie do przyjęcia przez wspólnotę międzynarodową".

Stoltenberg odnosząc się do tego, że w ostatnich godzinach doszło do osłabienia walk zaapelował do obu stron konfliktu o całkowite przestrzeganie rozejmu, a do Rosji o wycofanie całego ciężkiego uzbrojenia.

Apel o uwolnienie głodującej Nadii Sawczenko

Unia Europejska wezwała władze Rosji do jak najszybszego uwolnienia z aresztu ukraińskiej lotniczki Nadii Sawczenko. Rosja powinna to uczynić ze względów humanitarnych, bo Sawczenko prowadzi głodówkę od 75 dni.

W środę moskiewski Sąd Miejski utrzymał w mocy decyzję sądu pierwszej instancji o przedłużeniu wobec Sawczenko aresztu do 13 maja. 33-letnia ukraińska lotniczka, którą Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej oskarża o współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy pod Ługańskiem, w strefie konfliktu na wschodzie Ukrainy, nie przyznaje się do winy i twierdzi - tak samo jak władze w Kijowie - że separatyści uprowadzili ją do Rosji. Lotniczka od 12 grudnia prowadzi strajk głodowy w moskiewskim więzieniu. Od sześciu dni odmawia poddawania się jakimkolwiek procedurom medycznym, pije tylko wodę. W środę oświadczyła, że nie przerwie głodówki.

Ukraina zaczęła wycofywać ciężki sprzęt

Strona ukraińska rozpoczyna w czwartek pierwszy etap wycofywania ciężkiego uzbrojenia z linii walk w Donbasie - poinformował sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych. Dodano, że grafik może zostać skorygowany w przypadku prób ataków ze strony separatystów.

Strona ukraińska domaga się całkowitego przerwania ognia i pilnego wypełnienia umów mińskich przez wszystkich, którzy je podpisali. Wcześniej jednak doszło do około 800 przypadków złamania rozejmu przez siły prorosyjskie. Mimo zawieszenia broni - zajęły tez one miasto Debalcewe.

Po oświadczeniu ukraińskiego sztabu, również separatyści oznajmili, że wycofują ciężki sprzęt z linii walk.

(Wideo: ukraińscy wojskowi podczas wycofywania sprzętu pod Mariupolem. Źródło: ukraiński 5 kanał)

W ocenie NATO, na Ukrainie sytuacja się pogarsza

Naczelny dowódca sił NATO w Europie, amerykański generał Philip Breedlove ocenił w środę, że sytuacja na Ukrainie "pogarsza się każdego dnia" a ukraińskie siły zbrojne na wschodzie kraju nie mogą sobie poradzić ze wspieranymi przez Rosję separatystami.

Zapytany przez dziennikarzy w stolicy USA, czy wysłanie broni na Ukrainę spowoduje kontrreakcję ze strony prezydenta Rosji Władimira Putina, generał Breedlove powiedział, że nie da się tego przewidzieć. - Przeanalizujmy co do tej pory Putin zrobił - (wysłał na wschód Ukrainy) ponad tysiąc pojazdów bojowych, rosyjskie oddziały wojskowe, nowoczesną broń przeciwlotniczą, bataliony artylerii. Uważam, że Putin już podwyższył stawkę (rozgrywki na Ukrainie) - podkreślił naczelny dowódca sił NATO w Europie. Uznał także, że brak reakcji na działania Moskwy również nie przyniósł efektów. - Obserwowaliśmy stałą eskalację. (...) Możemy dostrzec, że Putin postawił wszystko na jedną kartę. Będą (Rosjanie) kontynuować działania dopóty nie zrealizują wszystkich swoich celów - podsumował Breedlove.

Wcześniej w lutym amerykański generał zwracał uwagę, że Zachód nie powinien wykluczać opcji militarnej na Ukrainie. Tłumaczył jednak, że pod tym pojęciem rozumie pomoc w dostawach sprzętu wojskowego dla Kijowa.

Włosi zapewnili o lojalności wobec UE, ale…
Premier Włoch Matteo Renzi zapewnił po spotkaniu z sekretarzem NATO w Rzymie, że dla Włoch priorytetem jest utrzymanie i wprowadzenie w życie porozumień z Mińska. Szef rządu poparł wysiłki, jakie podejmowane są na rzecz rozwiązania konfliktu ukraińskiego w tak zwanym formacie normandzkim, czyli czterostronnych rozmów Francji, Niemiec, Rosji i Ukrainy.
- Tam, gdzie dochodzi do naruszenia pokoju i reguł gry, fundamentalne znaczenie ma to, by wspólnota międzynarodowa udzieliła właściwej odpowiedzi - stwierdził Renzi. - Włoskie stanowisko jest takie, jak to (kanclerz Angeli) Merkel, prezydenta (Francois) Hollande'a, G7 i Unii. Chcemy zawieszenia broni, które przekształci się w trwały pokój na warunkach porozumienia z Mińska i powiemy to zarówno w Kijowie, jak i w Moskwie - oznajmił Matteo Renzi.

Premier Włoch Renzi na początku marca odwiedzi najpierw Ukrainę, a następnie pojedzie na rozmowy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Rozmawiano także o potrzebie rozwiązania kryzysu w ogarniętej chaosem Libii, gdzie obecni są bojownicy Państwa Islamskiego. Po rozmowach z szefem Sojuszu Renzi powiedział na konferencji prasowej, że w rozwiązanie kryzysu libijskiego powinna być zaangażowana także Rosja. Podkreślił zarazem, że Moskwa musi najpierw doprowadzić do pokoju na Ukrainie. [CZYTAJ WIĘCEJ >>>]

Kerry spotka się z Ławrowem

Sekretarz stanu USA John Kerry spotka się w przyszłym tygodniu w szwajcarskim Montreux z irańskimi negocjatorami ds. programu nuklearnego - poinformowała rzeczniczka Departamentu Stanu Jen Psaki.
W poniedziałek Kerry ma się spotkać w Genewie z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem, z którym będzie rozmawiał m.in. na temat Ukrainy i Syrii. Również w poniedziałek Kerry będzie przemawiał w Radzie Praw Człowieka ONZ.
Szef dyplomacji USA spotka się też z królem Arabii Saudyjskiej Salmanem ibn Abd al-Azizem as-Saudem oraz uda się do Londynu na spotkanie z ministrami spraw zagranicznych z państw nad Zatoką Perską.

Szef MON: przygotowujemy do stu instruktorów dla Ukrainy

Polska zamierza przygotować do stu instruktorów do szkolenia ukraińskich podoficerów; decyzja, czy i ilu pojedzie na Ukrainę, zapadnie w marcu - powiedział wicepremier, minister obrony Tomasz Siemoniak.
Wyjaśnił, że "odpowiedzialnie można mówić: do stu, ale zapewne faktycznie to będzie kilkudziesięciu". - Nie sądzę, żeby zdarzyła się sytuacja, że stu będzie na Ukrainie, te ośrodki nie są zapewne na to gotowe - dodał szef MON.

Wicepremier podkreślił, że współpraca szkoleniowa z Ukrainą to nic nowego - powołanie wspólnej brygady uzgodniono w 2009 r., od ponad roku trwa program NATO współpracy z ukraińskimi uczelniami wojskowymi, dokąd jeżdżą polscy instruktorzy; na polskich uczelniach wojskowych kształci się obecnie 33 ukraińskich oficerów. Polscy żołnierze - obok przedstawicieli innych państw NATO - byli też we wrześniu na ćwiczeniach na Ukrainie.

Rosja o instruktorach

Przedstawiciel Rosji przy NATO stwierdził, że skierowanie przez państwa zachodnie instruktorów wojskowych na Ukrainę, może doprowadzić do zaostrzenia sytuacji. Aleksander Gruszko powiedział agencji prasowej Interfax, że obecność zagranicznych instruktorów na Ukrainie, nie będzie sprzyjać wykonywaniu ustaleń pokojowych z Mińska. Jak dodał, "okazanie przez niektóre kraje pomocy wojskowej, w oczywisty sposób jest sprzeczne z duchem mińskich ustaleń". A te mają na celu skierowanie sytuacji w Donbasie, na drogę długotrwałego politycznego uregulowania.
"Rossijskaja Gazieta” zwraca uwagę, że o planach skierowania na Ukrainę 75 instruktorów wojskowych poinformowała Wielka Brytania. "Zaś 100 instruktorów dla szkolenia młodszego personelu oficerskiego planuje wysłać Polska” - pisze rządowy dziennik.

Rosja zamraża ceny

Rosyjskie sieci handlowe postanowiły zamrozić ceny na podstawowe produkty spożywcze i lekarstwa. Stare ceny mają obowiązywać przez najbliższe dwa miesiące.
Znane sieci handlowe postanowiły zamrozić ponad 20 pozycji towarów: wieprzowinę, wołowinę, baraninę, drób, mleko, cukier, sól, ziemniaki, kasze i jabłka. Rosyjska Federalna Służba Antymonopolowa zapewniła,że nie będzie traktować tego faktu jako zmowy cenowej handlowców. Również niektóre sieci aptek postanowiły zamrozić ceny na najbardziej niezbędne leki..
Inicjatywa handlowców ma znaczenie szczególnie dla biedniejszych grup Rosjan. Między innymi z powodu niemal dwukrotnego spadku wartości rosyjskiego rubla, w tym roku ceny rosną szybciej niż w ubiegłym. Tegoroczna inflacja w Rosji już osiągnęła prawie 6 procent.

W poniedziałek rozmowy o gazie. Rosja grozi zakręceniem kurka

Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini rozmawiała przez telefon z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem na temat dostaw rosyjskiego gazu oraz realizacji mińskiego porozumienia w sprawie rozejmu na Ukrainie.
Rozmowa trwała 20 minut. Mogherini powiedziała dziennikarzom, że omawiała też z Ławrowem kwestię irańskiego programu nuklearnego oraz możliwości dyplomatycznego rozwiązania konfliktu w Libii.
- Dyskutowaliśmy o tym, jak rozwiązać kwestię dostaw gazu na szczeblu trójstronnym (UE, Rosja, Ukraina) - powiedziała Mogherini. Komisja Europejska informowała wcześniej, że zaprosiła ministrów energetyki Rosji i Ukrainy na poniedziałek do Brukseli na rozmowy.

Rosja zapowiedziała, że wstrzyma dostawy gazu na Ukrainę, jeśli nie otrzyma zapłaty z góry za ten surowiec, i ostrzegła, że konsekwencją może być zakłócenie dostaw tranzytowych gazu do Europy.

PAP/IAR/agkm