Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 08.03.2015

Ukraina: wycofaliśmy ciężkie uzbrojenie z Donbasu

Siły ukraińskie zakończyły w niedzielę ostatni etap wycofywania ciężkiego uzbrojenia z linii walk z prorosyjskimi separatystami w Donbasie na wschodzie kraju - poinformował w Kijowie przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Andrij Łysenko.
Galeria Posłuchaj
  • Strefa buforowa na wschodzie Ukrainy. Korespondencja Piotra Pogorzelskiego (IAR)
Czytaj także

- Zakończyliśmy czwarty etap wycofywania ciężkiego uzbrojenia od linii rozgraniczenia. Wcześniej wycofaliśmy stamtąd broń przeciwczołgową kalibru 100 mm: "Rapira" i "Ruta", a także (wyrzutnie rakietowe) "Grad" i "Uragan" - powiedział Łysenko na konferencji prasowej.
Przedstawiciel RBNiO oświadczył, że wycofywanie ciężkiego sprzętu z linii walk odbyło się w obecności obserwatorów z misji OBWE. Przekazał także, że w ciągu ostatniej doby w Donbasie w starciach z prorosyjskimi rebeliantami zginął jeden, a rannych zostało trzech ukraińskich żołnierzy.
Dzień wcześniej, w sobotę, o wycofaniu uzbrojenia poinformowali separatyści, jednak doniesień tych nie skomentowali obserwatorzy OBWE. Łysenko mówił wówczas, że "nie dysponuje żadnymi informacjami" na temat wycofania sprzętu przez separatystów. Wyraził zadowolenie, że "po raz pierwszy od wielu miesięcy" w ciągu minionych 24 godzin nie zginął ani nie został ranny nikt z personelu wojskowego Ukrainy.

Zgodnie z zawartymi 12 lutego w Mińsku porozumieniami pokojowymi, na wschodniej Ukrainie od 15 lutego miało obowiązywać zawieszenie broni. Następnie z obu stron linii walk w ciągu 14 dni miało być wycofane ciężkie uzbrojenie i wytyczona strefa buforowa o szerokości od 50 do 70 km. Termin ten nie został dotrzymany. Wycofanie ciężkiego sprzętu rozpoczęło się 21 lutego. Rozmaite rodzaje broni, w zależności od kalibru i zasięgu, przewożono na różną odległość od frontu: od 50 do 140 kilometrów. Oznacza to, że między walczącymi stronami utworzona została strefa buforowa, gdzie nie będzie ciężkiego sprzętu, w tym artylerii i wyrzutni Grad.

Ukraińcy twierdzą, że separatyści jedynie markowali wycofanie, wzmacniając swoje pozycje w tych miejscach, gdzie uznali to za potrzebne.

Sytuacja na wschodzie robi się jednak z każdym dniem spokojniejsza. Obydwie strony prowadzą wymianę jeńców. Bojówkarze chcą już rozmawiać z Kijowem na temat realizacji kolejnego punktu porozumień mińskich. Chodzi o wprowadzenie zmian do ukraińskiej konstytucji i nadanie specjalnego statusu terytoriom kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów.

Rosyjskie wojska ruszą na Kijów?

Tymczasem dużo zamieszania wywołały słowa doradcy szefa ukraińskiego MSW. - Byłem w Waszyngtonie, spotykałem się z analitykami i pytałem, dlaczego prezydent Obama z takim uporem odmawia wypełnienia oficjalnej decyzji Kongresu o przekazaniu Ukrainie broni. Powiedziano mi, że prezydent Obama i jego doradcy zostali uprzedzeni przez Putina, że jeśli Ameryka dostarczy Ukrainie broń, to Putin zdecyduje o wprowadzeniu wojsk i zaatakowaniu Kijowa na wszystkich frontach - powiedział Anton Heraszczenko w programie telewizyjnym.

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

W czwartek przewodniczący Izby Reprezentantów John Boehner i inni republikańscy i demokratyczni liderzy izby niższej amerykańskiego Kongresu wezwali Obamę, by pilnie udzielił zgody na pomoc wojskową dla Ukrainy.

IAR, PAP, bk