Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 14.03.2015

Konwencja antyprzemocowa. Bronisław Komorowski podpisał ustawę

Prezydent Bronisław Komorowski poinformował, że podpisał ustawę wyrażającą zgodę na ratyfikację konwencji dotyczącej zwalczania przemocy wobec kobiet.
Prezydent Bronisław KomorowskiPrezydent Bronisław KomorowskiPAP/Jakub Kaczmarczyk
Posłuchaj
  • Bronisław Komorowski, prezydent RP: w konwencji nie dostrzegam zagrożeń, które niosłyby negatywne konsekwencję dla naszego kraju (IAR)
  • Jan Maria Jackowski, senator PiS: Komorowski otworzył przestrzeń dla gender (IAR)
  • Dariusz Joński, rzecznik SLD: podpis prezydenta pod presją lewicy (IAR)
Czytaj także

Zapowiedział, że podejmie decyzję o ratyfikacji dokumentu "bez niepotrzebnej zwłoki", po zbadaniu go od strony prawnej.

Komorowski podkreślił, że podpisanie ustawy nie jest jednoznaczne z podpisaniem tej konwencji. - Czekam na dokumenty, które mają być podpisane przez rząd, przez MSZ i przesłane do prezydenta, by dokończył proces ratyfikacji - mówił. Dodał, że jednocześnie poddaje samą konwencję badaniom od strony prawnej. Poinformował, że po otrzymaniu tych dokumentów będzie gotowy "stosunkowo szybko podjąć ostateczną decyzję w kwestii ratyfikacji". - Podejmę tę decyzję bez niepotrzebnej zwłoki - zapewnił.

(Źródło: TVN24/x-news)

Prezydent podkreślił, że konwencja wynika przede wszystkim z dążenia do poprawienia sytuacji ofiar przemocy. - Sprawa konwencji w moim przekonaniu nie powinna być zakładnikiem kalendarza wyborczego - zaznaczył. Wyjaśnił, że oznacza to, iż "powinna być rozstrzygana tak jak tego wymaga interes państwa, a prezydent nie powinien kierować się w tym przypadku żadnymi kalkulacjami politycznymi".

- Prezydent często musi podejmować decyzje niezależnie od tego, czy to jest dla niego korzystne, czy niekorzystne wyborczo czy politycznie. Po prostu są takie sprawy, które trzeba załatwić - mówił.

Prezydent poinformował o swojej decyzji na konferencji prasowej w Poznaniu po spotkaniu z podopiecznymi Fundacji Pomocy Wzajemnej "Barka" oraz z przedstawicielami organizacji pozarządowych i instytucji zaangażowanych w przeciwdziałanie przemocy w rodzinie i pomoc ofiarom przemocy.

PiS: konwencja nic nie wnosi

Ratyfikacji dokumentu od lat domagała się lewica a przeciwko ratyfikowaniu przez Polskę dokumentu opowiadała się polska prawica.

PiS twierdzi, że konwencja nie wnosi nic nowego do polskiego prawa oraz wszystkie przewidziane w dokumencie sposoby przeciwdziałania przemocy są już zagwarantowane w polskim prawie.

PiS obawia się głównie zapisów dotyczących walki ze stereotypami, czyli kultury, tradycji i religii oraz promowania na każdym etapie kształcenia niestereotypowych ról społeczno-kulturowych.

Prezydent otwiera Polskę na neomarksistowską ideologię gender. Tak podpis Bronisława Komorowskiego pod ustawą w sprawie ratyfikacji konwencji zapobiegającej przemocy wobec kobiet ocenia senator PiS Jan Maria Jackowski. Zdaniem senatora ustawa jest przynajmniej w części wątpliwa konstytucyjnie, a jedynie prezydent ma prawo do wysłania jej do Trybunału Konstytucyjnego przed ratyfikacją. Nie zrobił tego. Jan Maria Jackowski przypomniał, że polski Episkopat jest przeciwny ratyfikacji konwencji antyprzemocowej, a prezydent Komorowski nie wziął tego pod uwagę, chociaż deklaruje się jako katolik.
Dariusz Joński jest przekonany, że prezydent złożył podpis pod ustawą ratyfikującą konwencję antyprzemocową wskutek silnej presji środowisk lewicowych. Rzecznik prasowy Sojuszu Lewicy Demokratycznej powiedział, że Bronisław Komorowski powinien był zrobić to zdecydowanie wcześniej.

Polska podpisała Konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej w grudniu 2012 r. W kwietniu ub. roku Rada Ministrów podjęła uchwałę ws. przedłożenia jej do ratyfikacji i przyjęła projekt odpowiedniej ustawy. Pierwsze czytanie projektu ustawy odbyło się pod koniec sierpnia ubiegłego roku.

Konwencja ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji; oparta jest na idei, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, a walka ze stereotypami i dyskryminacją sprawiają, że przeciwdziałanie przemocy jest skuteczniejsze.

PAP/IAR, to