Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 18.03.2015

Zamach w Tunezji. Bronisław Komorowski: będziemy aktywnie walczyć z terroryzmem

Wyrażamy absolutne potępienie dla ataku terrorystycznego w muzeum w Tunisie - oświadczył prezydent Bronisław Komorowski po spotkaniu z premier Ewą Kopacz. Zapewnił też, że Polska będzie aktywna na arenie międzynarodowej w walce z terroryzmem.
Bronisław KomorowskiBronisław KomorowskiPAP/Jakub Kamiński

W środowym ataku na Muzeum Bardo w Tunisie zginęło 21 osób.  38 osób zostało rannych. Polski MSZ potwierdził, że wśród zabitych na pewno są Polacy. Poinformował, że 11 osób z Polski zostało rannych. - Wyrażamy absolutne potępienie dla zamachu, który dotknął naszych rodaków, jak i szerokiego zjawiska terroryzmu na świecie - oświadczył Komorowski w środę na wieczornym briefingu w Belwederze. Zadeklarował jednocześnie, że "ze względu na drastyczność tych wydarzeń Polska będzie zdecydowanie działać na arenie międzynarodowej". - Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci i szalenie zaniepokojeni tym, że nasi rodacy stali się obiektem tak brutalnego ataku i niesłychanie tchórzliwego ataku terrorystycznego - powiedział.

Jak ocenił, "jeśli chodzi o skalę ataku, jest to chyba pierwsze takie zdarzenie, które nas dotknęło w sposób bezpośredni". - Dotknęło nas zjawisko, które jest typowe w wielu krajach. Jest zjawiskiem częstym. (…) Żyjemy w niebezpiecznym świecie, gdzie sprawą zasadniczą jest okazywanie sobie nawzajem solidarności i wsparcia oraz zachowanie jedności świata zachodniego - dodał.

Bronisław Komorowski poinformował, że rozmawiał telefonicznie z prezydentem Tunezji. - Złożyliśmy sobie nawzajem wyrazy solidarności w obliczu nieszczęścia oraz zapewniliśmy o woli utrzymania współpracy i kontaktu w sprawach bezpieczeństwa, także bezpieczeństwa polskich turystów w Tunezji - podkreślił.  Jak mówił, prezydent Tunezji zapewnił go o "zaangażowaniu i pomocy udzielanej polskim ofiarom". Zaznaczył, że tunezyjski prezydent odwiedził w szpitalu Polaków rannych w ataku.

Polskie MSZ uruchomiło specjalną infolinię w sprawie ataku. Informacje można uzyskać pod numerem telefonu +48225238880.

Według prezydenta władze Polski mają świadomość, że "Polacy nie byli pierwotnym celem" ataku, ale parlament w Tunisie, który w środę miał przyjąć ustawę antyterrorystyczną. - To powinno dać do myślenia, że w takich sytuacjach zaciera się granica między ofiarą przypadkową, a ofiarą, w którą wymierzony jest zamach terrorystyczny - zauważył.

Prezydent poinformował również o swojej rozmowie z premier Ewą Kopacz. W ocenie Komorowskiego, "rząd podjął wszystkie adekwatne działania zmierzające do stworzenia możliwości powrotu do kraju osób z kręgu dotkniętych zamachem, jak i polskich rannych". Jak mówił, podjęto działania zmierzające do zapewnienia opieki psychologicznej i medycznej.

Źródło: ENEX/x-news

Prezydent wyraził też "głębokie ubolewanie i współczucie rodzinom w Polsce, które drżą z niepokoju, bo jeszcze nie wiadomo, kto zginął, a kto został ranny". Jak powiedział, należy się liczyć z tym, że "to są ofiary poważne". Komorowski zaznaczył też, że "w wymiarze symbolicznym" współczucie z rodzinami ofiar zostało wyrażone poprzez opuszczenie do połowy masztów polskich flag na najważniejszych budynkach publicznych w kraju.

Szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek powiedziała wieczorem, że na razie nie było mowy o wprowadzeniu żałoby narodowej, ponieważ nie jest jeszcze znana oficjalnie ostateczna liczba ofiar. Jak zaznaczyła, prezydent mówił o symbolicznym wymiarze solidarności i żałoby, którym mają być opuszczone do połowy masztu flagi na budynkach Belwederu i Pałacu Prezydenckiego. - Może to być przykładem dla innych instytucji państwowych - dodała.

W czwartek o godz. 8.15 Bronisław Komorowski będzie gościem "Sygnałów dnia" radiowej Jedynki.

PAP/aj