Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 25.03.2015

Katastrofa samolotu. Wielki smutek w Hiszpanii i w Niemczech

Wszystko wskazuje na to, że nikt nie przeżył katastrofy samolotu, do jakiej doszło we wtorek we francuskich Alpach. Na pokładzie maszyny było 150 osób, największą grupę stanowili obywatele Niemiec - 72 osoby oraz Hiszpanii - 35.
W siedzibie Lufthansy, spółki-matki Germanwings, szefowie, piloci i inni pracownicy uczcili minutą ciszy pamięć 150 ofiar wypadkuW siedzibie Lufthansy, spółki-matki Germanwings, szefowie, piloci i inni pracownicy uczcili minutą ciszy pamięć 150 ofiar wypadkuPAP/EPA/MARIUS BECKER
Galeria Posłuchaj
  • Haltern am See po katastrofie samolotu. Relacja Wojciecha Szymańskiego (IAR)
  • Hiszpania uczciła minutą ciszy pamięć ofiar katastrofy. Relacja Ewy Wysockiej (IAR)
Czytaj także

Wielki smutek w miejscowości Haltern am See na zachodzie Niemiec. To właśnie w tamtejszym gimnazjum uczyło się szesnaścioro uczniów, którzy zginęli w katastrofie. Życie straciły także dwie nauczycielki z tej szkoły.

Lokalna minister szkolnictwa Sylvia Loehrmann zapewniła, że władze starają się pomóc uczniom i pracownikom szkoły w zmierzeniu się z tragedią. - Nasze zespoły robią, co mogą, aby ulżyć im w bólu - mówiła. Burmistrz miejscowości Bodo Klimpel powiedział, że wszyscy nadal są w szoku. - Nie możemy pojąć tego, co się stało, staramy się jakoś pocieszać, aby przejść przez ten dzień, ale to nie do pomyślenia, co spotkało bliskich - powiedziała. W gimnazjum w Haltern nie ma w środę lekcji, uczniowie mieli przyjść do szkoły, aby porozmawiać o tym, co się stało. Gimnazjaliści i nauczyciele, którzy zginęli w katastrofie, wracali z międzyszkolnej wymiany w Hiszpanii.

KATASTROFA AIRBUSA WE FRANCJI - czytaj więcej >>>

Wczesnym popołudniem linia Germanwings podała nowe dane dotyczące narodowości ofiar. Największą grupę stanowią obywatele Niemiec - 72 osoby oraz Hiszpanii - 35.
W sumie na pokładzie znajdowali się obywatele z co najmniej 15 krajów, prawdopodobnie nie było wśród nich Polaków, choć nie ustalono jeszcze narodowości wszystkich ofiar.

Za późno na pomoc...

Rzecznik francuskich sił powietrznych ujawnił, że we wtorek poderwano myśliwiec Mirage w rejon francuskich Alp, w którym z radarów zniknął samolot linii Germanwings, ale odrzutowiec dotarł na miejsce zbyt późno, by pomóc tej maszynie.
Samolot Mirage 2000 wystartował kilka minut po tym jak okazało się, że airbus A320 ma problemy i udał się na miejsce, w którym maszyna po raz ostatni była widziana na radarach. Dotarł tam jednak dopiero po katastrofie maszyny.
Rzecznik sił powietrznych wyjaśnił, że myśliwiec nie ustalił, gdzie rozbił się samolot tanich niemieckich linii. Szczątki maszyny porozrzucane w skalistym wąwozie odnalazły później francuskie śmigłowce.

(źródło: FR M6/x-news)

Uszkodzona jedna czarna skrzynka

Trwa śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy. Na razie odnaleziono jedną z dwóch czarnych skrzynek. Rejestrator rozmów w kokpicie został uszkodzony, ale nadal może być wykorzystany do badań.
Według niemieckiego ministra spraw wewnętrznych Thomasa de Maiziere'a "nie ma mocnych dowodów na to, że do katastrofy celowo przyczyniły się osoby trzecie". Minister zaapelował do mediów, by powstrzymały się przed spekulowaniem na temat przyczyn tragedii. W celu wyjaśnienia przyczyn katastrofy zbadane muszą zostać wszystkie opcje, ale atak terrorystyczny nie jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem.

Szczątki maszyny niczym płatki śniegu
W środę rano na miejsce wróciły śmigłowce ze śledczymi. Rzecznik francuskiego MSW Paul-Henry Brandet, który leciał helikopterem nad miejscem wypadku, powiedział, że szczątki maszyny "są tak małe i błyszczące, że przypominają płatki śniegu na zboczu góry".

Minuta ciszy w siedzibie Lufthansy
W siedzibie Lufthansy, spółki-matki Germanwings, szefowie, piloci i inni pracownicy uczcili minutą ciszy pamięć 150 ofiar wypadku. Szef firmy Carsten Spohr, który sam jest pilotem, powiedział, że obecnie priorytetem jest pomoc bliskim ofiar wypadku. - Jest dla nas niewytłumaczalne, jak taka tragedia związana z wysokością przelotową mogła spotkać samolot, który był w dobrym stanie technicznym i który sterowali dwaj przeszkoleni przez Lufthansę piloci - oświadczył.
Jeszcze w środę na miejsce katastrofy przybędą prezydent Francji Francois Hollande, kanclerz Niemiec Angela Merkel i premier Hiszpanii Mariano Rajoy. Ma dojść do ich spotkania.
W Hiszpanii - żałoba narodowa
W Hiszpanii flagi na budynkach rządowych zostały opuszczone do połowy masztów. Minutą ciszy uczczono pamięć zabitych. Odwołano sesję parlamentu w Madrycie. W barcelońskiej operze Liceu oddano hołd śpiewakom, którzy byli na pokładzie feralnego lotu. Oleg Bryjak i Maria Radner w ubiegły weekend występowali na scenie Liceu.

Do miejscowości Seyne-les-Alpes  ściągają bliscy ofiar. Mieszkańcy zaoferowali, że mogą przyjąć pogrążonych w żałobie bliskich ofiar. W okolicy wszystkie hotele są już pełne.

IAR/PAP/asop