Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 14.04.2015

Ukraina proponuje separatystom "cztery kroki". "Napięcie nie maleje, zginęło 6 wojskowych"

Kijów wnioskuje o stworzenie 10 punktów monitorowania rozejmu, o demilitaryzację ciągle ostrzeliwanej miejscowości Szyrokine pod Mariupolem. Domaga się też możliwości dostaw pomocy humanitarnej dla cywilów i uwolnienia jeńców, podpisania planu wycofania broni.
Obserwatorzy OBWE z przedstawicielami oddziałów separatystów i Ukrainy obserwują okolicę DonieckaObserwatorzy OBWE z przedstawicielami oddziałów separatystów i Ukrainy obserwują okolicę DonieckaPAP/EPA/ALEXANDER ERMOCHENKO

KRYZYS UKRAIŃSKI: serwis specjalny >>>

Ukraina chce utworzenia dziesięciu stałych punktów monitorowania zawieszenia broni na linii rozdzielającej siły rządowe od prorosyjskich separatystów w Donbasie na wschodzie kraju - oświadczyła rzeczniczka b. prezydenta Leonida Kuczmy Daria Olifer.
Kuczma jest przedstawicielem Kijowa w grupie kontaktowej ds. Ukrainy, w której skład wchodzą także reprezentanci OBWE, Rosji i separatystów. We wtorek wieczorem grupa przeprowadziła wideokonferencję, na której oprócz zawieszenia broni omawiano m.in. kwestie wycofania ciężkiego uzbrojenia i wymiany jeńców.

Tylko w ciągu ostatniej doby zginęło sześciu żołnierzy
Olifer poinformowała po rozmowie, że Ukraina nie może dziś stwierdzić, że napięcie w Donbasie maleje. - W ciągu minionej doby zginęło sześciu ukraińskich wojskowych, a 12 zostało rannych, odnotowano ponad 100 ostrzałów- napisała na swoim Facebooku.
Według jej relacji Ukraina zaproponowała grupie kontaktowej cztery kroki, dzięki którym może dojść do deeskalacji napięcia. Pierwszy z nich dotyczy punktów kontroli porozumienia o zawieszeniu walk; miałyby one działać przez całą dobę, a w monitoringu uczestniczyliby ukraińscy i rosyjscy oficerowie oraz przedstawiciele OBWE.
"Pierwsze takie punkty mogłyby powstać w najbardziej problematycznych miejscach, w tym na lotnisku w Doniecku i w miejscowości Szyrokyne" - czytamy.

Ukraina postuluje demilitaryzację miejscowości
Kolejną propozycją Ukrainy jest demilitaryzacja miejscowości Szyrokyne. Wokół tej położonej nad Morzem Azowskim wsi, która znajduje się na trasie wiodącej od granicy z Rosją do Mariupola i dalej na Krym, wciąż trwają walki między siłami rządowymi a oddziałami separatystów. Kijów chce, by do miejscowości  Szyrokyne weszli obserwatorzy OBWE.
Ukraina nalega także, by jej pomoc humanitarna dotarła do Doniecka i Ługańska. Miałaby ona trafić przede wszystkim do domów dziecka, szpitali i domów starców. Ukraina chce też, by podpisano plan wycofania czołgów, moździerzy i broni poniżej 100 mm z linii rozdzielającej strony konfliktu.
Olifer oświadczyła w swoim facebookowym wpisie, że ostatni punkt to kontynuacja inicjatywy ministrów spraw zagranicznych Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy, którzy po zakończonym w nocy z poniedziałku na wtorek ponadczterogodzinnym spotkaniu w Berlinie wezwali do natychmiastowego wstrzymania podejmowanych od nowa walk we wschodniej Ukrainie.

Konieczna jest pomoc humanitarna
Rzeczniczka Kuczmy skrytykowała przy tym separatystów za to, że są "niekonstruktywnymi" uczestnikami rozmów grupy kontaktowej i zbyt swobodnie traktują zapisy mińskich porozumień pokojowych. - Chodzi m.in. o próby uzależnienia dostaw pomocy humanitarnej dla ludności cywilnej i wymiany jeńców (…) od jakichś nieistniejących ustaleń - podkreśliła.
Olifer zaznaczyła, że wymiana jeńców powinna odbywać się na zasadzie "wszyscy za wszystkich", gdyż o tym właśnie mówią porozumienia z Mińska.
Zgodnie z zawartymi 12 lutego w Mińsku porozumieniami pokojowymi na wschodzie Ukrainy już od 15 lutego miało obowiązywać zawieszenie broni. Następnie z obu stron linii walk w ciągu 14 dni miało być wycofane ciężkie uzbrojenie i wytyczona strefa buforowa o szerokości od 50 do 70 km. Termin ten nie został dotrzymany, jednak później strony konfliktu informowały o wycofaniu ciężkiej broni.
Rzeczniczka Kuczmy nie poinformowała, kto poza nim uczestniczył we wtorkowej wideokonferencji grupy kontaktowej. W takiej konferencji w marcu wzięli udział: wysłanniczka OBWE Heidi Tagliavini, Kuczma i ambasador Rosji w Kijowie Michaił Zurabow, jak również przedstawiciele samozwańczych republik ludowych donieckiej i ługańskiej, Denys Puszylin i Władysław Dejnego.

PAP/agkm