Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 13.05.2015

Komisja Europejska zamierza wysłać do Polski część uchodźców z Afryki

Komisja Europejska chce pod koniec maja zaproponować uruchomienie systemu rozmieszczania uchodźców w różnych krajach UE, aby złagodzić skutki fali imigracji w regionie Morza Śródziemnego. Według wstępnych wyliczeń, Polska miałaby przyjąć ok. 960 osób z obozów poza Unią, ale także blisko 6 proc. uchodźców, którzy już przybyli do państw na południu UE.
Posłuchaj
  • Komisja Europejska chce, by Polska przyjęła prawie tysiąc uchodźców, na początek. Później mają zapaść kolejne decyzje i kolejna liczba uciekinierów ma trafić do naszego kraju. Relacja Beaty Płomeckiej/IAR
Czytaj także

Minister ds. europejskich Rafał Trzaskowski komentując ten pomysł KE powiedział, że Polska chce wykazać się solidarnością w kwestii relokacji uchodźców, ale - jak zastrzegł - wszystkie decyzje o konkretach muszą pozostać w gestii państw członkowskich UE, na zasadzie dobrowolności.

Trzaskowski przypomniał, że szefowie państw i rządów na ostatnim szczycie UE podjęli decyzję, że kwestia udziału państw w programie relokacji uchodźców ma być dobrowolna. Dlatego - zaznaczył - Polska jest zdziwiona propozycją Komisji Europejskiej dotyczącą obowiązkowych kwot przyjmowania imigrantów.

W kwietniu na szczycie UE w Brukseli, szefowie państw i rządów zdecydowali, że zaoferują pomoc "państwom frontowym" i na zasadach dobrowolności włączą się w program relokacji uchodźców.

- Mamy nadzieję, że ta kwestia stanie na kolejnej Radzie Europejskiej, dziwne jest, że szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker podejmuje decyzje sprzeczne z tym, co ustalili szefowie rządów - powiedział minister.

Zapewnił jednocześnie, że Polska chce wykazać się solidarnością w sprawie imigrantów i bardzo dokładnie analizuje tę sprawę, ale - jak zastrzegł - wszystkie decyzje o konkretach muszą pozostać w gestii państw członkowskich UE.

- Uważamy, że wszyscy powinni partycypować w podziale obciążeń, ale każde państwo członkowskie UE musi przeprowadzić własne analizy, na jakich zasadach może ewentualnie podjąć azylantów, tak, aby zapewnić im godziwe warunki. Polska przeprowadza bardzo szczegółowe analizy w tej sprawie, trudno sobie wyobrazić, żeby nagle zadziałał jakiś system matematyczny, który by przydzielał imigrantów na zasadzie automatycznej. To byłoby całkowicie kontrproduktywne - ocenił Trzaskowski.

Propozycja Komisji Europejskiej

Wstępnie KE rozważa rodzielenie pomiędzy wszystkie kraje UE 20 tys. uchodźców. System relokacji ma działać tymczasowo i odciążyć kraje na południu UE, do których przez Morze Śródziemne docierają tysiące imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu.

Uchodźcy mieliby być rozmieszczani w poszczególnych krajach UE według klucza opartego przede wszystkim na wielkości PKB oraz liczbie ludności, a także poziomie bezrobocia oraz liczbie już przyjętych uchodźców w latach 2010-2014. Do końca roku KE chce zaproponować trwały system rozmieszczania uchodźców w Unii w sytuacjach zwiększonego napływu imigrantów.

Projekt natrafił na opór

Obowiązkowe kwoty rozmieszczania uchodźców mają w UE wielu zwolenników, jak Niemcy czy Włosi. Krytyczne są m.in. Węgry, Wielka Brytania i Czechy. Władze w Pradze podkreślają, że nie wiadomo na jakich warunkach miałoby dojść do wprowadzenia zaproponowanych limitów i podkreślają, że nie istnieją żadne normy, które uzasadniałyby wydanie zgody na przyjęcie imigrantów. Zdaniem wiceprzewodniczącego czeskiego parlamentu Vojtecha Filipa, powstanie wielki problem legislacyjny, który może zakończyć się przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości.

Strategia migracyjna to odpowiedź UE na rosnąca falę imigracji przez Morze Śródziemne oraz coraz częstsze katastrofy statków z imigrantami. W kwietniu Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) podała, że od początku 2015 r. na Morzu Śródziemnym zginęło 1750 imigrantów, 30 razy więcej, niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Przez cały 2014 r. zginęło 3279 osób. Do końca roku ofiar może być około 30 tys.

PAP/IAR/iz