Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Artur Jaryczewski 13.07.2015

"Chcą nas upokorzyć". Wśród Greków narasta frustracja

Sytuacja Grecji wciąż niepewna. Wielu mieszkańców Aten otwarcie mówi o coraz większej niechęci do UE. Oliwy do ognia dolała sobotnia propozycja niemieckiego ministra finansów, by na 5 lat wykluczyć Grecję ze strefy euro.
Posłuchaj
  • Grecja upokarzana przez Niemców? Korespondencja z Aten Wojciecha Cegielskiego (IAR)
  • Restrykcje bankowe w Grecji. Korespondencja z Aten Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Czytaj także

Niemcy są największym wierzycielem Grecji, bo to właśnie Berlin pożyczył Atenom najwięcej pieniędzy. Poza tym to właśnie niemieckich turystów najczęściej można spotkać na greckich wyspach. Mimo to niechęć pomiędzy oboma narodami rośnie z miesiąca na miesiąc.

Po tym, jak niemiecki minister Wolfgang Schauble, znany z niechęci do Grecji, miał zaproponować czasowe wyjście Aten ze strefy euro, jeden z czołowych polityków greckiej Syrizy Dimitrios Papadimulis oświadczył, że Niemcy chcą upokorzyć Grecję. Podobne opinie można usłyszeć na ulicach Aten. - Wszystko jedno, czy będziemy w euro czy nie. Ja po prostu nie chcę być poniżany przez Schauble i ich wszystkich. Nie wiem, co ten mizantrop chce osiągnąć - mówi mieszkaniec Aten Panagiotis.

Jak relacjonuje z Aten specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, wraz z kolejnymi propozycjami oszczędności i przeciągającymi się rozmowami w Brukseli Grecy coraz częściej mówią, że Europie wcale nie zależy na rozwiązaniu problemu. - To nie są nasi partnerzy, ale ludzie, którzy dbają tylko o swój finansowy interes. Im nie zależy na ludziach. Oni także ponoszą winę za sytuację u nas - podkreśla Zoe.

Źródło: EU EBS/x-news

Antyeuropejską, a w szczególności antyniemiecką retorykę słychać było już w kampanii wyborczej rządzącej Grecją partii Syriza.

Restrykcje bankowe

Tymczasem kłopoty Greków z wypłatą pieniędzy mogą potrwać nawet dwa kolejne miesiące. Zasugerował to grecki minister ekonomii. Jeśli te informacje potwierdziłyby się, byłaby to fatalna informacja dla Greków, którzy już teraz nie mają dostępu do części swoich pieniędzy w bankach.

Od dwóch tygodni w Grecji zamknięte są wszystkie banki, a mieszkańcy mogą wypłacać z bankomatów jedynie 60 euro dziennie. Gdy wyjeżdżają z kraju, nie mogą mieć przy sobie więcej niż 1000 euro w gotówce. Część transakcji bankowych jest zawieszona.

Źródło: CNN Newsource/x-news

Według niedawnych zapowiedzi, banki zostaną otwarte w poniedziałek, ale wiele wskazuje na to, że tak się nie stanie. Grecki minister ekonomii Giorgos Stathakis poinformował, że wprowadzona przez rząd kontrola kapitału może potrwać nawet kolejne dwa miesiące. Banki być może zostaną otwarte za kilka dni, ale limity wypłat mogą obowiązywać przez kolejne tygodnie. To samo ma dotyczyć innych restrykcji.

Zła wiadomość dla greckich firm

Przeciągające się ograniczenia bankowe to fatalna wiadomość nie tylko dla zwykłych mieszkańców ale także dla drobnych przedsiębiorców. Greckie firmy nie są w stanie importować potrzebnych towarów także dlatego, że wiele europejskich firm żąda płatności gotówką do której dostępu przedsiębiorcy nie mają.

Ograniczenia zostały wprowadzone przez rząd, by greckie banki nie straciły płynności finansowej. Ateny liczą, że nowa pożyczka oznaczać będzie zastrzyk pieniędzy, ale według nowych wyliczeń greckich ekspertów, banki mogą potrzebować nawet 14 miliardów euro czyli znacznie więcej niż wcześniej przewidywano.

IAR/aj