Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Petar Petrovic 25.07.2015

Ryszard Petru: Polska stała się tanią montownią Europy

Szkoły muszą zreformować system uczenia: promować samodzielne myślenie, rozwiązywanie problemów i współpracę; edukacja jest najlepszym sposobem, by Polacy zarabiali więcej - mówił w Krakowie lider stowarzyszenia Nowoczesna Ryszard Petru.

- Polska stała się tanią montownią Europy. Najgorsze jest to, że nasi politycy są z tego dumni - mówił Petru podczas kongresu programowego poświęconego edukacji, zorganizowanego przez Nowoczesną.

CZYTAJ DALEJ
Konwencja programowa Nowoczesnej. Petru: nie wybierajmy między IV RP a bylejakością

Jego zdaniem polska szkoła nie wyrównuje szans, bo biedne osoby z małych miejscowości idą na płatne studia, a dzieci bogatych rodziców zazwyczaj studiują na bezpłatnych uczelniach. - Trzeba wyrównać szanse w małych miejscowościach i na wsiach. Nie może być tak, że już na poziomie gimnazjum i matury widać olbrzymią różnicę między metropoliami a pozostałą częścią kraju - powiedział Petru.

Propozycje Nowoczesnej to: rozwój szkół zawodowych, w których nauka połączona byłaby z płatnymi stażami, tworzenie razem z przedsiębiorcami szkół patronackich, bliska współpraca uczelni z pracodawcami, wprowadzenie ogólnopolskiego narodowego programu nauki jęz. angielskiego. - Możemy zacząć od prostej rzeczy, żeby filmy w Polsce były z napisami, bez dubbingu - zaproponował Petru.

Na konferencji prasowej Petru mówił, że on osobiście jest za zmianami w Karcie Nauczyciela i za tym, by dyrektor szkoły otrzymał tą samą kwotę, co dzisiaj, ale mógł złego nauczyciela zwolnić, a dobrego nagrodzić.

Stowarzyszenie Nowoczesna opowiada się także za wprowadzeniem bezpłatnych podręczników cyfrowych i rozwojem edukacji "przez całe życie".

FILM: - W raporcie z wykonania budżetu reformę OFE NIK nazywa nacjonalizacją przeprowadzoną, by obniżyć dług publiczny - mówił przewodniczący stowarzyszenia Nowoczesna PL Ryszard Petru. Jak podkreślił, przenosząc fundusze z OFE państwo zawiodło zaufanie obywateli. - Okazało się, że państwo może utworzyć jakiś system emerytalny, a po 15 latach zabrać nam pieniądze - ocenił Petru.

pp/PAP