Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 10.08.2015

Masowa egzekucja w Iraku: dżihadyści zabili kilkaset osób. "Byli zaprzańcami i niewiernymi"

Przed plutonem egzekucyjnym zginęło w sobotę w okupowanym przez Państwo Islamskie Mosulu, na poligonie Al Gazlani, ok. 300 byłych urzędników irackiej krajowej Komisji Wyborczej - poinformowali naoczni świadkowie. Wśród rozstrzelanych było ok. 50 kobiet.

Według informacji ze źródeł samej Komisji Wyborczej w Bagdadzie, na które powołują się agencje, inna grupa byłych pracowników została w tym samym czasie zamordowana w Mosulu przez poderżnięcie gardła.

W dramatycznym apelu Komisja wezwała ONZ i całą społeczność międzynarodową do niezwłocznej interwencji przeciwko barbarzyńskim mordom popełnianym przez Państwo Islamskie (IS) na okupowanych przez nie terenach Iraku.

"Byli niewiernymi"

Przedstawiciel IS Mahmud Salam, który osobiście ustalał listy skazanych osób, oznajmił: "Rozstrzelaliśmy ich, ponieważ byli zaprzańcami i niewiernymi". Zostali skazani przez sąd "zgodnie z szariatem" (prawem islamskim) za przykładanie ręki do wyborów, których szariat zakazuje.

Salam zapowiedział, że w najbliższych dniach zostanie ogłoszona lista pięciuset rozstrzelanych ostatnio osób.

Przed dwoma dniami gubernator irackiej prowincji Niniwa Asil al-Nudżaifi podał jako liczbę zamordowanych w Mosulu przez IS w ciągu ostatnich dwóch tygodni 2 070 osób.

Policjanci w areszcie

Kampania terroryzowania ludności okupowanego przez IS Mosulu nabiera coraz bardziej masowego charakteru. Według źródeł kurdyjskich w piątek dżihadyści aresztowali m.in. pięćdziesięciu policjantów.

Radykałowie z Państwa Islamskiego od ponad roku zajmują kolejne tereny w Syrii i w Iraku. Dokonują tam masowych egzekucji osób, które nie chcą przyjąć ich władzy lub dopuszczają się według nich czynów niezgodnych z islamskim prawem szariatu. Samo miasto Mosul, drugie co do wielkości w Iraku, zostało zajęte w czerwcu ubiegłego roku. Irackie władze już kilkakrotnie zapowiadały ofensywę, by odbić miasto, ale jak dotąd nie doszła ona do skutku.

Ofensywa w Syrii

Tymczasem Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka informuje o ofensywie radykałów na północy Syrii. Islamiści prawdopodobnie chcą odciąć drogi zaopatrzenia umiarkowanej syryjskiej opozycji, walczącej o obalenie prezydenta Baszara al-Assada.

Równocześnie NATO poinformowało, że Amerykanie wysłali do Turcji sześć myśliwców F-16. Mają one pomóc Ankarze w nalotach na pozycje fanatyków z Państwa Islamskiego. Miejscem stacjonowania maszyn ma być turecka baza w mieście Incirlik. Według tureckich mediów, do bazy wysłano też około 300 amerykańskich żołnierzy.

PAP/IAR/aj