Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Martin Ruszkiewicz 16.09.2015

Kryzys migracyjny. Wzmożone kontrole, Węgrzy odrzucają wnioski o azyl

Po zaostrzeniu przepisów Węgry nie przyznały imigrantom ani jednego azylu. Słowacja nadal prowadzi kontrole na granicach z Węgrami i Austrią, z kolei Czechy są gotowe na wysłanie na południowe granice wojska.
Galeria Posłuchaj
  • Węgry nie przyznały ani jednego azylu. Relacja Tomasza Jędruchowa (IAR)
Czytaj także

W pierwszym dniu obowiązywania nowego prawa imigracyjnego węgierscy urzędnicy przyjęli 40 wniosków o azyl. Wszystkie jednak rozpatrzyli negatywnie. W 17 przypadkach złożone zostały odwołania.

Urzędnicy odrzucają wnioski o azyl, bowiem wszyscy imigranci wcześniej przeszli przez teren Serbii, która jest krajem wolnym od konfliktów zbrojnych. Poza tym przez cały dzień węgierska policja zatrzymała 367 osób. 316 osób odpowie za uszkodzenie ogrodzenia na granicy węgiersko-serbskiej, za co grozi do pięciu lat więzienia. 51 osób odpowie za samo przekroczenie granicy, za co grozi wyrok do trzech lat pozbawienia wolności.

Zaostrzone przepisy dotyczące przekraczania granicy weszły na Węgrzech w życie o północy z poniedziałku na wtorek. Prócz kar dla osób nielegalnie przekraczających granicę - ostrzejszych, jeśli osoby te są uzbrojone lub jeśli zniszczą budowane na granicy ogrodzenie - zwiększono również kary dla przemytników ludzi.

Zanim nowe przepisy przewidujące te kary weszły w życie, w poniedziałek granicę węgierską przekroczyła rekordowa liczba imigrantów - 9380. Od początku roku liczba nielegalnych przypadków przekroczenia granicy węgierskiej wyniosła ponad 200 tysięcy.

Z powodu kryzysu migracyjnego Węgry we wtorek ogłosiły stan kryzysowy w dwóch komitatach (województwach) przy granicy z Serbią. Na terenach przygranicznych powstają dwie strefy tranzytowe, w których w ciągu kilku godzin mają być rozpatrywane wnioski azylowe. Ci uchodźcy, którzy nie złożą wniosku o azyl, natychmiast będą odsyłani do Serbii.

W poniedziałek po południu węgierska policja zamknęła główny punkt graniczny wykorzystywany przez imigrantów do przekraczania granicy serbsko-węgierskiej w Roeszke.

Ucieczka przez Chorwację

Tymczasem pierwsi imigranci docierają do granic Chorwacji. Chcą w ten sposób ominąć zablokowaną serbsko-węgierską granicę. Na razie do serbskiego miasta Sid w pobliżu granicy z Chorwacją dotarło około 30-40 migrantów, głównie z Syrii, Afganistanu i Pakistanu.

Uciekinierzy doszli pod chorwacką granicę z Preszewa na południu Serbii. Za przejazd zapłacili po 35 euro. Jak opisuje AFP, w grupie mężczyzn, kobiet i dzieci jest Amadu, 35-latek z Mauretanii w Zachodniej Afryce.

- Słyszeliśmy, że węgierska granica jest zamknięta i policja powiedziała nam, że powinniśmy jechać tą drogą - powiedział, zastanawiając się czy teraz imigranci powinni przeprawiać się łodzią. Dużą część granicy serbsko-chorwackiej stanowi Dunaj, jednak Sid jest z pierwszym większych miast, przy których nie ma naturalnej granicy.

Idą tam, gdzie jest pokój

Amadu, podobnie jak wszyscy przybyli na dworzec w Sid, nigdy nie słyszał o Chorwacji i nie wiedział, że ten kraj należy do Unii Europejskiej.

- Chcemy pójść gdziekolwiek, gdzie jest pokój - powiedział 35-latek. Inny z mężczyzn mówił, że chce dostać się do Francji. Z kolei 20-letni Mohammed Kadir z Pakistanu podkreślał, że zależy mu na pracy. - Tam skąd pochodzę nie ma pieniędzy, jedzenia, prądu. Jestem tutaj, by zarobić pieniądze dla moich braci i sióstr - powiedział.

Serbskie media informują, że władze Sid już przygotowują się na przyjęcie większej liczby imigrantów. Jak podaje portal Blic, w dawnym szpitalu dziecięcym, położonym kilkaset metrów od granicy, przygotowano główny punkt recepcyjny dla imigrantów. Budynek może przyjąć około 300 osób. Miejscy urzędnicy mówią, że jeśli zajdzie potrzeba, w pobliżu dawnego szpitala zostaną rozstawione specjalne namioty.

Źródło: RUPTLY/x-news

Kontrola granic

Od północy w Austrii znowu obowiązują kontrole graniczne. Funkcjonariusze przeprowadzający kontrole stopniowo pojawiają się na przejściach prowadzących ze Słowacji, Węgier, Słowenii i Włoch. Zgodnie z informacją podaną przez austriackie ministerstwo spraw wewnętrznych, kontrole będą przywracane stopniowo, zaś ich intensywność będzie zależała od aktualnej sytuacji.

Serwis specjalny
imigranci 1200.jpg
Imigranci w Europie

Przed przywróceniem kontroli granicznych Austria zwróciła się z prośbą o opinię do Komisji Europejskiej. Ta potwierdziła, że krok ten jest zgodny z założeniami strefy Schengen, a jego wprowadzenie jest uzasadnione.

Oprócz tego Austria postawiła w stan gotowości ponad 2000 żołnierzy i dodatkowe zastępy policjantów.

Już wcześniej kontrole graniczne na przejściach z Austrią przywróciły Niemcy. W tej chwili swobodne podróżowanie do Austrii jest możliwe jedynie od strony Czech.

Posłuchaj
00:42 Jędruchów Austria.mp3 Austria przywróciła kontrole graniczne. Relacja Tomasza Jędruchowa (IAR)

Mimo przywrócenia kontroli na granicy niemiecko-austriackiej do Bawarii wciąż przybywają uciekinierzy z Bliskiego Wschodu. Kontrole nie oznaczają bowiem, że Niemcy całkowicie zamknęły się na imigrantów. Ci nadal przekraczają granice, z tą różnicą, że wszystko odbywa się wolniej, gdyż są rejestrowani.

W porównaniu z ubiegłym weekendem, kiedy do Bawarii przyjechało około 20 tysięcy imigrantów, można jednak mówić, że ich liczba zmalała. W miejscowości Neuhaus am Inn pojawiła się we wtorek grupa kilkudziesięciu osób, wśród nich młody Irakijczyk, który mówił reporterowi Polskiego Radia, że większość ludzi w jego grupie chce zostać w Niemczech, ale niektórzy chcą jechać dalej do Danii czy Finlandii.

W Bawarii w środę znowu spodziewane są nowe grupy imigrantów. Z kolei na autostradach prowadzących z Austrii do Niemiec znowu należy spodziewać się wielokilometrowych korków spowodowanych policyjnymi kontrolami.

Posłuchaj
00:48 Wojciech Szymański 16.09.2015.mp3 Bawaria: uchodźcy nadal przyjeżdżają. Relacja Wojciecha Szymańskiego (IAR)

Podczas kiedy Słowacja nadal utrzymuje kontrole na graniach z Węgrami i Austrią, czeskie pogranicze jest spokojne. Granicę z Austrią kontrolują nie tylko piesze patrole, ale również śmigłowce. Mimo iż czeski rząd nie wprowadził żadnych nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa, to w razie konieczności brane jest pod uwagę nawet wykorzystanie wsparcia wojskowego.

Mini sesja PE

Kryzys migracyjny to jeden z głównych tematów mini sesji Parlamentu Europejskiego w Brukseli (początek po godz. 15). Deputowani mają omówić wyniki poniedziałkowego spotkania unijnych ministrów spraw wewnętrznych.

Relacje z nadzwyczajnej narady zdadzą europosłom przedstawiciele Komisji Europejskiej i Luksemburga, kierującego pracami Unii. Na poniedziałkowym spotkaniu nie było jednomyślnej zgody w sprawie sposobu przyjmowania uchodźców. Czechy i Słowacja, wspierane przez Węgry i Polskę, domagały się wpisania do dokumentu ze spotkania, że kraje członkowskie będą przyjmować imigrantów na zasadzie dobrowolnej. Nie zgodziły się na to Niemcy i Francja, które argumentowały, że bez narzuconej decyzji trudno będzie znaleźć miejsce dla 120 tysięcy uchodźców.

Źródło: CNN Newsource/x-news

Nie jest wykluczone, że kryzysem migracyjnym zajmą się w przyszłym tygodniu unijni przywódcy. O nadzwyczajny szczyt zaapelowała kanclerz Niemiec.

- Ten problem może zostać rozwiązany jedynie wspólnie, przez całą Unię Europejską. W przyszłym tygodniu powinien zostać zwołany nadzwyczajny szczyt - powiedziała Angela Merkel.

Szef Rady Europejskiej Donald Tusk rozpoczął konsultacje z unijni liderami w tej sprawie i w czwartek ma ogłosić decyzję. Potrzeby zwoływania szczytu nie widzi Luksemburg, który uważa, że powinni się tym zająć ministrowie i na najbliższy wtorek zwołał kolejne spotkanie unijnych ministrów spraw wewnętrznych.

Posłuchaj
01:00 Beata Płomecka 15.09.2015.mp3 Kryzys migracyjny tematem mini sesji PE. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)

mr